- Idzie ci już znacznie lepiej. - Powiedziała Tomoko, nachylając się nad ramieniem Atsumu - Spójrz tylko jeszcze raz na przykład piąty. - Spojrzała na niego i uśmiechnęła się.
Miya westchnął, ale posłusznie wziął się do roboty. Mimo, że już na samym początku powiedział, że nie przyszedł po to. by się uczyć, to i tak skończyło się to przerabianiem materiału do egzaminu.
Yoshida położyła się na miękkim dywanie i podniosła podręcznik nad twarz, by czytać zadania. Blondyn poprawił ostatni przykład i przechylił się, upadając w zabawny sposób bokiem na podłogę. Zobaczył swoją Senpai, która przeglądała zadania.
- Ty naprawdę non stop się uczysz. - Przyznał z podziwem i przekręcił się na brzuch, podpierając głowę na dłoniach - Nie szkoda ci czasu?
- Czy ja wiem? Chcę mieć w przyszłości dobry zawód. - Wzruszyła ramionami - Dobre oceny, dobre studia i miejmy nadzieję, dobra praca. - Spuściła na chwilę wzrok - Wiesz...nie lubię sprawiać innym kłopotów, więc chcę być samowystarczalna.
- Trochę feministycznie to zabrzmiało. - Parsknął, co zrobiła także i Yoshida.
- Wiem, ale niestety takie są realia. - Spojrzała na chłopaka - Kim chciałbyś zostać w przyszłości?
- Hmm? - Zastanowił się - Myślę, że chciałbym połączyć swój zawód z pasją. Siatkówka jest dla mnie naprawdę ważna. A ty?
- Szczerze powiedziawszy, to nie mam pojęcia.
- Nie masz pasji?
- Mam, ale to raczej nie jest coś, z czego mogłabym się utrzymywać...A przynajmniej nie teraz, kiedy ta pasja jest na poziomie zerowym.
- Co jest twoją pasją?
Dziewczyna nie odpowiedziała. Wznowiła czytanie, całkowicie ignorując pytanie chłopaka. Tak więc Atsumu postanowił również milczeć, nie spodziewał się, że Tomoko będzie tak oporna na opowiadanie o sobie. Rozejrzał się po jej pokoju, a w oczy najbardziej rzuciła mu się duża półka na książki.
- Lubisz czytać?
- Tak.
- Um, mogę wziąć jakąś książkę?
Tomoko przytaknęła, więc siatkarz podniósł się i podszedł do półki. Przeglądał tytułu, zauważył wiele romansów, ale równie dużo horrorów, czy powieści historycznych. Yoshida miała bardzo rozległy gust, jeśli chodziło o gatunki książek.
Wodząc tak wzrokiem po tytułach, natrafił w końcu na coś dziwnego. Nie była to normalna książka, wyglądało to jak zwykły, gruby zeszyt. Wybrał właśnie tę ze względu na ciekawość. Otworzył i już na pierwszej stronie zauważył podpis Tomoko.
Przeczytał parę linijek, po czym podniósł wzrok znak zeszytu, kierując go na nastolatkę.
- Piszesz książki? - Powoli podszedł i usiadł obok leżącej dziewczyny.
- Nie bardzo. - Mruknęła, przekręcając stronę w podręczniku - Nie zwracaj na to coś uwagi, nadaje się jedynie do kosza. - Prychnęła.
- Hm? Nie chcesz jej?
- Nie, możesz ją za mnie wyrzucić, jeśli chcesz.
- A mogę ją zatrzymać?
Spojrzała na niego dziwnie, ale nie zaprzeczyła. Pokiwała głową i marszcząc brwi, wróciła do nauki. Atsumu spojrzał na zeszyt i wcale nie krył swojego zadowolenia. Miał nadzieję, że dzięki temu, jakkolwiek pozna bliżej Yoshidę.
CZYTASZ
Dopóki Nie Zjawiłeś Się Ty || Atsumu Miya
RomanceMoje życie można było określić mianem spokojnego. Nie zdarzały mi się kłótnie czy awantury. Starałam się uczyć jak najlepiej, dogadywać ze wszystkimi jak najlepiej i żyć jak najlepiej. Chciałam, żeby wszystko było "naj". Myślałam, że to mnie uszcz...