Rozdział 6

430 64 27
                                    

- Idzie ci już znacznie lepiej. - Powiedziała Tomoko, nachylając się nad ramieniem Atsumu - Spójrz tylko jeszcze raz na przykład piąty. - Spojrzała na niego i uśmiechnęła się. 

Miya westchnął, ale posłusznie wziął się do roboty. Mimo, że już na samym początku powiedział, że nie przyszedł po to. by się uczyć, to i tak skończyło się to przerabianiem materiału do egzaminu. 

Yoshida położyła się na miękkim dywanie i podniosła podręcznik nad twarz, by czytać zadania. Blondyn poprawił ostatni przykład i przechylił się, upadając w zabawny sposób bokiem na podłogę. Zobaczył swoją Senpai, która przeglądała zadania. 

- Ty naprawdę non stop się uczysz. - Przyznał z podziwem i przekręcił się na brzuch, podpierając głowę na dłoniach - Nie szkoda ci czasu? 

- Czy ja wiem? Chcę mieć w przyszłości dobry zawód. - Wzruszyła ramionami - Dobre oceny, dobre studia i miejmy nadzieję, dobra praca. - Spuściła na chwilę wzrok - Wiesz...nie lubię sprawiać innym kłopotów, więc chcę być samowystarczalna. 

- Trochę feministycznie to zabrzmiało. - Parsknął, co zrobiła także i Yoshida. 

- Wiem, ale niestety takie są realia. - Spojrzała na chłopaka - Kim chciałbyś zostać w przyszłości? 

- Hmm? - Zastanowił się - Myślę, że chciałbym połączyć swój zawód z pasją. Siatkówka jest dla mnie naprawdę ważna. A ty? 

- Szczerze powiedziawszy, to nie mam pojęcia. 

- Nie masz pasji? 

- Mam, ale to raczej nie jest coś, z czego mogłabym się utrzymywać...A przynajmniej nie teraz, kiedy ta pasja jest na poziomie zerowym. 

- Co jest twoją pasją? 

Dziewczyna nie odpowiedziała. Wznowiła czytanie, całkowicie ignorując pytanie chłopaka. Tak więc Atsumu postanowił również milczeć, nie spodziewał się, że Tomoko będzie tak oporna na opowiadanie o sobie. Rozejrzał się po jej pokoju, a w oczy najbardziej rzuciła mu się duża półka na książki. 

- Lubisz czytać?

- Tak.

- Um, mogę wziąć jakąś książkę? 

Tomoko przytaknęła, więc siatkarz podniósł się i podszedł do półki. Przeglądał tytułu, zauważył wiele romansów, ale równie dużo horrorów, czy powieści historycznych. Yoshida miała bardzo rozległy gust, jeśli chodziło o gatunki książek. 

Wodząc tak wzrokiem po tytułach, natrafił w końcu na coś dziwnego. Nie była to normalna książka, wyglądało to jak zwykły, gruby zeszyt. Wybrał właśnie tę ze względu na ciekawość. Otworzył i już na pierwszej stronie zauważył podpis Tomoko. 

Przeczytał parę linijek, po czym podniósł wzrok znak zeszytu, kierując go na nastolatkę. 

- Piszesz książki? - Powoli podszedł i usiadł obok leżącej dziewczyny. 

- Nie bardzo. - Mruknęła, przekręcając stronę w podręczniku - Nie zwracaj na to coś uwagi, nadaje się jedynie do kosza. - Prychnęła. 

- Hm? Nie chcesz jej? 

- Nie, możesz ją za mnie wyrzucić, jeśli chcesz. 

- A mogę ją zatrzymać? 

Spojrzała na niego dziwnie, ale nie zaprzeczyła. Pokiwała głową i marszcząc brwi, wróciła do nauki. Atsumu spojrzał na zeszyt i wcale nie krył swojego zadowolenia. Miał nadzieję, że dzięki temu, jakkolwiek pozna bliżej Yoshidę. 

Dopóki Nie Zjawiłeś Się Ty || Atsumu MiyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz