Tomoko włożyła kubek po herbacie do zlewu. Spojrzała na zegarek, który wskazywał godzinę dwudziestą. Westchnęła.
Zaczęła doskwierać jej nuda, więc postanowiła po raz kolejny już tego dnia, zajrzeć do książek. Wróciła więc do swojego pokoju i zabrała podręcznik od historii.
W czasie jej nauki, dwójka nastolatków była już w drodze do jej domu. Tak więc, niczego niespodziewająca się dziewczyna, siedziała i w ciszy wertowała strony podręcznika.
- Jak myślisz, naprawdę źle się poczuła? - Spytał Kita, idąc ramię w ramię z Atsumu.
- Nie mam pojęcia, możliwe. - Blondyn wzruszył ramionami, trzymając dłonie w kieszeniach spodni - Ale rozmawiała przed tym z Akagim. - Odrzekł po dłuższej chwili ciszy - Być może się pokłócili.
- Tak sądzisz?
Atsumu przytaknął, a Kita spuścił wzrok.
- Nie rozumiem jego zachowania, przecież Tomoko też mu się podobała. - Mruknął, zaczynając dumać nad tym dziwnym zjawiskiem - A potem ją odrzucił.
Miya spojrzał na starszego kolegę i przyglądał mu się, gdy Kita mówił.
- Choć to lepsze, niż gdyby miał się do tego zmusić i potem jeszcze bardziej ją skrzywdzić.
Starszy chłopak pokręcił głową z niedowierzaniem. Nie chciał, żeby Tomoko była smutna I uważał, że jak nikt inny zasługiwała na to, by ktoś ją pokochał i się nią zaopiekował.
- A tobie? Jak się układa znajomość z Tomoko? - Spytał w końcu, przenosząc wzrok na drugoklasiste.
Atsumu zadarł głowę, patrząc w ciemne niebo. Zmarszczył brwi, sam nie znając odpowiedzi na owe pytanie.
- Jesteśmy przyjaciółmi...Tak mi się wydaje. - Mruknął niepewnie - Lubie spędzać z nią czas, jest bardzo miłą osobą.
- Tylko tyle? - Shinsuke ściągnął brwi, nie będąc przekonany co do jego słów. Miya jedynie kiwnął - A czy czasami...O, jesteśmy. - Zakomunikował, gdy niemalże przez ich pochłaniającą rozmowę, nie przegapili domu dziewczyny.
Weszli na posiadłość i zadzwonili do drzwi, grzecznie czekając, aż różowowłosa im otworzy. Nie zajęło to długo, prawdopodobnie mniej niż dwie minuty.
Usłyszeli przekręcanie zamka, a drzwi delikatnie się uchyliły. Zza nich wyjrzała Tomoko, nie spodziewając się, kto może za nimi stać.
- Oh...To wy. - Otworzyła drzwi szerzej, gdy rozpoznała przyjaciół - Co was do mnie sprowadza? Jest późno. - Zauważyła.
- Martwiliśmy się. - Kita posłał jej zatroskane spojrzenie - Wszystko z tobą w porządku?
- Tak, tak. - Przytaknęła pospiesznie - Przepraszam, nie chciałam sprawiać wam problemów! Wejdźcie do środka. - Odsunęła się, wpuszczając chłopców.
Zostawili rzeczy w przedpokoju i razem z Tomoko, udali się do kuchni. Zaproponowała im napoje i coś do jedzenia, jednak oni przystali tylko na gorące napoje, a mianowicie na herbatę malinową.
Kiedy zaszli do pokoju nastolatki, wygodnie rozsiedli się na środku pomieszczenia, przy stoliku kawowym.
Z początku całą trójka prowadziła normalną, przyjemną rozmowę, jednak wkrótce Kita postanowił dowiedzieć się kilku rzeczy.
- Co tak właściwie było powodem, że zostawiłaś nas dzisiaj?
Yoshida znieruchomiała, zatrzymując dłonie z kubkiem przy swoich ustach. Podniosła wzrok na Shinsuke, ale od razu spuściła go, gdy nawiązała kontakt wzrokowy z siatkarzem.
CZYTASZ
Dopóki Nie Zjawiłeś Się Ty || Atsumu Miya
RomanceMoje życie można było określić mianem spokojnego. Nie zdarzały mi się kłótnie czy awantury. Starałam się uczyć jak najlepiej, dogadywać ze wszystkimi jak najlepiej i żyć jak najlepiej. Chciałam, żeby wszystko było "naj". Myślałam, że to mnie uszcz...