Rozdział 10 "Wybuch"

16 2 0
                                    

Czwartek godz. 6:45

Tymczasem w mieście świateł nastał kolejny dzień pracy naszych funkcjonariuszy Kuby i Karoliny. Stanęli oni tak wcześniej, jak zawsze, gdyż o 7:30 pani Carine Bustier zabierała ich do szkoły żółtym samochodem. Jednakże, Kuba miał bardzo dziwne przeczucia, że dzisiaj coś się złego stanie. W kiepskim nastroju wstał i pościelił łóżko oraz przebrał się w lepsze ubrania. Jednocześnie dowiedział się, że Alya Cesaire wróciła do pracy wraz z Nino Lahiffe, tylko, że teraz oni są tylko parą, która będzie odgrywać drugorzędną rolę i raczej pomagać w śledztwie, a nie je prowadzić, zresztą tak jak oni pełnili tą rolę tydzień wcześniej.

Wkrótce wyszedł z pokoju i zobaczył Karolinę Bęk.

- Myślałam, że jeszcze dłużej to zajmie!- powiedziała- co się dzieje?

- Nie wiem- odpowiedział Kuba- jakoś nie mam wiele energii. Ciągle biję się z myślami, co się może stać z partnerem Biedronki. Ten postrzał, tak wszystko skomplikował. A najgorsze jest to, że ja wielokrotnie byłem ranny i potrafiłem się z tego pozbierać, a super bohater nie. Nie mogę się z tym pogodzić.

- Nie myśl o tym. Lepiej chodźmy na śniadanie, Wojtek na nas czeka, poza tym za chwilę przyjedzie nasza nauczycielka. Musimy się pośpieszyć.

Policjant posłuchał swojej partnerki i ruszył na stołówkę. Ciągle miał natrętne myśli i najgorsze przeczucia. Nie wiedział jeszcze, że nad nimi wisi w powietrzu ogromne niebezpieczeństwo. Nasz bandyta, Jake Handerson w czarnym Mercedesie obserwował sytuację. W nocy udało się mu przygotować pułapkę na naszych bohaterów tej książki. Czekał na rozwój wypadków i wkrótce pod szkołę podjechał nauczycielka pani Bustier. Przez lornetkę zobaczył, jak kobieta dzwoni do kogoś. Postanowił wykorzystać okazję i wyjął z kieszeni niewielki pilot, ale tylko z jednym, ogromnym, czerwonym przyciskiem. Zaśmiał się okropnie, jak jakiś psychopata. Wróćmy jednak do naszych postaci. Kończyli śniadanie, aż nagle zadzwoniła pani wychowawczyni.

- Uwaga! Pośpieszcie się!! Za niedługo szkoła.

- Już idziemy do wyjścia- powiedział Wojtek i odłożył słuchawkę.

- Słuchajcie- zaczął- nasza fantastyczna mentorka podjechała pod hotel. Musimy iść.

- Dobrze- odpowiedzieli wszyscy- dojemy tylko kanapki i ruszamy w drogę.

Jak powiedzieli, tak zrobili. Po dojedzeniu tostów ruszyli do drzwi. Niespodziewanie Jakub Milczek dostał wiadomość na komórce, jednak komórkę wyciągnął z plecaka. Ze samochodu wyszła również nauczycielka francuskiego. Policjant otworzył wiadomość.

- Teraz będzie wielki wybuch!- odczytał na głos. Zobaczył coś też pod samochodem. To "coś" migało.....

- PANI BUSTIER, NIECH SIĘ PANI ODSUNIE OD AUTA!

I nagle cały samochód eksplodował, odrzucając właścicielkę na odległość kilka metrów. Z pobliskich samochodów włączyły się syreny, a na pierwszym piętrze wszystkie szyby w oknach zostały wybite. Jake Henderson, widząc to, wyjął natychmiast ze swojego telefonu kartę SIM i wyrzucił przez okno. Następnie z piskiem opon opuścił parking.

Wszyscy podbiegli do pani Cariny, która była nieprzytomna, cała w krwi.

- Proszę pani! Proszę pani!- krzyczała Karolina, dotykając jednocześnie palcem, szyi.

- Ma bardzo słaby puls - dodała- Dzwońcie do szpitala, oraz na policję i straż pożarną.

Wojtek wyjął telefon i wykręcił numer Komendy Policji.

- Potrzebujemy natychmiast wsparcia- rzekł do pana Rogera- pod hotelem Mouire doszło do wybuchu, ranna jedna osoba. Powtarzam, samochód całkowicie eksplodował. Ktoś musiał podłożyć bombę.

- Jedziemy do was. Wzywamy straż pożarną i karetkę pogotowia na miejsce zdarzenia.

W szkole również Alix Kubdel doszła informacja o wybuchu pojazdu. Wysłała Alyę i Nino, dojechali oni po 20 minutach na miejsce zdarzenia. Chwilę przed nimi przyjechała karetka pogotowia, która stwierdziła ciężkie obrażenia i zagrożenie życia. Natychmiast na sygnałach zabrała poszkodowaną z miejsca wypadku. Straż pożarna z kolei ugasiła resztki pożaru, jakie zostały spowodowane. Dojechała tutaj też policja wraz z pirotechnikami. Pirotechnicy rozpoczęli swoją pracę, a pan Roger chciał porozmawiać ze śledczymi.

- Co tutaj się stało?

- Dostałem taką wiadomość- powiedział szkolny policjant- ktoś wysłał mi to kilka sekund przed wybuchem bomby w tym samochodzie.

- Muszę zabrać komórkę. Gabriel!!!!

Do Rogera podszedł technik policyjny.

- Masz ten telefon. Musisz sprawić, do kogo należy. Ustal też, czy numer jest aktywny i ostatnie logowanie.

- Nie ma sprawy.

- Panie Roger- krzyknął pirotechnik- niech pan podejdzie.

Policjant wraz z Kubą i Karoliną doszli do szkolnego policjanta.

- Bomba domowej roboty. Gdyby ofiara była w środku, nie miałaby najmniejszych szans na przeżycie. Osoba, która ją konstruowała, była doświadczona. Zna się na materiałach wybuchowych.

- Jak Bomba została uruchomiona?- zapytała się Karolina

- Na zapalnik elektryczny.

- Podejrzewam- rzekł Kuba- że to my byliśmy celem. Bandyta wysłał wiadomość do mnie. Co ciekawe, napisał to kilka sekund przed wybuchem.

- Myślisz, że ktoś się na nas mści?- zapytała Karolina

- Chyba tak. Musimy się dowiedzieć kto. 




Kolczyki cz.3Where stories live. Discover now