10 Babysitter

742 27 51
                                    

Opis.

Harry to rozpieszczony dzieciak z dość specyficznym fetyszem. Ma młodszą siostrę, którą musi się często zajmować przez pracę swojej mamy. W końcu Ann postanawia zatrudnić opiekuna do swoich dzieci, czego nie pochwala jej syn. Ostatecznie pada na Louisa Tomlinsona, byłego absolwenta liceum Harry'ego co wywołuje podziw wśród rówieśników chłopaka. Brunet z początku chce dać popalić jak najbardziej starszemu, jednak ten nie jest zbyt ugięty mu.

Uwaga! W opowieści występują momenty +18 oraz daddy kink.

Brązowowłosa kobieta sprawdzała odpowiedzi mailowe na swoje ogłoszenie. Anne ostatnio miała za dużo na głowie. Coraz częściej musiała zostawać do wieczora w swojej firmie, przez co nie miała czasu dla swoich dzieci. Udostępniła informację o poszukiwaniu opiekunki dla nich. Czytając szóstego maila w salonie pojawił się Harry

-Mamo, mamy jeszcze... Co robisz? - zapytał brunet stając za kanapą

-Szukam opiekunki dla was - oznajmiła beznamiętnie

-Potrafię się zająć młodszą siostrą

-Harry, masz tylko siedemnaście lat, musisz się skupić się na swojej nauce

-Mogę pomagać Gemmie przy okazji, dobrze o tym wiesz - oburzył się siadając obok rodzicielki

-Chcę cię odciążyć, nie możesz uczyć ją poprawnie czytać dając definicje ze swojej książki od chemii - Anne odłożyła laptopa patrząc się poważnie na swojego syna

-Okej, mamy jeszcze jakieś owoce? - rzekł zrezygnowany chłopak podnosząc się

-Banany w kuchni - westchnęła kobieta odprowadzając wzrokiem zielonookiego do wskazanego pomieszczenia.

Kiedy Anne wróciła do sprawdzania ofert rzuciła jej się w oczy jedna nietypowa. Dwudziestojednoletni szatyn z niebieskimi oczami napisał, że właśnie przeprowadził się do małej kawalerki i potrzebuje pracy. Jedyny kontakt jaki miał z dziećmi to jego młodsze trzy siostry, którymi zajmował się od czasu do czasu. Kobieta uśmiechnęła się postanawiając dać szansę młodemu chłopakowi. Odpisała mu z zapytaniem o spotkanie jutro w okolicach siedemnastej w jej domu. Widomość zwrotną dostała praktycznie od razu.

***

Brunetka wróciła wcześniej z pracy wyjątkowo, aby przygotować wszystko. Ze względu, że był to piątek, Harry postanowił przejść się do swojego przyjaciela, więc nie było go teraz w domu. Anne pokroiła ciasto, a talerz z nim postawiła na szklanym stoliku. Ośmioletnia Gemma grzecznie siedziała z lalką na fotelu. Nagle drzwi się otworzyły, a Harry wesoło pogwizdując wszedł do środka. Chłopak bez zbędnych pytań pobiegł na górę zamykając się w swoim pokoju. Dalej nie podobał mu się pomysł kogoś obcego zajmującego się nim i jego siostrą. W końcu był dorosły i mógł o siebie zadbać.

Rozległo się pukanie do drzwi wejściowych. Gospodyni otworzyła szatynowi wpuszczając go do środka

-Dzień dobry pani Styles - uśmiechnął się nonszalancko składając krótki pocałunek na zewnętrznej części dłoni kobiety

-Wystarczy Anne, wejdź do środku, sprostujemy kilka rzeczy - uśmiechnęła się do niego.

Weszli do salonu, gdzie Gemma patrzyła zaciekawiona na chłopaka

-Cześć mała, ty musisz być Gemma - szatyn uśmiechnął się do dziewczynki kucając przed nią.

Mała brunetka pokiwała głową wystawiając pionowo rączkę do niego chcąc przybić piątkę chłopakowi, co się od razu stało. Dziewczynka już polubiła go, jej mama to rozpoznała po zachowaniu swojej córki. Teraz tylko kwestia Harry'ego. Dwójka zajęła miejsce na kanapie

One Shot One Direction | Larry Stylinson | Ziam MayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz