Rasler
Znajduje się w czarnym pomieszczeniu... Przypomina ono czarną dziurę..? Muszę myśleć o Nicolasie... Nicolas..
...
Nagle znalazłem się... Gdzie właściwie.. W sali wewnątrz pałacu?
Przede mną znajdowali się Nicolas i Odesusz.-Więc wymknąłeś się z Odesuszem? Ktoś chciał zabić Odesusza? A ty zostałeś ranny w głowę? - Nicolas rany w głowę? Zamach, który miał miejsce trzy lata temu...
-Tak. - Powiedział Nicolas.
-Hah.. Jesteś żałosny.. Jak mogłeś zostać ranny.. O Boże.. Jaka kaleka.. - Co?! Dlaczego tak się zwraca ojciec do syna?! Jak może być taki w jego stosunku?! Nicolas osłonił swoim ciałem Odesusza, uratował mu życie. Jak może tak do niego mówić!
- Wymknąłeś się z zamku z następcą... Spotka cię za to kara! - Odrzekł Philip.
-Tak, poniosę konsekwencje. - Powiedział ze smutkiem w głosie Nicolas. Ja nie wiedziałem że jego własny ojciec go tak traktuje..
-Przez tydzień nie będziesz nic jadł. A na dodatek za swoją nie umiejętność będziesz ciężej trenował! - Co?! Co to za chora kara... Nicolas zawsze ciężko trenował... Ale żeby nic miał nie jeść.. Mój ukochany.. Miał tak ciężko.. A ja o tym nie wiedziałem.. Ja.. Jak mogłem tego nie dostrzec..?!
...
Nicolas wyszedł z pomieszczenia, przed pokojem stał Odesusz.
-Widzisz.. Nie ukarał mnie. - Uśmiechnął się Odesusz do Nicolasa. Jezu.. Ale mi przykro... Białowłosy cierpi za błędy księcia... Mój biedny.. Chłopak uśmiecha się do blonda. Czemu to ukrywasz? Czemu musisz cierpieć w samotności? Nicolas zawsze taki był, wolał sam cierpieć.. Niż inni.. Mój mały aniołek...
-Wiesz.. Mój kontakt z Raslerem się polepszył.. Zbliżyłem się do niego. - Powiedział Odesusz, jeszcze tego brakowało... Nie dość że Nicolas cierpi... Przez jego błędy.. To ten jeszcze bardziej dobija. Czemu wcześniej o tym nie wiedziałem?
...
Ponownie znalazłem się w czarnej dziurze... Znowu? Tym razem chce się dowiedzieć.. O tym gdzie został wysłany Nicolas dwa lata temu.. Jego misja była najdłuższa.. Dlatego zapadła mi w pamięć, można powiedzieć że po niej był przez jakiś czas inny.. Nie wiem jak to określić.
Zacząłem myśleć o Nicolasie i o jego misji dwa lata temu.
...
Znajduje się znowu w tym samym pomieszczeniu co wcześniej. Ponownie jest tu Nicolas i Philip.
-Co mam zrobić?! - Zapytał zdenerwowany Nicolas.
-Ta rodzina jest podejrzana o knucie zamachu na króla Charlesa, trzeba się jej pozbyć. - Odrzekł Philip.
- Nie zabije dzieci i kobiety!- Zabije? Więc na tym polegają jego misję? Musi zabijać? Mój biedny.. Jak mogłem tego nie zauważyć... Jak..?!
![](https://img.wattpad.com/cover/250475784-288-k794146.jpg)
CZYTASZ
Pomiędzy ✔
FantasyKrólestwo Dester, pełne przepychu, szczęścia i beztroskich chwil. Mieszkańcy są przyjaźni, ale nie wszyscy słyneli z tolerancji na inne rasy. Głównie wynika to ze strachu spowodowanego niecodziennym wyglądem demonów, chociaż ze względu na ich umieję...