[W rozdziale występują wulgaryzmy]
Prorok Codzienny
26 października 2000
Wczoraj w godzinach wieczornych doszło do kolejnego wybuchu. Tym razem miał on miejsce w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Eksplozja miała miejsce w Izbie Pamięci, która została doszczętnie zniszczona. Pożar wywołany wybuchem na szczęście udało się ugasić. Nikt z uczniów i personelu nie ucierpiał. Aurorzy badają teren zamku w poszukiwania źródła i osoby, która dopuściła się tak drastycznego czynu. Izba Pamięci była miejscem, gdzie przechowywane były nagrody i zdjęcia wielu pokoleń uczniów Hogwartu. Teraz wszystkie z nich zostały spalone. Śledczy badają, czy wybuch mógł mieć coś wspólnego z wybuchem na ulicy Pokątnej, który miał miejsce parę dni wcześniej. Chociaż szef Biura Aurorów, Gawain Robards, odrzucił tę teorię, wiele osób apeluje, aby jeszcze raz, dogłębniej zbadać całą sprawę. Zeznania George'a Weasleya sugerują, że jego produkty nie mogły doprowadzić do eksplozji w ich sklepie, a biorąc pod uwagę to, do czego doszło wczoraj w Hogwarcie, te dwa zdarzenia mogą być ze sobą powiązane. O dalszym rozwoju akcji będziemy Was na bieżąco informować.
Dolores Jane Umbridge rzuciła gazetę na podłogę, a w jej oczach czaiła się wściekłość.
- Nie przemyśleliśmy tego! - krzyknęła - Teraz będą chcieli wyjaśnień! Dwa wybuchy w przeciągu tygodnia!
- Izba Pamięci została wysadzona eliksirem - zaczęła Anna - A sklep z Magicznymi Dowcipami mugolskim gazem. Wątpię, że do tego dojdą.
- Dopilnuję, żeby tego ze sobą nie powiązać - wtrącił się Robards - Będę miał nad wszystkim kontrolę.
- Kiedy wezwiesz do siebie Malfoya? - zapytała go Umbridge.
- Dzisiaj - odpowiedział - Malfoy jest śledczym, więc powiem mu, że jest potrzebny w pracy. Potter już za pewne jest w Hogwarcie.
- Możecie odejść - zakończyła Umbridge.
- Jak myślisz, Dolores - zaczęła Tora - Dlaczego w dalszym ciągu nie próbują odratować Narcyzy?
- Jeśli moje przypuszczenia są dobre - odpowiedziała - To Narcyza już może być odratowana.
- Klątwa była zbyt silna... Nie potrafiliby.
- Skąd masz tę pewność? Andromeda Tonks mogła umieć to zrobić, w końcu jej mąż był uzdrowicielem.
- Ale dlaczego nie szukają córki? Dlaczego tego nikomu nie zgłosili?
- Bo może też mają coś do ukrycia? Czas się tego dowiedzieć. Mam nadzieję, że Robards przyniesie mi dziś jakieś dobre wieści. Nie martw się, moja droga - Umbridge położyła dłoń na ramieniu Tory - Dostaniesz swojego Lucjusza całego i zdrowego.
***
- Izba Pamięci została doszczętnie zniszczona - oznajmiła McGonagall Harry'emu, który z samego rana udał się do Hogwartu - Nic nie zostało. Wszystkie medale, puchary, zdjęcia! Wszystko zostało zniszczone.
- Kto mógł się tego dopuścić? - lamentowała pani Pomfrey, zakrywając usta dłonią - Tyle lat wspomnień... wszystko przepadło.
- Nie było żadnego źródła wybuchu? - zapytał Harry.
- Kompletnie nic - odpowiedziała McGonagall - Aurorzy, którzy przybyli tu w nocy nic nie znaleźli. Ktoś wysadził pomieszczenie za pomocą zaklęcia.
- Jest pani pewna, pani profesor, że nikt obcy nie wchodził do zamku? - upewnił się Harry.
- Oczywiście - odpowiedziała szybko - Do zamku nie może wejść nikt z zewnątrz bez uprzedniej zgody.
YOU ARE READING
Siostry Black: Nowa Wojna [4]
FanfictionKiedy już wszyscy myślą, że jest dobrze, nagle wszystko się zmienia. Czy uda się uratować Narcyzę i odnaleźć Elise? Czy napastnik działa w pojedynkę, czy w grupie i czy uda go się schwytać? To wszystko i więcej w tej części opowieści.