Rozdział XIX

206 4 9
                                    

[Występują wulgaryzmy]

***

Bellatrix, Andromeda, Cemerie, Harry i Aidan siedzieli w kuchni, wstrząśnięci tym, co przed chwilą zobaczyli. Lucjusz potrzebował kilku minut, by dojść do siebie, chociaż nie obyło się bez eliksiru uspakajającego. Wiedział jednak, że dla swojej żony musi być silny, więc starając się ukryć całą rozpacz i wściekłość, poszedł do ich sypialni i zasnął, po wcześniejszym spożyciu kilku kropki eliksiru słodkiego snu. Draco również ciężko zniósł widok torturowanej siostry i, podobnie jak jego ojciec, musiał zażyć eliksir, by nie pogrążyć się w żalu i chęci natychmiastowego mordu osoby, która za tym stoi. 

- Sprawy zaszły za daleko - powiedziała Andromeda, opierając głowę o o rękę - Musimy ich znaleźć, trzeba powiadomić Kingsleya, on musi coś z tym zrobić. 

- W Ministerstwie Magii są detektywi - zauważył Harry.

- Tak, ale oni głównie specjalizują się w mniej poważnych sprawach - wyjaśnił Aidan - Do czegoś takiego potrzebni są aurorzy. 

- Kto inny mógłby w takim razie to zrobić? - spytał Harry - Skoro aurorzy mogą zostać zauważeni, a detektywi się tego nie podejmą - dodał, a po chwili podniósł gwałtownie głowę, a w jego oczach pojawiły się błyski - No tak! Stworek! 

Wszyscy spojrzeli ze zdziwieniem na Harry'ego, przy którym chwilę później pojawił się stary skrzat.

- Stworek się zjawił tak, jak pan sobie tego życzył - wyskrzeczał - Chociaż Stworek by wolał, żeby ktoś z rodziny Black go wezwał, bo przecież Stworek miał zawsze służyć tylko Szlachetnemu i Starożytnemu Rodu Blacków...

- Ale sprawy się pozmieniały - przerwał mu Harry - Stworku, chciałbym, żebyś znalazł Torę Kennedy, Rudolfa Lestrange'a albo Gawaina Robardsa. A już najlepiej by było gdybyś znalazł córkę Lucjusza i Narcyzy Malfoyów, jasne?

- Stworek nie wie, czy nie jest na takie zadania za stary... - odpowiedział. 

- Potter, Ty to naprawdę masz czasami pomysły - skomentowała Bellatrix - Ale zostaw to mnie - dodała i zwróciła się do skrzata - Stworku, chcę, żebyś zrobił to, o co poprosił Cię Potter, jasne? Znajdź ich i powiadom nas.

- Stworek od razu czuje się młodziej, gdy słyszy rozkaz z ust jego ukochanej pani - powiedział, patrząc się na Bellatrix z uwielbieniem - Stworek znajdzie tych ludzi i powiadomi o tym panią Bellatrix - dodał, kłaniając się tak nisko, że Harry miał ciężko uwierzyć, że tak stary skrzat potrafi bez najmniejszego problemu wykonać taką pozycję. 

- No to już, do roboty - rzuciła Bellatrix, a Stworek zniknął z głośnym trzaskiem - Skąd miałeś taki pomysł, Potter?

- Już to kiedyś dla mnie robił - odpowiedział, uśmiechając się i unosząc do góry brwi - Śledził Dracona na szóstym roku, a później znalazł dla mnie Mundungusa Fletchera. 

- Dlaczego śledziłeś Dracona? - zdziwiła się Andromeda.

- Bo podejrzewałem, że jest śmierciożercą - odpowiedział - No i nie myliłem się. 

- Ty, Potter, sam się prosisz o kłopoty - rzekła Bellatrix, siadając z powrotem przy stole - Jutro z Cem znowu pójdziemy pod dom Rudolfa. Trzeba złamać zabezpieczenia, które z pewnością już mają i wejść do środka.

***

- Pokażcie ten film - powiedział Kingsley, gdy następnego ranka streszczono mu wydarzenia poprzedniego wieczoru - Wy tego nie musicie oglądać, ale ja muszę zobaczyć, czy nie rozpoznaję głosu mężczyzny który rzuca zaklęcie. 

Siostry Black: Nowa Wojna [4]Where stories live. Discover now