Remorse

2.2K 142 301
                                    

Miałem jechać do jego firmy. Ale było już bardzo późno, wiec wiedziałem że go tam niezastane. Przyjechałem do jego domu, by w końcu przestać udawać że między nami nic nie ma. Do środka wpuścił mnie lokaj, a do jego gabinetu dotarłem sam. Spieszyłem się jakbym miał wyznaczony czas na znalezienie wysokiego. Lecz tak nie było. Po prostu czułem się zmęczony, udawaniem sam przed sobą że jego obecność mnie nie rusza. Gdy odtworzyłem drzwi, chłopak wstał z miejsca.

-Jimin?-był zdziwiony moją wizytą.-Czym zawdzięczam...

-Mam dość- wszedłem mu w zdanie- mam dość tego że ciagle o tobie myśle. Mam dość że pragnę twojego dotyku i spojrzenia, mam dość stania przed tobą bez możliwości pocałowania cię. A najbardziej mam dość tego że oboje stoimy bezczynnie, ignorując to co nas łączy.

-A co nas łączy?- odsunął się od biura, przygotowując się na słowa które pragnął usłyszeć.

-Pragnę cię- nadal stałem bez zbliżania się.

-Przecież masz narzeczonego, czyż nie? - to on powoli zbliżał się w moja stronę, trzymając ręce w kieszeni

-A mimo tego to ty jesteś tym którego mam w głowie za każdym razem gdy się z nim kocham.- czekałem aż podjedzie bliżej

-Za każdym?- podsycał rozmowę, pokazując swoją satysfakcję tym cwaniackim uśmieszkiem.

-Za każdym- powtórzyłem po nim.

-I co teraz chcesz z tym faktem zrobić?- liczył że to ja wykonam pierwszy ruch.

-Podejdź bliżej i się przekonaj.- powiedziałem, a chłopak nie przestawał kierować się w moja stronę.

Wbiłem się w jego usta, rozpinając jednym ruchem całą jego koszule. Chłopak szybko zdjął moją bluzę, rzucając ją na podłogę. Po tym czynie złapał za moje uda i podniósł mnie do góry. Nasze pocałunki były dzikie kiedy Jungkook posadził mnie na swoim biurku. Zaczął całować mnie po szyj a ja odchyliłem swoją głowę do tyłu czując rozkosz.Byłem pochłonięty tymi pieszczotami. Aż nagle ciemnowłosy zaczął śmiać się przy mojej skórze, przerywając czynność. Zdezorientowany otrząsnąłem się z transu.

-Chyba tyle ci wystarczy co?-nie rozumiałem o czym do mnie mówi.

Odsunął się ode mnie zapinając koszule. I dopiero wtedy zdałem sobie sprawę że nie mówił do mnie a do kogoś kto stał z boku i nas obserwował.

-Nie sadziłem że tak szybko ci pójdzie- odezwał się mój narzeczony.- pare flirtów w jego stronę i już chce ci wejść do łóżka.- kontynuował po chwili.- wiedziałem że jest łatwy ale nie sądziłem że aż tak bardzo.

-Wygrałem, płać- wyciągnął do niego rękę żądając pieniędzy.

-Niech ci będzie- położył pieniądze na ręku Jungkooka.

-Co tutaj się dzieje?-w końcu dałem radę wypowiedz cokolwiek z moich ust.

-Poprosiłem by Jungkook cię zatrudnił, dałem mu też zezwolenie na mały podryw. Po tym jak mi powiedział że jesteś w stanie zdradzić mnie jeszcze przed tym jak skończysz projekt.- wyjaśniał.- prawdę mówiąc zgodziłem się bo myślałem że będziesz chciał mu dać dopiero po tym jak wykonasz swoją prace. Ale jak widać masz większe potrzeby niż nie jedna dziwka.

Memorable • jikook • pl •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz