Do moich uszu nagle dobiegł głos chłopaka informującego małe dziewczynki że idzie je znaleźć. Jak poparzony zacząłem zbierać dokumenty które rozsypałem. Włożyłem je z powrotem do teczki. A kiedy odkładałem ją na swoje miejsce, zobaczyłem tam coś co wzbudziło we mnie jeszcze większy niepokój niż dotychczas. To było moje zdjęcie. Nie miałem czasu analizować kiedy zostało zrobione i gdzie. Gdyż bałem się że zaraz do środka wejdzie chłopak. Nie chciałem zostać przyłapanym tylko dlatego że nie uśmiechało mi się prowadzić z nim tej dyskusji przy dzieciach (która prawdopobnie zamieniłaby się w kłótnie). Spanikowany już chciałem zabrać swoją fotografie i prawdopobnie bym to zrobił. Gdyby nie fakt że w mojej głowie pojawiło się pytanie. A co jeśli zauważy że zdjęcia nie ma, jeszcze przed tym zanim zdążę podejść do tej rozmowy? I może to głupie ale brak czasu spowodował że zrezygnowałem, odkładając zdjęcie na swoje miejsce. I już chciałem wymknąć się z tego pomieszczenia by przejść gdzieś indziej. Gdy drzwi od gabinetu zaczęły się otwierać, a ja jedynie zdążyłem ukryć się za nimi.
-Słaba kryjówka- uśmiechnął się w moją stronę, gdy już mnie nakrył.
-Bawimy się przecież z dziećmi, pamiętasz?- odwzajemniłem uśmiech, zachowując spokój.
-Ale to jednak ja szukałem nie dzieci.- podszedł do mnie bliżej.- mogłeś się lepiej schować, chyba że nie chciałeś bym cię zbyt długo szukał.- cwaniacki uśmieszek wylał się na jego buzie.
Swoje ręce umieścił na ścianie za mną. Po czym zbliżył się swoim całym ciałem do mojego. Starałem się udawać że wszystko gra. Lecz tak naprawdę byłem strasznie zestresowany. Próbowałem zapanować nad lękiem który do niego odczuwałem. I modliłem się by nie odkrył moich obaw. Nie w tym momencie...
Przede mną stała osoba która nie tylko miała wpływy, ale także taka która była na tyle inteligentna by do perfekcji opanować sztukę manipulacji i mowy ludzkiego ciała. Ktoś kto potrafi dowiedzieć się o tobie wszystkiego w minutę. I zdobyć zarówno twoje zdjęcia jak i dokumenty które go obchodzą. Czasem miałem wrażenie że jest w stanie czytać innym ludziom w myślach. Obawiałem się tego że przede mną może stać ktoś kto jest totalnym stalkerem. Osoba która ma bzika na moim punkcie. Bałem się bo nie miałem pojęcia czy robił to wszystko by znowu w jakiś sposób mi zaszkodzić czy może faktycznie darzył mnie uczuciem. Chorym uczuciem... Czy to dziwne że o tym myślałem w taki sposób?
Był tak blisko mnie iż jego wargi prawie dotykały moich. A ja nie odwracałem głowy mimo iż nie miałem już ochoty na ten pocałunek. Zamknąłem je i udawałem że czekam na złączenie się naszych ust.-Nie chcesz mnie pocałować.- wypowiedział te słowa, a jego oddech pomuskał moje wargi.
Odsunął się tylko trochę nadal trzymając ręce na ścianie za moją głowa. Otworzyłem oczy próbując wyczytać coś z jego wrazu twarzy. Niestety nie byłem w stanie. Jego buzia nie wyrażała zupełnie nic.
-Myślisz że stałbym tutaj spokojnie gdybym nie chciał tego pocałunku?- starałem się wyglądać na wyluzowanego, dlatego wymusiłem swoje rozbawienie.
-Masz racje- pokazał mi swój szczery uśmiech, a ja wiedziałem że udało mi się go przekonać.
Chłopak się nachylił, i łapiąc mnie w taili przyciągnął do siebie. Już myślałem że mnie pocałuje, kiedy nagle przechylił się w stronę policzka i to na nim złożył buziaka
-Tylko w policzek?- zapytałem zaskoczony, bojąc się że zrobił to bo nadal coś podejrzewał.
-Chyba przyjaciele nie powinni się całować inaczej.
CZYTASZ
Memorable • jikook • pl •
Romance„Memorable" to książka opowiadająca o dalszych losach bohaterów „my tormentor". Jimin właśnie ukończył studia i w końcu jest zadowolony ze swojego życia. Natomiast Jungkook ze względu na pewne okoliczności, postanowił wrócić do Kraju. Co się stanie...