Pov. Kokichi
Zamurowało mnie. Nie wiedziałem co się dzieje. Szybko odwruciłem się w stronę shuichiego.
-WYJDZ Z MOJEGO DOMU- powiedziałem zaniepokojony.
-kokichi, to mój chłopak- zaczęła mnie uspokajać siostra.
Jej...... chłopak?
-czyli jak on nie wyjdzie to wyjdę ja- powiedziałem biorąc w rękę torbę.
-i nigdy nie wrócę- dopowiedziałem.
-poczekaj- nika powiedziała łapiąc mnie za ramię.
-czego- powiedziałem irytowały.
-skąd go znasz?-kiedy dziewczyna wypowiedziała te słowa postanowiłem jej powiedzieć prawdę.
-A MYŚLISZ ŻE MÓWIŁEM PRAWDĘ JAK MÓWIŁEM ŻE NIE WIDZIAŁEM TWARZY PORYWACZA- wykrzyknełem z łzami w oczach.
-no a czemu miałbyś kłamać?- zapytała zdezorientowana nika.
-no bo porywaczem był shuichi...- i tu już rozpłakałam się na dobre.
-co?..- pewnie mi nie wierzyła.
-nie wiem o co ci chodzi ale ja cię widzę 1 raz- powiedział "zakłopotany".
-ah tak? To wytłumaczyć mi proszę to zdjęcje- powiedziałem pokazując zdjęcie jak shuichi rozcina mi ręke.
-SKĄD TO MASZ!?- zapytał saihara.
-myślisz że maki by bez powodu nie przyszła jeszcze raz zobaczyć czy wszystko ok?- zapytałem chłopaka.Pov. Nika
Kiedy chłopaki z sobą gadali to ja wpatrywałam się w zdjęcie.
CHŁOPAK KTÓRY PORWAŁ MOJEGO BRATA JEST W MOIM DOMU I ZARAZ ZNÓW COŚ ZROBI MOJEMU BRATU. Szybko opanowałam emocje i wyciągnęłam powoli scyzoryk z kieszeni shuichiego i wbiłam mu w rękę scyzoryk.NIE TRAFIŁAM.
Shuichi to wykorzystał i wyrwał mi scyzoryk i pocioł mi nogi tak że nie mogłam wstać.
Dlaczego zawsze jak poznaje miłość to wszyscy mnie wykorzystują?...
Shuichi przybił kokichiego do ściany .
-teraz już nikt nam nie przeszkodzi kochanie- powiedział do kokichiego.
- PUŚĆ MNIE- krzyknął kokichi.
-o widzę że przez to że cię nie pilnowałem to wpadłeś w jakieś idiotyczne towarzystwo- powiedział saihara.
- NIE PO PROSTU SIE ZMIENIŁEM- kokichi dalej krzyczał.
-sam byś się tak nie zmienił- powiedział krótko i go.......Pocałował.
Dziś dodałam 3 rozdziały wow.
Koniec 15 rozdziału. 300 słów.
CZYTASZ
Prawda Czy Fałsz (pregame saiouma)
Fanfictionshuichi saihara ma opresję na punkcie jego najlepszego przyjaciela z klasy, kokichiego oume. Lecz pewnego razu zaszedł za daleko.