Pov. Shuichi
Położyłem oume na łóżko i usiadłem koło niego. Czekałem tak przy kokichim jakieś 20min. Chciałem się dowiedzieć w jaki sposób trafił pod łóżko. Zacząłem się przyglądać jego twarzy. Widziałem tam dużo siniaków, wiedziałam że kaito wraz z kaede i rantaro go biją. W sumie zamykając go tu już nie będzie cierpiał.....kogo ja chcę oszukać, Itak ja będę to robił.
Nadal czekałem aż w końcu znudzony tym wszystkim zasnołem.
Pov. Kokichi
Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem twarz saihary. Moje serce szalało, nie mogłem normalnie oddychać..
Położyłem rękę na jego policzku, saihara kiedy śpi jest taki piękny. Lecz wszystko zepsuł momęt w którym się obudził. KURWA JA NADAL MAM RĘKE NA JEGO POLICZKU. Szybko ściągnąłem rękę z jego policzka i odwruciłem się do niego plecami.
- słodki jesteś.-powiedział przytulając się do moich pleców.
Czułem że jestem cały czerwony.
- a teraz grzecznie powiesz mi jak się znalazłeś pod łóżkiem? -
- n-no bo jakby...- nie wiedziałem jak mu to powiedzieć.
- JAKBY CO- wykrzyczał saihara. Odwracając mnie w jego stronę i położył mnie do siadu.
- odzyskałem na chwilę przytomność i usłyszałem że z kimś się kłócisz a jak usłyszałem że ten ktoś wchodzi do domu to sturlałem się pod łóżko żeby mnie nie zauważył......nie chciałem żebyś miał kłopoty..- powiedziałem odwracając wzrok.Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy. Lecz coś w tej ciszy było irytującego. Chciałem coś powiedzieć żeby te napięcie zniknęło, ale saihara był pierwszy. Pocałował mnie. Lecz to mi nie wyglądało na pocałunek który mówił "zaraz cię zabije". Był pełny uczuć. Kiedy saihara to zrobił to wiedziałem że teraz to był ten saihara którego znałem.
Kiedy się od siebie oderwaliśmy saihara wstał.
-chcesz kolację?- powiedział bez uczuć, no i wrócił tamten saihara.
-n-nie, dzięki saihara-kun - powiedziałem odwracając wzrok od chłopaka.
- dobrze, i masz do mnie nie mówić saihara. Wymyśl coś kreatywnijszego. Albo poprostu shuichi.Hejo moje ludki. Na początku chciałabym podziękować za tyle głosów i wyświetleń. I chcę się spytać czy spodobało by się wam że może w połowie książki kokichiemu albo shuichiemu zmieniłyby się charaktery jakie były w in-game. Chcę się spytać żeby nie było że piszę a nikt tego nie czyta. Koniec rozdziału 4. 359 słów.
CZYTASZ
Prawda Czy Fałsz (pregame saiouma)
Fanfictionshuichi saihara ma opresję na punkcie jego najlepszego przyjaciela z klasy, kokichiego oume. Lecz pewnego razu zaszedł za daleko.