"Głupi Potter"
Akcja dzieje się, kiedy Draco i Harry są już w związku, ale to ukrywają
Pov. Draco
Zrobił to. On na prawdę to zrobił.
Głupi Potter.
Szedłem właśnie do pokoju wspólnego Slytherinu i nie mogłem uwierzyć, że to co stało się przed chwilą, nie było jakimś snem.Siedziałem w wielkiej sali między Blaisem a Pansy. Jedliśmy w ciszy kolację.
Obserwowałem mojego chłopaka, jak rozmawia z przyjaciółmi i ślicznie się przy tym śmieje. Nagle Harry popatrzył się na mnie, a ja spłonąłem rumieńcem i wróciłem wzrokiem do talerza.
- Dobrze się czujesz?- Spytała mnie nagle Pansy, przykładając mi rękę do czoła.
- Dobrze, dlaczego pytasz?
- Cały się rumienisz, może masz gorączkę?- Na te słowa zawstydziłem się jeszcze bardziej. Skoro nawet Parkinson to dostrzegła, Harry musiał mieć ze mnie niezły ubaw. Mimowolnie popatrzyłem na stół Gryffindoru. Brunet patrzył się prosto na mnie, widocznie rozbawiony. Myślałem, że już bardziej się zawstydzić się nie mogę, ale wtedy odezwała się siedząca obok mnie Ślizgonka.
- No, ale że Potter? I nic mi nie powiedziałeś?- Szturchnęła mnie. Popatrzyłem na nią zmieszany, a ta zaczęła się śmiać. No tak. Nie często widzi się zarumienionego Malfoya, który patrzy na jakiegoś chłopaka.
Zerknąłem znów na miejsce powodu mojego zażenowania, ale ku mojemu zaskoczeniu nie zobaczyłem go. Przerażony spostrzegłem jak zmierza w moim kierunku.
Pansy posunęła się, jakby robiąc mu miejsce obok mnie, a ja wpatrywałem się w niego wściekłym i niedowierzającym wzrokiem. Chociaż przy mojej czerwonej twarzy musiało to wyglądać komicznie.Harry podziękował Pansy i usiadł obok mnie, zwracając tym samym na siebie uwagę całej wielkiej sali. Objął mnie ramieniem a ja schowałem twarz w dłoniach, bo jeszcze chwila, a dosłownie bym zapłonął. Usłyszałem tylko ten słodki śmiech Pottera, ale nie miałem odwagi na niego spojrzeć.
W końcu trochę się uspokoiłem i zabrałem ręce od twarzy. Wszyscy się na nas patrzyli. Dosłownie każdy. Nawet Snape i Dumbledore. Popatrzyłem na chłopaka, który wywołał całe zamieszanie z wściekłością, a ten tylko znów głupio się uśmiechnął i mnie pocałował. W pierwszej chwili zapomniałem o całym świecie i skupiłem tylko na jego ustach. Lecz po chwili przypomniałem sobie gdzie jesteśmy, i gwałtownie odsunąłem się od Harrego, wpadając na Blaisa. Potter uśmiechnął się jeszcze bardziej a ludzie zaczęli coś szeptać.Cały czerwony wstałem i wyszedłem z sali. Kiedy już uciekłem od wzroku innych uczniów, pobiegłem w stronę mojego dormitorium. Byłem wściekły i strasznie zawstydzony, co moja czerwona twarz potwierdzała. Nie zaszedłem daleko, kiedy usłyszałem za sobą kroki. W pierwszej chwili nie zwróciłem na nie uwagi, ale gdy ktoś złapał mnie w pasie i do siebie przyciągnął, myślałem, że zaraz nie wytrzymam. Odwróciłem się do mojego chłopaka i nie wiedziałem czy go udusić czy pocałować. Ostatecznie go odepchnąłem i wściekły popędziłem do lochów.
Tak właśnie się tu znalazłem. Fakt, Harry był moim chłopakiem, ale mieliśmy jedną zasadę. Nikomu o tym nie mówimy. A on właśnie ją złamał. I to przy całej szkole. Głupi Potter. Przez ten cały czas nie byłem w stanie z siebie wydusić żadnego słowa, ale kiedy zamknąłem za sobą drzwi pustego dormitorium, krzyknąłem na cały głos. Kiedy skończyłem, zacząłem się śmiać. Padłem na łóżko i głupio śmiałem. Cały czerwony przypominałem sobie całą sytuację i powstrzymującą śmiech Pansy, kiedy ją mijałem.
Nagle drzwi od mojego pokoju się otworzyły, a wszedł przez nie nikt inny jak sam złoty chłopiec. Ulubieniec dropsa i mój wredny chłopak. Położył się obok mnie i spojrzał mi prosto w oczy.
- Jesteś zły?- Zapytał a ja zahipnotyzowany jego zielonymi tęczówkami, nie mogłem się gniewać. Roześmiałem się cicho i zaprzeczyłem lekko zachrypniętym głosem. Wtedy chłopak przyciągnął mnie jeszcze bliżej i znów pocałował. Tego dnia zdecydowanie narumieniłem się za bardzo.
🍏🍏🍏
Mój pierwszy one shot, mam nadzieję, że nie taki zły. A co do mediów to kocham autora tego, więc będzie tu dużo jego artów XD
CZYTASZ
One Shots || HP
FanfictionMoim problemem jest to, że gdy mam wenę i zabiorę się za jakąś książkę, to po czasie wena mi mija i to opowiadanie tylko leży w moich wersjach roboczych. Więc postanowiłam, że będę pisać shoty, bo tam może być wszystko o innej tematyce i nikt mi ni...