"Wesołych Świąt Skarbie"

473 10 1
                                    

    Rano obudziłam się w bluzie Cedrika a on spał przytulony do mnie zaczęłam bawić się jego włosami a później pocałowałam w czoło. Delikatnie zaszłam z łóżka, żeby chłopak się nie obudził. Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic nałożyłam bluzę Cedrika i weszłam do pokoju. Chłopak siedział na łóżku :
- Wygodna? - zapytał i się uśmiechnął.
- Tak bardzo - odpowiedziałam i go pocałowałam.
- Ładnie w niej wyglądasz.
- Idziemy otworzyć prezenty?
- Tak chodźmy - powiedział i złapał mnie za ręke. - Mam nadzieję, że ten odemnie ci się spodoba.
Podał mi dwa prezenty a sam wziął z pod choinki trzy prezenty :
- Dawaj ty pierwszy.
- No dobra - otworzył prezent od ojca -
Uu nowa torba. - wziął do ręki prezent odemnie - Nie wierze! Nowa miotła! Dziękuję kochanie!
- Nie ma za co a od kogo ten trzeci?
- Nie wiem zobaczę. - spojrzał na karteczkę - Cho Chang...
- Co?
- To od niej.
- Otwórz!
- Ok - zobaczyłam słodycze z miodowego królestwa i małego misia. - Wyrzuce to, albo komuś oddam.
- Yhm.
- To teraz ty.
Wziełam do ręki prezent od rodziców, był tam nowe ubrania i kilka książek :
- To teraz ten odemnie. - zobaczyłam piękny naszyjnik, bransoletke z pierwszymi litarami naszych imion, sporego misia i słodycze.
- Dziękuje kochanie, pomożesz mi założyć naszyjnik.
- Jasne. - odciągnęłam swoje włosy a on założył mi naszyjnik.
- Jest cudny. - oglądałam bransoletke.
- Wesołych świąt skarbie.
- Wesołych świąt Ceddy.
- Idziemy na śniadanie czy nie?
- Jasne, że idziemy umieram z głodu.
- No to chodźmy skarbie.
*
Po południu siedziałam na korytarzu, bo Cedrik poszedł na chwilę do kolegi. Podeszła do mnie Cho :
- Hej Cedrikowi podobał się prezent? - zapytała.
- Wiesz nie za bardzo poszedł go komuś oddać.
- A ty co mu dałaś?
- Nową miotłę.
- Aha... - powiedziała i odeszła.
- Co ona od ciebie chciała? - usłyszłam głos Cedrika za sobą.
- Nic ważnego Cedrik.
- Na pewno?
- Tak.
- No co chcesz porobić?
- Nie wiem a masz jakiś pomysł?
- Możliwe.
- Ced?
- No chodź - pociągnął mnie za ręke i poszliśmy do dormitorium.
- No co? - zapytałam - To co chcesz robić?
- Chodź do mnie skarbie. - przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować.
*
Ferie zimowe minęły uczniowie wrócili do hogwartu a ja czekałam na Cedrika w jego dormitorium. Zaczęłam przeglądać jego szafę, bo chciałam pożyczyć bluzę. Zobaczyłam misia był on od Cho ten ze świąt gdy wszedł do dormitorium powiedziałam :
- Co to jest Cedrik?
- Miś
- To jest ten od Cho Ced! Czemu ty go masz?!
- Skarbie...
- No po co ci on?!
- Chciałem go komuś oddać...
- Tak?! To czemu leżał w twojej szafie?!
- Maja spokojnie!
- Nie Cedrik! - krzyknęłam a on gwałtownie ruszył ręką odruchowo się wystraszyłam.
- Maja? - pogłaskał mnie po twarzy - Nigdy bym cię nie uderzył skarbie. Ten miś nie zdążyłem go oddać.
- Przepraszam.
- Ja też.
- Nigdy bym ci nic nie zrobił - przytulił mnie. - Mówiłem ci, że cię kocham?
- Ja ciebie też.

Soulmate || Cedrik Diggory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz