Beauxbatons I Dumstrang

325 8 2
                                    

Wrzesień minął szybko jutro przyjeżdżają uczniowie z Beauxbatons i Dumstrangu. Wieczorem siedziałam z Cedrikiem w dormitorium :
- Jesteś pewny, że się zgłaszasz? - zapytałam nagle.
- Raczej tak.
- Cedrik czemu chcesz to zrobić?
- Maja poprostu chce.
- Cedrik powiedź prawdę!
- Mówię prawdę, ale ty nigdy mi nie wierzysz!
- Tak?! To czemu tak nagle zechciałeś wziąść udział w tym turnieju?!
- Bo tak chciałem Maja nic ci do tego!
- Nic mi do tego?! Cały czas się martwię a ty masz to gdzieś!
- Nie nie mam tego gdzieś!
- Masz Cedrik! Wiem, że to zły pomysł! Nigdy mnie nie słuchasz!
- Już zamknij się! - krzyknął a łza spłynęła mi po policzku. - Przepraszam... - powiedział i mnie przytulił. - Majcia naprawdę poniosło mnie...
- Wiem - spojrzałam na podłogę.
- Majacia przepraszam....
- Yhm...
- Maja. - zaczął mnie całować.
- Cedrik przestań.
- Nie ma mowy - nadal mnie całował i przytuliał.
- Cedriku Diggory!
- Jak oficjalne. - zaśmiał się.
- Nie denerwuj mnie!
- Maja no proszę cię. - pocałował mnie
- Nie mogę się na ciebie gniewać.
- No i to rozumiem. Jutro mam oprowadzić jakieś dziewczyny z Beauxbatons.
- To fajnie.
- Ale pamiętaj, że kocham ciebie.
- Cedrik nie jestem zła nie będe zazdrosna o wszystko.
*
Po powitaniu gości Cedrik zaczął oprowadzać dziewczyny. Siedziałam sama w dormitorium i się nudziłam. Postanowiłam się przejść zobaczyłam jak Cedrik rozmawia z jedną z nich podeszłam do nich i pocałowałam chłopaka w policzek :
- O hej kochanie.
- Hej Ceddy.
- A to jest Emma Evans.
- Hej Maja. - podałam jej ręke.
- Emma.
- Ceddy długo mam jeszcze czekać - pocałowałam go jeszcze raz.
- Nie, pa Emma.
- Pa Cedrik.
*
Wieczorem siedzieliśmy na wielkiej sali Cedrik wrzucił nazwisko do czary ognia. Podbiegła do nas Emma :
- Mam nadzieję, że ty będziesz reprezentantem.
- Dzięki.
- Chcesz się może przejść? - zapytała go a on spojrzał na mnie a ja pokiwałam głową na tak.
- Ok to chodźmy. Pa kochanie.
- Pa.
Siedziałam w dormitorium i czekałam aż Cedrik wróci. Nie powiem byłam trochę zazdrosna, ale nie powiem tego, bo pomyśli, że jestem jakaś dziwna. Wrócił za godzinę :
- Hej Maja co tam?
- Nic trochę się nudziłam.
- To teraz się nie będziesz nudzić.
*
Następnego wieczora był wybór reprezentantów :
- Reprezentantka akademii Beauxbatons Fluer Delacor. Reprezentant Dumstrangu Wiktor Krum. Reprezentant hogwartu Cedrik Diggory.
- Gratulacje kochanie.
*
Przez następne kilka dni Cedrik spędzał dużo czasu z Emmą. Była zazdrosna i to bardzo. Nadal mu tego nie powiedziałam. Usiadłam na łóżku i przytuliłam się do poduszki. Zasnęłam. Za cztery tygodnie pierwsze zadanie.
   Rano obudził mnie Cedrik :
- Hej kochanie.
- Hej Ceddy.
- Idziemy na śniadanie?
- Tak chodźmy.
*
Siedziałam z Cedrikiem na korytarzu hogwartu podeszła do nas Emma :
- Hejka Cedrik.
- Hej.
- Masz czas?
- No nie bardzo.
- A to spoko przyjdę później.
- Yhm.
Wieczorem miał przyjść do mnie Cedrik, spojrzałam przez okno i zobaczyłam jak spaceruje z Emmą. Zrobiło mi się przykro położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać w poduszkę. Nagle do pokoju wszedł Cedrik :
- Maja co się stało?
- Nie ważne...
- Ważne.
- Nie..
- Tak mów.
- No dobra.
- No?
- Jestem poprostu zazdrosna o ciebie i Emmę...
- Co? Maja nic między nami nie ma. Kocham ciebie.
- Ja ciebie też.
- Już nie będe się z nią tak często spotykać.
- Nie nie musisz.
- Muszę.

Soulmate || Cedrik Diggory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz