Pierwsze Zadanie

306 8 0
                                    

Następnego dnia Cedrik chodził spięty tak samo jak ja martwiłam się o niego :
- Ceddy pamiętaj dasz radę.
- Mam nadzieję.
- Będzie dobrze kochanie.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
*
Siedziałam na trybunach z resztą puchonów :
- Ivan jak myślisz jak mu pójdzie - zapytałam przyjaciela mojego chłopaka.
- Na pewno dobrze.
- Miejmy nadzieję.
- O patrz jest! - wskazał na Cedrika.
- Już się boję.
- Ej będzie dobrze.
Cedrik zamienił kamieć w psa, żeby smok zajął się psem. Nie wyszło za bardzo, ale złapał jajo :
- Idę do niego Ivan!
- Nie no poczekaj obejrzyjmy resztę!
- Ivan nie.
- Maja on teraz pewnie jest zajęty, oglądaj.
- No ok.
  Po ogłoszeniu wyników pobiegłam szukać swojego chłopaka. W końcu go zobaczyłam :
- Ceddy! - wpadłam w jego ramiona.
- Hej kochanie.
- Dobrze ci poszło.
- No nie za bardzo.
- Ale żyjesz to najważniejsze. - powiedziałam a on przewrócił oczami i się zaśmiał.
- Chodźmy do mnie. - pociągnął mnie za sobą.
Usiadł na łóżku a ja obok niego :
- Wszystko ok? - zapytałam.
- Tak wszystko ok. Muszę iść na chwilę do biblioteki.
- Ok.
*
Postanowiłam pójść do biblioteki, bo Cedrik już długo nie wracał idąc tam zobaczyłam jak całuje się z Emma. Ja odbiegłam z płaczem. Pobiegłam na wieżę astronomiczną. Usiadłam tam  i zaczęłam płakać. Usłyszłam, że ktoś wszedł na nią był to oczywiście Ced :
- Maja daj mi to... - nie dałam mu dokończyć.
- Nie wytłumaczysz tego! Bo nie chcę tego słuchać!
- Maja proszę Cię.
- Nie Cedrik! Mam tego dość miałeś iść do biblioteki! Okłamałeś mnie!
- Ona...
- Co ona?! Daj mi spokój! Z nami koniec!
- Maja...
Zbiegłam z wieży i zamknęła się w swoim dormitorium. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Ktoś cały czas pukał do drzwi, ale ja nawet nie zwracałam na to uwagi. Nawet się nie odezwałam.

Soulmate || Cedrik Diggory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz