Oczywiście na bal przyszłam sama a tak dokładniej nie chciałam tam w ogóle być. Siedziałam przy stole kiedy Cedrik tańczył z Emmą. Patrzyłam na nich cały czas. W pewnym momencie zobaczyłam jak się całują. Wstałam od stołu i wyszłam z sali :
- Kur@a. - usłyszałam za sobą głos Cedrika dlatego przyśpiszyłam kroku. Byłam już pod swoim dormitorium, ale nie zdążyłam tam wejść, bo Cedrik złapał mnie za ręke.
- Maja daj mi to wytłumaczyć..
- Nie.
- Czemu taka jesteś?
- Myślisz, że łatwo mi jest widzieć ciebie z kimś innym.
- Sama zakończyłaś nasz związek.
- Bo byłam na ciebie zła a nie dlatego, że przestałam cię kochać!
- A myślisz, że ja ciebie przestałem!
- To czemu się z nią całowałeś?!
- Nie wiem Maja... Sam nie wiem... Ale ja jestem głupi... - widziałam łzy w jego oczach. - Straciłem ciebie... Gorzej nie mogło być.... Najważniejszą osobę w moim życiu.. - uderzył głową w ściane a łzy skapywały na podłogę.
- Ceddy... - nie odpowiadał - Ced spójrz na mnie - mówiłam drżącym głosem. Odwrócił się a ja się uśmiechnęłam.
- Maja ja...
- Już dobrze - pogłaskałam go po policzku.
- Maja ja rozumiem jak mnie znienawidzisz...
- Ja cię kocham idioto!
- Ale, że serio?
- A co na niby - zaśmiałam się.
- Moja żartownisia.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też nie wiem dlaczego ty mi wybaczyłaś.
- Bo cię kocham i życie bez ciebie nie ma sensu.
- Moja kochana.
- Nie wiem co ty byś beze mnie zrobił.
- Maja na piątym piętrze jest łazienka prefektów.
- I?
- Może no wiesz..
- Aa tak chodźmy.
Weszliśmy na piąte piętro. Cedrik już umiał tam dużo rzeczy, bo był prefektem. Zaczął mnie całować.... (wasza wyobraźnia)
*
Obudziłam się w dormitorium Cedrika on jeszcze spał więc postanowiłam go obudzić :
- Ceddy. Wstawaj!
- Hm? Co? Już wstaje..
- To wstawaj szybciej.
- Co taka zła?
- Nie jestem zła czekam aż w końcu wstaniesz z tego łóżka.
- No już już.
- Jestem głodna.
- Ja też.
- To chodźmy na śniadanie.
- No ok.
Wyszłam z dormitorium a on powiedział :
- Ej ej ej daj rączke. - uśmiechnął się a ja podałam mu ręke. - Teraz dobrze.
- Oj Ceddy.
- No co?
- Nic.
- Nadal jesteś zła?
- Nie.
- Maja?
- Po tym w łazience prefektów nie mogę być na ciebie zła.
- Słodziutka jesteś.
- Tak wiem skarbie.
*
Pamiętnik Mai :
Kocham go dlatego mu wybaczyłam. Nie umiałambym żyć bez niego. A to wczoraj w łazience prefektów wow.. Poprostu wow. Cedrik odciął się całkowicie od Emmy, szczerze mówią cieszyłam się. Byłam kiedyś o nią zazdrosna a teraz mogę być spokojna. Często byłam o niego zazdrosna a to dla tego, że jest jednym z najprzystojniejszy chłopaków w hogwarcie. Nie raz widziałam jak jakieś dziewczyny się na niego patrzyły. Nie dziwie im się, ale tego nie lubię. Nie jestem jakaś dziwna i nie robię o to dram jak nie, które dziewczyny. Raczej podchodę do tego spokojnie. Wiem, że on mnie kocha i raczej by mnie nie zostawił chociaż po tym z Emmą... Nie nie nie przeprosił mnie. Napewno nie chciał mnie zdradzić, widziałam to w jego oczach. Te słowa, które wypowiedział : " Straciłem ciebie. Gorzej nie mogło być. Najważniejszą osobę w moim życiu." To było słodkie, jak miałam mu nie wybaczyć? Nie dało się. Kocham go, najbardziej na świecie.
Usłyszałam kroki więc szybko schowałam pamiętnik. Do mojego dormitorium weszła Hermiona :
- Hej Maja co tam?
- Hejka dobrze.
- Wróciliście do siebie z Cedrikiem?
- Tak a co?
- Nic tak się pytam.
- Aha a chciałaś coś jeszcze?
- Chciałam się zapytać czy idziesz ze mną dk biblioteki?
- Ok.
Uczyłyśmy się kilka godzin, było dość późno kiedy przyszłam do dormitorium Cedrika :
- Hej Ceddy..
- Hejka coś się stało?
- Nie poprostu jestem bardzo zmęczona.
- Chodź tutaj.
Zrobił mi miejsce na łóżku :
- Dziękuje Ced. - wtuliłam się w niego i zasnęłam.
- Moja kochana. - pocałował mnie w policzek i zaczął rysować wzorki na moim brzuchu. - Moja księżniczka.
Za chwilę sam zasnął.
CZYTASZ
Soulmate || Cedrik Diggory
RomanceNowy rok w hogwarcie rozpoczęty jak zwykle z moim przyjacielem Cedrikiem Diggorym. Zawsze coś co niego czułam, ale on znalazł dziewczynę. Czy może coś z tego będzie? Razem przeżyją wiele przygód. Czy coś kiedykolwiek ich rozdzieli? Czy będą razem na...