Spotkanie

372 11 0
                                    

Następnego dnia miał przyjechać Cedrik czekałam na niego. Przyjechał popołudniu. Zapukał do drzwi szybkp przybiegłam i je otworzyłam :
- Cześć kochanie - powiedział.
- Hej Ceddy. - odpowiedziałam a on mnie pocałował. - Pójdziemy do mojego pokoju chodź. - złapałam go za ręke i pociągnęłam za sobą. Weszliśmy do środka :
- Tęskniłam.
- Ja też skarbie - przyciągnął mnie do siebie i pocałował. - Chociaż nie widzieliśmy się jeden dzień.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
- Zostaniesz dzisiaj na cały dzień?
- Mogę do wieczora.
- To dobrze, może pójdziemy do parku?
- Ok.
- To chodź.
Złapał mnie za ręke i wyszliśmy z domu. Spacerowaliśmy kilka godzin :
- Nie możesz zostać? - zapytałam.
- Niestety nie kochanie.
- Ceddy...
- Chciałabym, ale nie mogę.
- No dobra, ale napisz.
- Ok.
*
Następnego ranka zobaczyłam list pod oknem :
- Dobra sówka - powiedziałam i pogłaskałam ją po głowie.
Podniosłam list i otworzyłam go :
Dzień dobry kochanie, co u ciebie?
Ja czuję się nawet dobrze, ale szkoda, że nie mogłem zostać. Kocham cię.
                                                        C. D
Szybko wzięłam kartkę do ręki i odpisałam :
Hejka Ceddy u mnie dobrze. Jeszcze się spotkamy kiedyś. Kocham cię.
Odesłałam list i poszłam zjeść śniadanie :
- Maja nie możesz spotkać się z Cedrikiem - powiedział bardzo poważnie ojciec.
- A to niby dlaczego?!
- Bo nie jest dla ciebie odpowiedni! Znalazłem ci nowego!
- Nie ma opcji! Ja kocham Cedrika!
- Nie! Nie będziesz się z nim spotkać i koniec kropka!
- Nie będziesz mi rozkazywał!
- Dopuki żyjesz po moim dachem! Masz robić co ci każe! - mocno złapał mnie za nadgarstki. - Masz mnie słuchać - uderzył mnie.
- Puść mnie! - pobiegłam do pokoju spakowałam się i szybko z niego wyszłam. Wiedziałam gdzie mieszka Cedrika więc szybko tam poszłam zapukałam do drzwi cała zapłakana :
- Boże Maja co się stało? - zapytał Cedrik i mnie przytulił. - Czemu masz ze sobą walizki?
- Mogę wejść? Później ci opowiem.
- Tak chodź daj te walizki.
Usiedliśmy na łóżku :
- Maja powiesz mi w końcu o co chodzi?
- Tak tata zabronił mi się z tobą spotykać więc uciekłam.
- Rozumiem jak chcesz możesz zostać u mnie i ojca on nie będzie miał nic przeciwko.
- Dzięki kochanie. Pójdę wziąść prysznic.
- Ok.
Usiadłam przed lustrem w łazience i zaczęłam lekko płakać patrząc na siniaki na moich nogach, nagle do łazienki wszedł Cedrik :
- Co się stało?! - zapytał i podbiegł do mnie.
- To przez tatę...
- Nie martw się spróbuje coś z tym zrobił. - przytulił mnie i otarł łze. - Ze mną nic ci nie będzie skarbie. - pocałował mnie w czoło. - No już chodź wracamy. - złapał mnie za ręke.
Usiedliśmy na łóżku :
- Czemu mi odrazu nie powiedziałaś?
- Nie wiem... - łza znów spłynęła mi po policzku.
- Ej ej ej nie płacz już - otarł mi łze. - Już ok skarbie.
*
W nocy obudziłam się i usiadłam na łóżu bałam się bardzo. A co jeśli ojciec będzie wiedział gdzie jestem.. Zaczęłam płakać :
- Hej Maja już jesteś bezpieczna - powiedział po cichu Cedrik przytulił mnie i pocałował w czoło.
- Ceddy...
- Chodź tu do mnie - wtuliłam się w niego a on zaczął bawić się moimi włosami - Jesteś bezpieczna.

Soulmate || Cedrik Diggory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz