Soulmate || Cedrik Diggory

" Ej Już Dobrze"

Przez następny tydzień Cedrik prawie każdą chwilę spędzał ze mną. Nadal chciał mi wynagrodzić to, że dużo czasu spędzał z Emmą. Nie musiał, ale
chciał. Leżeliśmy w jego dormitorium i oglądaliśmy film. Byłam najszczęśliwa na świecie :
- Ceddy.
- Co tam?
- Dziękuje za to, że jesteś.
- To raczej ja powinienem dziękować tobie skarbie. - powiedział i mnie pocałował. - Kocham cię wiesz?
- Ja ciebie też.
- Kocham jak się uśmiechasz. - powiedział a ja uśmiechnęłam się jeszcze bardziej - Dlatego musisz przeżyć łaskotokowe tortury! - zaczął mnie łaskotać.
- Cedrik! Hhahahahha.
- No co?
- Przestań! Hahaha
- Nie.
- Hahhaha Cedrik! Przestań!
- Nie, bo kocham twój śmiech.
- Hahah, Cedrik już!
- No niech ci będzie.
- Dziękuje - usiadłam na łóżku i spojrzałam w podłogę a później na Cedrika na jego twarzy cały czas był uśmiech. - Ślicznie wyglądasz z tym uśmieszkiem.
- Maja jesteś dla mnie najważniejsza wiesz o tym?
- Tak wiem haha.
*
Zesnęliśmy obok siebie w nocy spadłam z łóżka a Cedrika zaczął się śmiać :
- Cedrik pomóż mi a nie!
- Ok ok hha - podał mi ręke i wciągnął na łóżku.
- Dziękuje wiesz. - powiedziałam a on mnie pocałował.
- Śmieszne to było.
- Bardzo.
*
Po eliksirach Cedrik musiał iść na spotkanie prefektów. Spacerowałam po korytarzach kiedy jakiś chłopak złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do ściany :
- Zostwa mnie! - krzyknęłam, ale on mnie nie puszczał. - Powiedziałam coś!
- Zamknij się.
- Puść mnie debilu! - uderzyłam go, ale to nic nie dało.
- Powiedziałem zamknij się!
- Zostaw mnie proszę.
- Powiedziała ci coś! - usłyszałam głos Cedrika. - Zostaw ją! - krzyknął i uderzył go kilka razy w twarz. - Maja wszystko ok?
- Myślę, że tak...
- Już dobrze - pocałował mnie w czoło
- Możemy iść już do ciebie?
- Tak chodźmy - złapał mnie za ręke.
Usiadłam na łóżku a ona chodził nerwowo po dormitorium :
- Cedrik!
- Hm?
- Dziękuje...
- Dobrze, że spotkanie się już skończyło. - powiedział, moje ręce nadal się trzęsły Cedrik to zobaczył - Ej już dobrze. - usiadł obok mnie i przytulił.