Rozdział Dwunasty

432 24 5
                                    

-Mów. - powiedział mój brat.

Nie wiem co mam myśleć. Jeżeli to Amelia zmusiła Harry'ego do tego to co ja mam zrobić? Udawać że nic się nie stało? A może powinnam się zemścić? Przecież to chciałaś zrobić, przypominam sobie w myślach. Potrzebuje dużo rzeczy przemyśleć. Nie wiem jak to będzie, pomiędzy mną a Harrym nie ma i nie było czegoś w rodzaju przyjaźni. Tak mi się wydaje. Co jak on sądzi inaczej? (posłuchaj sobie teraz Demons-Imagine Dragons) Mam mętlik w głowie. W jeden dzień tyle się wydarzyło. Nigdy nie przypuszczałam że moje życie może być aż tak pełne akcji. Jezu chciałbym żeby ten dzień się w końcu skończył.

-Amelia jest kapitanem drużyny. Słyszała rozmowę trenerki z Rose. Pani C. mówiła że chce ją przyjąć do drużyny. Ponoć jest świetna. Amelia nienawidzi twojej siostry, dobrze o tym wiesz. - powiedział

Za co ona mnie nienawidzi? Od kąd ją poznałam trzymam się od niej z daleka. Ta dziewczyna to zwykła suka. Potrafi zrobić takie okropne rzeczy z ludźmi z którymi prawie w ogóle nie miała styczności. Jeżeli ja jestem problem to okay. Mogę odmówić trenerce i bez problemu. Czemu ona na to nie wpadła? Mogła mnie zastraszyć, tu musi chodzić o coś innego. O coś o co tylko ona może wiedzieć. Pytanie jest jedno : o co?

-Kiedy dostała tą propozycje? - zapytał Liam.

-Trzy miesiące temu - odpowiada brunet.

-Kuźwa Louis, wszystko zaczyna do siebie pasować. - mówi Liam.

Zayn puszcza Niall'a i podchodzi do Louisa.

Niall jest wściekły. Widać to na pierwszy rzut oka. Ma całą twarz czerwoną, jego ręce są zaciśnięte w pięści.

-Co się na układać? - pyta Niall.

O co chodzi Liamowi? Co ma się niby układać?

Rose, spokojnie, karce się w myślach. Jeżeli to coś związanego ze mną powinnam o tym wiedzieć. Jeżeli to ma związek z Amelią to nie mam się o co martwić. Liam i Louis ewidentnie wiedzą wszystko widzę to. Patrzą się na Harry'ego tak jakby w każdym momencie mogli powiedzieć o co chodzi. Nie jestem pewna co do Zayna, ale wiem że podoba się wielu dziewczyno w szkole. Teoretycznie gdyby chciał się czegoś dowiedzieć mogłyby po prostu o to zapytać każdej dziewczyny ustawionej wysoko w szkole.

-No!? Żaden nic nie powie? Tu chodzi o moją siostrę, mówcie proszę - powiedział zdesperowanym głosem Niall. - Od kilku dni obserwuje ludzi z szkoły i wiem że coś się stało bo na mój widok milkną, chłopaki to mnie przytłacza.  - dodał po chwili.

-Życie nie jest łatwe mała. Trzeba wiele przejść żeby wiedzieć na czym się stoi.
-Wiem Niall, wiem

Wiedziałam że to moja wina. "Życie nie jest łatwe mała".

Odruchowo wstaje. Podchodzę do drzwi ale zatrzymuje mnie głos Tris.

-Rose, co robisz?! Rose! - krzyczy mi przed twarzą.

Wszystkie emocje które od rana dziś we mnie narastały mogą nareszcie wypłynąć.

-Tris, mam już tego dość. Ja tyko jestem problemem - krzyczę dławiąc się łzami.

Próbuje złapać oddech ale nie mogę. Jestem przerażona. Nie wiem co robić. Jak mam się zachować? Co mam zrobić? Żyć normalnie jakbym o niczym nie wiedziała a potem cierpieć? Czy zareagować na to wszystko i cierpieć od razu a potem cieszyć się życiem?

-Nie jesteś problemami i nigdy nim nie byłaś. Życie jest trudne ale to tor z przeszkodami. Musisz biec, bo czas też to robi. Problemy to przeszkody. Życie jest trenerem. Sprawdza cie. Chce wiedzieć czy jesteś dobra czy nie. Nikt nie mówi że jest łatwe. Jedyne co trzeba wiedzieć to, to że jest wymagające. - odpowiada Tris. Podchodzi do mnie i mnie przytula. Nie puści mnie do póki nie powiem że jest dobrze.

Life With ProblemsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz