7.

741 30 7
                                    

Pov. Nexe
Przez następne dni nic ciekawego się nie działo, byliśmy parę razy na basenie, oglądaliśmy filmy i graliśmy w szachy i uno. W ten tydzień moja relacja z  Kamilem się o wiele poprawiła. Dzisiaj już wracamy do domu więc się z jednej strony ciesze a z drugiej bym tu jeszcze sobie został na dłużej, ale cóż to co piękne szybko się kończy. Dzisiaj z całą grupką znajomych stwierdziliśmy że pojdziemy na molo nad jeziorkiem i chwilę pogadamy i podsumujemy wyjazd i co dla niego było najważniejsze. Była godzina 15 a nad jeziorko mieliśmy pójść o 20 czyli mieliśmy jeszcze troche czasu. Podtanowilismy z Kamilem spotkać sie z Diablesem i Szymkiem w ich domku. Weszliśmy do nich, ja rozmawiałem z Diablesem a Ewron z Szymkiem.

D: I co jak tam się uklada z Kamilkiem? Jesteście razem?
N: Niee, weź się uspokój
D: A chciałbyś?
N: Sam nie wiem, myślę że to by było za wcześnie ale kto wie?
D: Czyli on ci się podoba!
N: Tak znaczy niee.. Niee, nie podoba mi się
D: A to pierwsze słowo to co to było? Bo ja tam dokładnie słyszę słowo "Tak"
N: przesłyszało Ci się
D: Ojj nie, nie. Dobra to ja ide do Kamilka pogadać paa
N: Nie mów mu tego! - lekko krzyknąłem do Diables bo już szedł do Kamila.

Niestety los tak chciał że Kamil to usłyszał i nie wiedziałem totalnie co powiedzieć.

E: Czego nie ma mówić?
N: Niee, nic, niczego. - spojrzałem proszącym wzrokiem na diablesa żeby nic nie rozgadał, ten tylko pokiwał głową na tak.
E: Yhm okej, ciekawe

Pov. Ewron
Rozmawiałem z Szymkiem gdy nagle usłyszałem Krystiana krzyczacego "Nie mów mu tego" domyśliłem się że Diables nie ma mi czegoś powiedzieć bo akurat szedł w moją stronę, byłem ciekawy o co chodzi ale się nie dowiedziałem, po chwili rozmowy z Diablesem spytał się mnie czy dobrze doggaduje się z Krystianem odpowiedziałem że tak ale zadawał mi kolejne pytania na jego temat.

D: W ogóle myślisz że mógłbyś być w zwiazku z Krystianem? - spojrzał na mnie i się uśmiechnął
E: Skąd to pytanie w ogóle?
D: Aa no tak z ciekawości pytam - znowu się uśmiechnął
E: Mhm.. - spojrzałem na Krystiana i chwilę pomyślałem
D: No to jaka jest odpowiedź?
E: No sam już nie wiem.. Jest bardzo dobrym przyjacielem, miłym i szczerym, ale nie wiem czy on by chciał wejść w związek - wstałem i powiedziałem że już idę. W tym samym momencie Dawid (Diables) chwycił mnie za rękę i powiedział mi cicho.
-zawsze warto spróbować, pamiętaj - uśmiechnąłem się i wyszedłem z domku. Po chwili Krystian też wyszedł i stwierdziliśmy że pójdziemy wcześniej nad jeziorko.

E: Hmm co by tu ubrać? - wyciągnąłem sterte bluz i wybralem jedną z nich, była to biała bluza z jakimś nadrukiem a do tego wziąłem czarne dżinsy.
N: Wyciągniesz mi jakieś rzeczy z szafy jak już tam siedzisz? - usiadł na łóżku i czekał na ubrania które mu mam dać
E: Jasne już ci daje - wziąłem mu jakieś szare dresy i moją fiolstową bluzę - masz bedzie ci pasowało - uśmiechnąłem się, po chwili chłopak odwzajemnił uśmiech i wstał żeby pójść się przebrać.
N: Dzięki.

Chłopak poszedł się przebrać do łazienki więc stwierdziłem że ja przebiore się w pokoju, kiedy wyszedłem z niego chłopak już był przebrany na kanapie. Bardzo słodko wyglądał w tej bluzie, patrzałem przez chwilę na niego i chyba zauważył że długo się patrzałem.

N: Co ty ducha zobaczyłeś? - zaśmiał sie i spojrzał na mnie.
E: Nie - również zacząłem się z nim śmiać.

Po chwili wyszliśmy z domu i poszlismy nad jezioro i siedzielismy na molo, była dopiero 19 a wszyscy bylismy umówieni na 20.

E: O co chodziło w domku Diablesa.. Miałeś być ze mną szczery i mi wszystko mówić.. - powiedziałem ze  smutkiem w głosie i spojrzalem prosto w oczy blondyna.
N: Nie chce znowu zjebać naszej realacji.. Al-e... - przerwałem mu bo wiedziałem że jest mu o tym trudno powiedzieć.
E: Nie musisz mówić jak nie chcesz serio..
N: Musze.. Bo inaczej będę miał wyrzuty sumienia że tego nie zrobiłem.
E: No dobra, to o co chodzi?
N: Bo od jakiegoś czasu bardzo dobrze sie dogadujemy i dzisiaj sobie uświadomiłeś że czuje chyba coś do ciebie więcej.. K-kocham cię... - po tych słowach nie wiedziałem co powiedzieć, więc się tylko na niego patrzałem.

N: Dobra zapomnijmy o tym... Przepraszam - chłopak wstał i odszedł, byłem totalnie w szoku i nic nie odpowiedziałem. Kiedy zauważyłem że chłopaka już dawno nie ma obok mnie to położyłem się na zimnych deskach od molo i się zastanawiałem czemu nic nie odpowiedziałem, czemu nie poszedłem za nim? Czemu mu nie powiedziałem że też go kocham..

Po dłuższym czasie przyszli chłopaki i się pytali czemu tak leżę.

E: Myślę nad życiem.. - poczułem że ktoś siada obok mnie, był to Diables. Chyba już wiedział o co chodzi.

D: Chodzi o K.. - nie dałem mu dokończyć bo już wiedziałem co chce powiedzieć.
E: Tak..
D: Rozumiem, wstawaj i już o tym nie myśl.
E: A co jeżeli.. - nie dał mi dokończyć
D: Później porozmawiamy o tym - uśmiechnął się i wstał

Wszyscy chłopacy patrzeli na nas pytająco bo nikt nie wiedział o co chodzi.

M: Wszyscy są? Można już zaczynać?
Z: Ymm czekaj zobacze. Nie ma Krystiana
D: Pójdę po niego - spojrzał sie na mnie i poszedł

==========================================
Nawet nie myślałam że się w to aż tak wciągnę.
Słów : 892
~-czarna_panda-
Miłego dnia/nocy <3
==========================================

Ewron x NexeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz