~ Boje się o nią ~

920 45 8
                                    

Rano Kendrę obudził lekkie muśnięcie w usta. Powoli otworzyła oczy i się uśmiechnęła.
- Dzień dobry księżniczko - powiedział Paprot dając jej buziaka.
- Dzień dobry książę - odpowiedziała Kendra i się zaśmiała, na co jednorożec tylko przewrócił oczami.
Dziewczyna spojrzała na kalendarz i odrazu posmutniała.
- Co się dzieje? - zapytał Paprot odwracając jej głowę tak, aby spojrzała mu w oczy. - Czemu nagle posmutniałaś?
- Dzisiaj jest 18 lipca ... ja ci o czymś nie powiedziałam.
- O czym Kendro?
- Bo jakiś czas temu uzgodniłam ze wszystkimi, że 23 lipca wyjadę na misję do Sierpowej Laguny... i zupełnie o tym zapomniałam -.
Paprot odsunął się od Kendry i wstał z łóżka -.
- Kendro, czemu mi o tym nie powiedziałaś wcześniej, czemu nie uzgodniłaś tego ze mną? - zapytał jednorożec. W jego oczach było widać iskierkę złości.
- Przepraszam ....
Chłopak nic nie powiedział tylko wyszedł z pokoju zostawiają ją samą.

~ Paprot ~
Siedziałem na ławce w ogrodzie przed pałacem, nie mogłem uwierzyć w to co usłyszałem. Dopiero co wszystko się ułożyło, byłem szczęśliwy. A teraz ? Znowu wszystko się wali.
- Co tak tu siedzisz? - zapytał głos zza moich pleców. To był mój ojciec (Król Wróżek )
- Rozmyślam - odpowiedziałem bez zastanowienia.
- A nad czym tak rozmyślasz Paprocie?
- Kendra wyjeżdża... ukryła przede mną, że za 5 dni wyjeżdża na misję do Sierpowej Laguny. Ojcze ja się tak strasznie o nią boje. Boje się, że coś się tam jej stanie, że ona ... że ona po prostu już do mnie nie wróci.
- Nie mów tak, nic się nie stanie. Kendra już dużo przeszła i wiem ze to nie dobre stwierdzenie do tej sytuacji, ale ma doświadczenie.
- Boje się o nią .... Tato .... strasznie się o nią boje - powiedział jednorożec załamującym się głosem.
- Wszystko będzie dobrze. A nie możesz pojechać z nią?
- A mógłbym? - zapytał chłopak z nadzieją w głosie.
- No wiesz tak w normalnej sytuacji to bym się nie zgodził, ale patrząc na to ze Kendra jest twoją dziewczyną i że jeszcze chwila i mi się tu rozpłaczesz, to tak nie będę miał nic przeciwko.
- Dziękuje - powiedział Paprot i wstał ocierając łzę. - Idę z nią porozmawiać.
______________________________________________
No i koniec następnego rozdziału, mam nadzieje ze się podoba ( tak jak wszystkie).

𝑩𝒓𝒂𝒄𝒌𝒆𝒏𝒅𝒓𝒂 - 𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑠́𝑐𝑖 ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz