Kilka tygodni później
~ Paprot ~
Był ciepły sobotni poranek. Siedziałem z moją dziewczyną na ławce. Przez ostatnie miesiące działo się bardzo dużo ważnych dla mnie rzeczy. Kendra została moją dziewczyną, zrobiła mi najwspanialszą niespodziankę pod słońcem i ...mnie kocha. Nie mogłem sobie wyobrazić lepszego życia. Tak bardzo chciałbym jej się oświadczyć, chciałbym żeby była moją żoną i jednocześnie partnerką do końca życia. Tylko czy ona by tego chciała? Czy chciałaby wyjść za mąż i być ze mną do końca życia?
- Kendro? - zapytałem.
- Tak Paprocie? - odpowiedziała mi patrząc się w oczy. Była taka piękna, za każdym razem nie mogłem oderwać od niej wzroku.
- Kocham cię, wiesz?
- Wiem, ale dlaczego się w ogóle o to pytasz?
- Po prostu chcę, żebyś o tym wiedziała.
Kendra zaczęła się śmiać.
- Paprocie, mówisz mi o tym codziennie. Jasne, że wiem i też bardzo, bardzo mocno cię kocham. Spojrzałem jej w oczy i ją pocałowałem.
- Czy coś się stało? - zapytała, a ja nie wiedziałem co mam powiedzieć.
- A co miało się stać? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
- Ostatnio jesteś jakiś dziwny, no i .... codziennie mówisz mi że mnie kochasz.
- Jestem... po prostu wykończony.
- Niby czym? Siedzeniem tu ze mną na ławce i wpatrywaniem się przed siebie? - zapytała, a ja wiedziałem, że zaraz pogubię się w moich kłamstwach.
- Mamy trochę problemów w Królestwie Wróżek. Jestem tym zmęczony ... to tyle . - powiedziałem po czym wstałem z ławki.
- Idziemy?
- Gdzie?
- No może ... do domu?
- Do kogo domu? Do Baśnioboru czy do Królestwa Wróżek?
- No nie wiem może do Królestwa Wróżek?
- No dobra - odpowiedziała i podała mi rękę.* * *
Gdy dotarliśmy do kapliczki spojrzałem na Kendrę. Wyglądała na zmartwioną.
- Wszystko dobrze ? - zapytałem.
- Tak, a czemu pytasz?
- Tak po prostu. Ymmm ... Kendro mam pytanie.
- Jakie ?
- Ja wiem, że to może trochę za wcześnie, ale bardzo Cię kocham i chciałem cię zapytać czy chciałabyś ze mną ... zamieszkać? - zapytałem patrząc jej w oczy.
- Ale, w sensie w Królestwie Wróżek?
- Nie musimy mieszkać w Królestwie, po prostu chciałbym mieszkać z tobą gdziekolwiek.
- Oczywiście, że tak !!! - krzyknęła podskakując i jednocześnie tracąc równowagę. W ostatniej chwili złapałem ją i przyciągnąłem do siebie.
- Paprocie, to ... gdzie zamieszkamy? - zapytała nie zwracając uwagi na to co się przed chwilą stało .
- A gdzie byś chciała?
- Może ... w Królestwie Wróżek? - powiedziała cicho wyczekując na moją decyzję. Szczerze mówiąc to bardzo chciałem zamieszkać właśnie tam.
- No to została nam tylko jedna sprawa do załatwienia.
- Jaka?
- Trzeba powiedzieć o wszystkim moim rodzicom. - powiedział biorąc głęboki wdech.
___________________________________________________
I jak wam się podoba? Myślicie, że to dobry pomysł, aby zamieszkali razem?
CZYTASZ
𝑩𝒓𝒂𝒄𝒌𝒆𝒏𝒅𝒓𝒂 - 𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑠́𝑐𝑖 ✔︎
FantasyKsiążka typu fantasy inspirowana baśnioborem, a tak dokładnie to uczuciem jakie rośnie pomiędzy Kendrą Sorenson i Paprotem.