Jisung i Hyunjin zbliżali się do sali treningowej. Nastał kolejny dzień, dając im nową nadzieję i szansę na kolejne ciepłe chwile przepełnione szczęściem. Sala jak zwykle nie była pusta - krzątało się w niej kilku chłopców. Minho razem z Seugminem siedzieli pod lustrem; Minho zdawał się być zmęczony, a wręcz wykończony. Seugmin zaś oparł się o jego ramię i leniwie na przemian raz zamykał i otwierał oczy. On również nie wyglądał najlepiej. Bang siedział przy małym głośniku i przełączał melodie na telefonie. Brakowało tylko Felixa.
Hyunjin rozejrzał się i nie zauważył nigdzie młodego Australijczyka. Przez głowę przeszła mu myśl o następnej śmierci swojego przyjaciela. Do jego oczu napłynęły łzy. Nie mógłby znieść kolejnego widoku martwego, bezwładnego ciała jego przyjaciela.
- Gdzie Felix?
- Zaraz pewnie przyjdzie. - Seugmin odwrócił się. Reszta nie podzielała jego obaw. Nie panikowali tak szybko jak czarnowłosy i mieli jeszcze nadzieję w sercach.
Hwang uspokoił się nieco. Może faktycznie nie powinien tak szybko panikować. Na jego szczęście, już po chwili w sali pojawił się młodszy Lee. Seugmin również się rozluźnił i odetchnął z ulgą.
- Jesteśmy już wszyscy? - Bang wstał i ziewnął po swojej krótkiej wypowiedzi.
- Chyba tak. - Hyunjin rozejrzał się po sali.
Czarnowłosy podszedł do Minho, który siedział pod zimną taflą lustra. Niepewnie usiadł zaraz obok niego.
- Czego chcesz? - Lee warknął do niego wściekle.
- Z-zostajesz po treningu na sali? Chciałbym się czegoś od Ciebie nauczyć, wydajesz się być obiecującym tancerzem.
- Tak. - spojrzał mu w oczy po czym wstał i rozpoczął rozgrzewkę przed cięższym wysiłkiem fizycznym.
Hyunjin również wstał. Nie spodziewał się, że Minho nie zmieni się ani tyle. Jego twarz wyglądała wręcz anielsko, jakby nie skłonna była do jakichkolwiek złych emocji. Ale przysłowiowe pozory zmyliły go. Wyglądało na to, że drugiego chłopaka nie poruszyła skrucha pozostawiona po śmierci ich przyjaciół. Ich rodziny.
- Jaką choreografię robimy? - zdyszany Hwang odgarnął swoje mokre, czarne i lśniące włosy, podchodząc do głośnika. Spojrzał jeszcze przelotnie na starszego Lee, który brał właśnie łyk wody.
- Co Ty na Psycho? - szatyn podszedł do niego i wystukał coś na klawiaturze telefonu.
- Czyja to piosenka?
- Red Velvet.
Hyunjin popatrzył na wideo z całym układem tanecznym. Kombinacje ruchów wydawały się być dla niego trudne. Cały układ wymagał podzielenia na dokładne ósemki i czwórki, by później przy ''czyszczeniu'' było łatwiej dopasować im ruchy do rytmu melodii.
Czarnowłosy od razu poczuł rytm i patrząc na nagranie zaczął naśladować ruchy, jak na razie jedynie markując.
- Dobrze tańczysz. - Minho poklepał go po ramieniu. - Ale staraj się robić więcej akcentów, wtedy twoje ruchy będą bardziej ostre i ciekawsze.
Hwang posłuchał się rady drugiego tancerza. Zaczął akcentować każde mocniejsze uderzenie w muzyce. Zauważył jak teraz wyglądał jego taniec - różnił się od poprzedniego stylu i był o niebo lepszy. Zauważając postęp uśmiechnął się. Później stanął na boku, obserwując dokładnie każdy ruch drugiego chłopaka. Minho naprawdę miał potencjał, by zostać kimś popularnym.
Długo razem nie spędzili, ponieważ do sali wparował Jisung.
- Hej, chłopaki!
Hyunjin odruchowo odwrócił głowę w kierunku głosu, który od razu rozpoznał. Rzucił się na szyję blondyna, który w tym momencie cofnął się do tyłu przez ciężar ciała czarnowłosego.
- Co robiliście? Nowy układ? - zaciekawiony spojrzał na Minho, który siedział z boku z nosem w telefonie.
- Tak. - Lee podniósł wzrok znad małego urządzenia.
- Mógłbym zobaczyć? - zrobił maślane oczka do swojego współlokatora, a gdy ten się zgodził Jisung usiadł przy lustrze i dokładnie przyglądał się tancerzom.
Gdy muzyka skończyła wybrzmiewać, Hyunjin usiadł przy blondynie. To samo zrobił drugi tancerz, siadając po drugiej jego stronie. Oboje ciężko łapali powietrze, gdy Han zaczął ich komplementować.
- Macie talent, to widać. A tutaj jest idealne miejsce dla Was. Możecie robić to wszystko co kochacie.
Hwang zgodził się z nim kiwnięciem głowy. Wziął jeszcze łyk wody, kiedy blondyn i ciemnowłosy wstali i kierowali się do wyjścia. On również po chwili wstał i dogonił ich w biegu.
a/n: Ciężko jest, jeśli chodzi o moją wenę
A styl jakim teraz pisze nie podoba mi się, mam wrażenie jakbym kiedyś pisała lepiej, i nie mam pojęcia czemu tak jest
Oczywiście życzę Wam miłego dzionka/nocki<333
ROZDZIAŁ NIESPRAWDZONY
CZYTASZ
''Niespełnione marzenia'' {Hyunjin x Jisung} ✔
RomanceSzesnastoletni Hyunjin w końcu odnajduje swój cel - dostaje się do popularnej wytwórni muzycznej jako tancerz. Jedak tam panuje prawdziwe piekło. Co kilka tygodni zdarzają się tragiczne sytuacje i wypadki, które zmuszają go do ucieczki. Co stanie si...