✞ 1 ✞

122 10 0
                                    


- Hyunjin, wiem, że kochasz tańczyć i śpiewać, ale nie jestem pewna czy ta propozycja Ci się spodoba - zaczęła matka Hyunjina - A otóż... Trwają castingi do JYP. - stanęła i patrzyła na syna, wyczekując odpowiedzi.

Hyunjin stanął jak wryty. Słowa jego matki były dla niego nowym marzeniem i celem. Wiedział, że jest wiele innych utalentowanych osób i gdyby go nie przyjęli, znowu byłby zagubionym w świecie dzieciakiem, który sam nie wiedział czego chce. Więc postanowił się przyłożyć, by osiągnąć swój cel. Jeżeli by się dostał, osiągnął by jego nowy życiowy cel. To było by również jego życiowym sukcesem. W końcu znalazł swój cel i marzenie, którego tak długo szukał. Był przeszczęśliwy - Mamo... NAPRAWDĘ?! JEJKU TAKKK!!! - przestał już rozmyślać i szybko wykrzyknął z radości. 

Castingi te, miały trwać jeszcze miesiąc. Hyunjin chciał pokazać się jak najlepiej. Wybrał piosenkę i zaczął ją ćwiczyć jeszcze tego samego dnia. Wybrał piosenkę po angielsku więc miał pewne trudności ze śpiewaniem jej, zwłaszcza, że nie przywykł do wymowy w języku angielskim. Prześpiewał kilka razy wybraną przez siebie melodię, i wybrał wersy, nad którymi musiał jeszcze popracować. Chciał też poprawić swoją wymowę angielską, więc postanowił poprosić panią z angielskiego, by udzieliła mu lekcji.

Po kilku godzinach był wykończony. Zawiódł się troszkę, że na castingu nie było możliwości zrobienia choreografii. W końcu był w tym dobry i miał by się czym popisać. Hyunjin połozył się na łóżku i zaczął rozmyślać, jakie byłoby jego życie w zespole k-popowym. Tak właściwie nie robił sobie nadziei, że go przyjmą, jednak był marzycielem i wiedział, że teraz, gdy odnalazł swój cel, nikt nie będzie w stanie zaprzepaścić mu tej szansy. Chciał dać na castingu z siebie 100 %, nawet gdyby mieli go nie przyjąć. Chciał to zrobić - spełnić nowe marzenie.

            Chłopak zamknął na chwilę oczy. Był senny, oraz zmęczony, jednak wiedział, że jeżeli chce dobrze wypaść na przesłuchaniu, musi ćwiczyć. Dużo ćwiczyć. Widział, jak z okna w jego pokoju, padają stróżki słońca - padały cienkim pasmem, na jego twarz. Jednak on czuł pustkę. Zawsze, gdy przebudzał się rano, czuł wewnętrzną nadzieję na lepszy dzień. Ale z czasem, gdy robiło się coraz później, czuł coraz większą pustkę. Do tego, dochodziły jeszcze jego bóle głowy.

          Jego powieki z każdą następną minutą, były coraz niżej. Zamknął je powoli, i jeszcze chwilę o czymś myślał. Nagle ujrzał duży stadion, po środku mieściła się ogromna scena. Widział siebie, powoli przechadzającego się po niej. Wokół były tłumy ludzi. Krzyczeli z radości. 

        Jego postać stanęła razem z innymi artystami z zespołu, na tylnej części sceny. Koło niego stał słodki i przystojny blondyn, który odwrócił się do niego i uśmiechnął, łapiąc go za rękę. Po chwili, obraz się przyciemnił, a wraz z tym, uroczy chłopak, który trzymał go za rękę, zniknął. Szybko odwrócił się za siebie, i zaczął się rozglądać. I usłyszał krzyk. Głośny, i smutny pisk, rozchodzący się po jego głowie. A następnie przerażone głosy innych ludzi. Podążył szybko w stronę źródła przeraźliwego dźwięku i zobaczył coś, co nim wstrząsnęło - ciało blondyna, który wcześniej się do niego uśmiechał. Leżał cały zakrwawiony, jakby spadł z tej kilku metrowej sceny. Jednak jego obrażenia na to nie wskazywały. Wszędzie był podźgany, jakby ktoś zaatakował go nożem, ale rany nie były świeże. Krew na nich, była ciemno-bordowa, miejscami nawet czarna, oraz zaschnięta.


      Czarnowłosy obudził się. Po jego głowie dalej chodził obraz ciała chłopaka, i przeraźliwy krzyk. Ciężko dyszał. Rzadko przytrafiały mu się koszmary, jednak nigdy nie śnił o czymś takim. Nigdy nie chciał tego ujrzeć, było to dla niego obrzydliwe, a zarazem straszne. 

    Hyunjin nie miał w zwyczaju przyjmowania, że każdy sen jest przepowiednią, lub ma jakieś ukryte znaczenie.' To po prostu wytwór mojego umysłu, nic więcej '. Nie przejmował się ty snem, wiedział, że nie będzie musiał nigdy oglądać tego na żywo. Wierzył, że nic takiego nigdy się nie stanie. 

    Wstając z łóżka, popatrzył się w lustro. Był cały blady. Wczoraj strasznie się przepracował, a teraz dokuczył mu jeszcze ten głupi sen. Szybko ubrał się, i zaczął od rozgrzewki gardła, by móc zacząć śpiewać i udoskonalać swój głos.




''Niespełnione marzenia'' {Hyunjin x Jisung} ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz