#6

179 21 2
                                    

Droga do Konohy miała zająć nam jeszcze około 3 godziny w międzyczasie Kankuro ciągle zerkał w moją stronę jakby mój epet go kusił
-Przestań się na tego epa gapić, albo po prostu powiedz, że chcesz spróbować- nie wytrzymałam już i powiedziałam to co myślałam od dłuższego czasu
-Wydaje ci się, nie chce tego nawet do rąk brać- odparł i odwrócił głowę w inną stronę
-Mnie nie oszukasz, trzymaj- pociągnęłam go za rękę i na otwartej dłoni położyłam mu epeta- naciskasz ten duży przycisk i się zaciągasz, powodzenia

Spojrzał się na mnie po czym wziął pierwszego
-Ej, to serio smaczne- powiedział, a na jego ustach pojawił się uśmiech, zaśmiałam się na jego słowa i wyciągnęłam powerbanka
-Poczekaj, podłącze do niego ładowarkę, bo bateria się kończy i możesz sobie dalej palić-jak powiedziałam tak też zrobiłam.

Z kieszeni wyciągnęłam zwykłe fajki i zapalniczkę i zapaliłam

Tak jak przewidzieliśmy tak też po trzech godzinach byliśmy na miejscu
"Wow, jest większa niż w telefonie" powiedziałam do siebie w myślach.

-To teraz do Hokage- powiedział lalkarz i ruszyliśmy do budynku głównego, w którym przesiadywała głowa Konohy

-Hokage sama- Kankuro się ukłonił i zaczął mówić dalej- To jest Kuroi, spotkałem ją gdy byłem na obserwacji w lesie kilka godzin drogi skąd. Mówi, że nie wie jak pojawiła się w naszym świecie, ponieważ pochodzi z innego świata. Pomimo że nie wie skąd się tu wzięła zadziwiająco dużo wie o naszym świecie i mocach, jakie posiadamy. Dla bezpieczeństwa ogółu lepiej jest powiadomić klan Yamanaka...
-Ale czytanie w myślach nie będzie konieczne, mówię prawdę przecież- wtrąciłam się

Hokage spojrzał się na mnie podejrzanym wzrokiem po czym zapytał:
-Skąd wiesz tyle o nas?
-W moim świecie jesteście bardzo popularni, jeszcze bardziej niż Akatsuki tutaj, a o nich każdy słyszał. Ale ja tu w innej sprawie, mogę dostać jakiś nocleg? Tak do momentu aż nie znajdę sposobu, aby wrócić do mojego świata

Hokage zastanowił się przez moment po czym odsłonił swoje oko, pod którym znajdował się Sharingan
-Kakashi no weź no, nie używaj na mnie genjutsu- powiedziałam odwracając wzrok
-Za późno-powiedział Hatake
-Serio? A myślałam, że genjutsu jest o wiele gorsze- odparłam rozglądając się dookoła, ponieważ wszystko wyglądało tak jak wcześniej

***** ***
No więc tak, pomimo że nikt nie czyta tej książki to postanowiłam że będę pisała dłuższe rozdziały, a co za tym idzie rozdziały będą pojawiały się rzadziej, ale jeszcze nie wiem dokładnie jak rzadko. Na ten moment planuje stawiać je raz w tygodniu

⛓️W Innym Świecie⛓️ || 🍥Naruto🍥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz