Pov. Polska
Cz - jak chcesz – powiedział trochę ostrzegawczo jakby miał jeszcze nadzieję, że zmienię zdanie. Jednak widząc że takowego nie zmieniłem westchnął i wypowiedział jedno słowo. Słowo które zmieniło moje postrzeganie na te sytuacje i przez które żałowałem, że faktycznie nie poszedłem z nim gdzieś indziej..
Litwa
Gdy usłyszałem to imię od razu szeroko otworzyłem oczy i niemal udusiłem się kawałkiem ciasta pizzy który był wtedy w moich ustach
W – Litwa? Kto to? – zapytał Węgry spoglądając na naszą trójkę trochę podejrzliwie ponieważ wszyscy zastygliśmy w bezruchu
Ja znam się z Czechami i Słowacją dłużej niż z Węgrami. Dlatego oni wiedzą kim on jest a on nie.. i miałem nadzieje, że nigdy się nie dowie..
P – em, Czechy.. chodźmy może lepiej. Nie będziemy ich zanudzać. To naprawdę nic ciekawego – powiedziałem najbardziej przekonującym głosem jakim tylko mogłem i z lekkim uśmiechem. Sztucznym ale wyglądał jak prawdziwy
Cz – no mówiłem że lepiej sobie iść – zaśmiał się uśmiechając się. On też dobrze kłamie..
Wyszliśmy na zewnątrz i odeszliśmy trochę żeby nikt nas nie widział ani nie słyszał. Spojrzałem na Czecha ze złością. Nie wiem w sumie do końca czemu byłem zły. On to wyczuł i od razu zaczął mi się tłumaczyć
Cz – mówiłem żebyśmy gdzieś poszli – powiedział a ja wkurzyłem się tylko jeszcze bardziej
P – to trzeba było się bardziej postarać żeby mnie namówić – warknąłem jednak zaraz po tym opamiętałem się i wziąłem głęboki wdech – przepraszam... mów o co ci chodzi –
Cz - on tu jest..- walnął prosto z mostu a ja zaniemówiłem. Mrugnąłem kilka razy niedowierzając
P – żartujesz prawda? Bo mnie to nie śmieszy – zapytałem choć i tak wiedziałem, że nie żartuje. Ale jakoś nie mogłem uwierzyć.. albo po prostu nie chciałem
Cz – a jak myślisz – powiedział z powagą a ja schowałem twarz w dłoniach. Tego nigdy bym się nie spodziewał – widziałem go. Tu, w okolicy. Naprawdę nie wiem co on tu robi –
P – przewidziało ci się – powiedziałem z powagą – tak, to na pewno to. Kup sobie okulary kurwa – powiedziałem znów lekko zdenerwowany - nie widzieliśmy go kurwa 10 lat. I tak o nagle se przyjechał? Nie wydaje mi się. Mam w dupie to wszystko. Choć wracamy bo zaczną się niepokoić – powiedziałem i zacząłem odchodzić w kierunku pizzerni. Ale Czechy wciąż stał w miejscu
Cz – a co zrobisz jak go spotkasz?.. – zapytał a ja zatrzymałem się i stałem tak chwilę. Przez chwilę chciałem nawet cos powiedzieć, ale zrezygnowałem i poszedłem dalej. Nie odpowiedziałem, bo tak naprawdę to nie wiem co bym wtedy zrobił
Wszedłem do środka a tuż za mną Czechy. Na naszych twarzach widniały uśmiechy. Do końca dnia będę musiał dzisiaj ukrywać zmartwienie..
P – chodziło tylko o jakieś sprawy polityczne. Nic ciekawego – zapewniłem Węgra na co ten uśmiechnął się tylko i przytaknął. Wydaje się być przekonany
Pov. Węgry
Zaraz po tym gdy Czechy wypowiedział to imię cała trójka zastygła w bezruchu. Nie wiedziałem za bardzo co się stało. Nigdy nie słyszałem o kimś takim.
Polska postanowił że wyjdzie jednak z Czechami i mówił że to nic ciekawego. Jednak ja sądzę coś zupełnie innego. Spojrzałem na Słowację pytającym spojrzeniem a ona od razu jakby się spięła
Sł – j-ja tam nie wiem o co im chodzi – powiedziała z uśmiechem lekko się jąkając. Eh..nie umie kłamać
W – a wiesz może chociaż kto to ten Litwa? – zapytałem z nadzieją że może chociaż na to pytanie odpowie mi zgodnie z prawdą. Jednak tak się nie stało..
Sł – em.. chyba obiło mi się o uszy ale nie wiem –
Okej. Czyli cała trójka coś przede mną ukrywa. Tylko dlaczego? Wiem, że oni znają się dłużej i dopiero później poznali mnie, ale i tak myślałem że jesteśmy przyjaciółmi..
Po dłuższej chwili Polak i Czech wrócili. Zachowywali się normalnie, uśmiechali się nawet. Ja jednak i tak z tyłu głowy miałem małe przeczucie, że kłamią..
Siedzieliśmy tam jeszcze jakiś czas i rozmawialiśmy aż w końcu zrobiło się na tyle późno, że zdecydowaliśmy że czas do domu. Czechy i Słowacja już na początku poszli w zupełnie inną stronę a ja i Polska razem w drugą.
Przez prawie całą drogę oboje milczeliśmy. Nigdy jeszcze tak nie było.. Polska zazwyczaj jest bardzo rozgadany. Ale dzisiaj milczał i cały czas zastanawiał się nad czymś. W końcu gdy byliśmy już przed moim domem postanowiłem się odezwać
W – Polska?..- zapytałem cicho, tak że ledwo mógł mnie usłyszeć. Jednak on usłyszał i wzdrygnął się lekko jakbym wyrwał go z jakiegoś transu
P – hm? – zapytał i spojrzał na mnie z małym, ledwo widocznym uśmiechem
Ja jeszcze przez chwilę milczałem aż w końcu udało mi się znaleźć odpowiednie słowa
W – Polsko kim... kim ja dla ciebie jestem? – zapytałem trochę ze smutkiem a on stanął i spojrzał na mnie zdziwiony i lekko zakłopotany
P – n-no... - zawahał się na chwilę ale zaraz mówił dalej – moim najlepszym przyjacielem. Nie ma drugiego takiego jak ty – powiedział ale wydawał się nieco niezadowolony ze swojej odpowiedzi. Z resztą ja chyba podświadomie też liczyłem na nieco inne słowa..
W – najlepszym? A Czechy i Słowacja? Znacie się przecież dłużej...pewnie im ufasz bardziej.. – powiedziałem i spuściłem lekko głowę w dół
P – oj Węgry.. nie wiem co cię teraz tak wzięło na takie pytania ale posłuchaj – powiedział i chwycił obie moje dłonie – to prawda że z nimi znam się dłużej. Ale to wcale nie znaczy że są dla mnie ważniejsi. Owszem, na nich również mi zależy, ale to ty jesteś powodem dla którego codziennie chce mi się jeszcze wstać z łóżka – powiedział patrząc mi prosto w oczy, a moje serce biło teraz z dziesięć razy szybciej – to ty jesteś dla mnie najważniejszy. I nie zapominaj o tym więcej – dokończył po czym przytulił mnie. Ja przez chwilę nie oddałem przytulasa bo nadal w głowie brzmiały mi jego słowa, jednak gdy się już ocknąłem, wtuliłem się w niego mocno i nie chciałem już puszczać..
Jednak ta chwila musiała nastać. I tak przytulaliśmy się już dłużej niż normalni ludzie. W końcu Polska odsunął się ode mnie
P – widzimy się jutro. Dobranoc – powiedział z uśmiechem i zaczął odchodzić. Ja też powiedziałem mu jeszcze ciche „pa" po czym wszedłem do swojego domu.
Serce nadal waliło mi jak szalone. Jeszcze nigdy tak nie miałem. A gdy tylko pomyślałem o Polsce, robiło mi się duszno. Już przedtem myślałem, że coś jest na rzeczy. Że dla mnie nie jest chyba tylko przyjacielem. Ale teraz wiem już na pewno... Zakochałem się..
CZYTASZ
"Nienawidzę cię kochać" - Węgry&Polska&Litwa ( countryhumans )
FanfictionPolska to rozgadany, zadziorny i energiczny chłopak. Ma dom, przyjaciół, i wiedzie sobie spokojne życie. Ma również jedną osobę do której czuje coś więcej i zrobiłby dla niego wszystko. Jednak osoba ta nie wie o nim wszystkiego. Nie zna jego przesz...