Pov.Węgry
Litwa zawiózł mnie do jakiegoś lasu, daleko od miejsca mojego stałego zamieszkania. Wiedziałem, że to trochę głupie dać się wpakować do samochodu i wywieźć gdzieś daleko do lasu i to jeszcze wiedząc że osoba która cię tam zabiera nienawidzi osoby którą kochasz, czyli ciebie pewnie też. Jednak pomimo tego czułem że wcale nie chce mnie tam zabrać aby zrobić mi krzywdę. Czułem że po prostu chce zrobić coś co planował przez długi czas.
Po tej całej historii.. czuje jego ból. Widzę go w jego oczach. Nawet jeśli zrobi mi cos złego, będę w stanie go zrozumieć. Według mnie nikt nie zasługuje na takie coś. Rozumiem to że nie chce tak po prostu tego zostawić.
W końcu stanęliśmy. Moim oczom ukazała się chatka na skraju lasu. Przypuszczam, że to ta o której mówił...
Wysiedliśmy. On od razu podszedł do budynku i przejechał dłonią po poręczy kilku schodków wejściowych. Widziałem jak jego twarz od razu zalewa się smutkiem który bardzo starał się ukryć.
Li - nikt nigdy tutaj nie chodzi. Chatka jak stała tak stoi - powiedział w smutnym tonem jednak ze szczerym małym uśmiechem na twarzy. Później wszedł do środka przez wpół wyłamane drzwi a ja podążyłem tuż za nim
W środku wszystko było okurzone i zniszczone ale pomimo tego chyba większość rzeczy pozostała na swoim miejscu. Były jeszcze jakieś stare zardzewiałe garnki i takie tam. W pewnym momencie spojrzałem na Litwę. Trzymał on w rękach jakąś ramkę ze zdjęciem. Bałem się co to może być za zdjęcie..
Li - czy teraz już wierzysz? - powiedział podchodząc do mnie. Odwrócił zdjęcie w moją stronę i było to to czego się bałem. On i Polska. Naprawdę wyglądają tam jakby bardzo się kochali..
W - ja..- chwilę jeszcze się zastanawiałem. Nigdy nie spodziewałbym się tego po Polsce. To dla mnie trudne ale... - wierzę - powiedziałem na co on uśmiechnął się szeroko. Ja jednak nie skończyłem jeszcze mówić - ale to nie znaczy że znienawidzę od razu Polskę.. - powiedziałem a on spojrzał na mnie wzrokiem pełnym zdziwienia które po chwili przerodziło się w złość
Li - co? Jak to?! On ciebie zwodzi tak samo jak mnie. Nigdy ci nie powiedział kim tak naprawdę jest! Jego całe życie to kłamstwo! -
W - może większa część tak.. ale na pewno nie wszystko. To straszne co ci zrobił i wiem że cierpiałeś.. już nigdy nie spojrzę na niego dokładnie tak samo jak wcześniej ale.. ja wiem że Polska się zmienił. Na początku gdy się poznaliśmy nie był taki sam jak teraz. Widziałem jak powoli przez lata się zmienia - powiedziałem spokojnym głosem a on tylko zacisnął powieki i zmarszczył brwi
Li - tacy jak on się nie zmieniają - warknął a ja podszedłem do niego i położyłem dłoń na jego ramieniu
W - wiesz.. ja tobie uwierzyłem. Może teraz ty uwierzysz mi? - powiedziałem z przyjaznym uśmiechem na ustach a on spojrzał mi w oczy. Przez chwilę naprawdę widziałem że chce..
Ale wtedy usłyszeliśmy dźwięk motoru niedaleko stąd. Wtedy on jakby się otrząsnął i strącił moją rękę ze swojego ramienia.
Li - wybacz, ale ja już nikomu nie ufam -
Pov.Polska
Jechałem najszybciej jak się da. Nie zastanawiałem się za bardzo nad tym ale raczej nie zgodnie z przepisami. Widzę w oddali samochód Węgra. Wiedziałem, że zabierze go akurat tu..
Gdy tylko podjechałem pod chatkę od razu szybko zeskoczyłem z motoru i pobiegłem do środka. Rozglądałem się wokoło ale nikogo tam nie było. Rozejrzałem się po moim starym domu. Wszystkie wspomnienia wróciły. Eh.. nigdy sobie nie wybaczę.. Nagle moją uwagę zwróciła leżąca na ziemi ramka ze zdjęciem z przed lat. Podniosłem je. Miała wybitą szybkę. Westchnąłem głęboko i odstawiłem ją na stół
CZYTASZ
"Nienawidzę cię kochać" - Węgry&Polska&Litwa ( countryhumans )
FanfictionPolska to rozgadany, zadziorny i energiczny chłopak. Ma dom, przyjaciół, i wiedzie sobie spokojne życie. Ma również jedną osobę do której czuje coś więcej i zrobiłby dla niego wszystko. Jednak osoba ta nie wie o nim wszystkiego. Nie zna jego przesz...