Dopiero teraz zastanawiam się nad sensem naszej relacji. Na pewno to wszystko trwa do dziś tylko ze względu na to, że jest nam wygodnie, ale czy jest w tym coś głębszego? I tak i nie. Stasiek potrafi być naprawdę czuły, ale tylko kiedy ma ochotę na okazywanie uczuć, a to rzadkość ostatnio. Dla mnie czasem wystarczy samo potrzymanie za rękę, ale na pewno nie wtedy, kiedy leżymy w łóżku po fakcie. Coraz częściej czuję się wtedy wykorzystana i mam z tego coraz mniej przyjemności.
To wszystko staje się dla mnie pętlą, a nie odskocznią. Mam wrażenie, że robienie niektórych rzeczy jest ode mnie wymagane. Chciałabym uciec od tego, ale ciągnie mnie do tego chłopaka. Wciąż próbuję go rozgryźć.
~~~
Wieczorem zjedliśmy wspólną kolację i poszłam do swojego mieszkania. Tak po prostu. Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Mai, z pytaniem czy nie chce do mnie wpaść wypić winko, albo po prostu poplotkować. Zgodziła się. Wciągnęłam na siebie luźny, zielony sweter, a jeansowe spodnie zmieniłam na legginsy. Wyjęłam z szafki kieliszki i postawiłam je na blacie w kuchni. Z szafki wyciągnęłam chipsy, które wsypałam do dużej miski. Nim spostrzegłam, Maya stała już w progu z dwoma butelkami wina. Spojrzałam na etykietę. Doskonale znam to wino.
WSPOMNIENIE IV
To było jeszcze w Polsce, majówka, kilka dni przed moją maturą. Zakuwałam jak mogłam, powtarzałam każdy możliwy dział historii muzyki i języka polskiego czy angielskiego. Dwa dni przed maturami zadzwonił do mnie Stasiek, chciał mnie wyciągnąć na miasto, przejść się. Długo stawiałam opór, wolałam nie zaprzątać sobie niczym głowy, oczywiście poza kolejnymi epokami historycznymi, czy najważniejszymi lekturami szkolnymi. W końcu jednak chłopak pojawił się w moim domu i zgodziłam się wyjść.
Zabrał mnie do miejsca, gdzie byliśmy razem po raz pierwszy - na schodki. Tam wypiliśmy wino, to wino, które zapamiętałam na lata. Jego smak kojarzył mi się ze słońcem, z długimi rozmowami i z tym, czego do dziś mi brakuje - z czułymi pocałunkami i ciepłymi gestami.
Piliśmy prosto z butelki, potem poszliśmy na zapiekanki w centrum, wieczorem odprowadził mnie do domu i pocałował mnie, tak, że do dziś pamiętam to uczucie.
KONIEC WSPOMNIENIA
- Heej Lea! - krzyknęła Maya i rzuciła mi się w ramiona. Postawiła butelki na blacie i od razu zabrała się za otwieranie ich.
- Hej Maya, nie zauważyłam, kiedy weszłaś, chyba się zamyśliłam - zaśmiałam się nerwowo.
- Co się dzieje, słońce? - objęła moje policzki dłońmi. - Ewidentnie mamy dużo do przegadania! - nalała wina do kieliszków i postawiła je na ławie. - Siadaj tu no już! - poganiała mnie.
Usiadłam na kanapie i słowotok dosłownie wylał się ze mnie przerywając tylko, by się napić. Mówiłam jej o wszystkim tym, czego bałam się jej powiedzieć wcześniej. O tym, że chyba coś czuję do Staśka, ale boję się przełamać. O tym, że ten człowiek potrafi całe moje życie postawić na głowie, a ja i tak się dostosowuję. O tym, że chyba się zakochałam.
~~~
Taki o rozdzialik, nie wiem co o nim sądzić.
Miłego wieczorku widepeepoHappy <3
CZYTASZ
Memory || Thorek
Fanfic"- Gratulacje, chyba - zawahałam się, poprawiając pasek od torby na moim ramieniu. - A tak, tak. Tobie również. - roześmiał się. - Idziesz do domu? Ja bym poświętował. - zastanowiłam się na moment. Rodzice będą źli, ale w sumie, egzamin zdany, oceny...