"- Lea, ja już tak nie mogę! - wyrzucił ręce w powietrze - Muszę ci coś wyznać..."
-... chodzi o to... - wahał się mówiąc. - Trzeba to wszystko ukrócić! - skamieniałam, nie wiedząc, co ma na myśli.
- Co... - wydusiłam ledwo co. Podszedł do mnie, łapiąc mnie za dłonie.
- Nie możemy żyć w niepewności. Obydwoje. Nie mogę żyć tak, że albo jestem z tobą i jest nam naprawdę dobrze, a potem możemy być z każdym i żyć osobno. - wziął głęboki wdech i odwrócił się w stronę skarpy. Stałam nieruchomo, nie wiedząc, co zrobić. Każde słowo docierało do mnie w zwolnionym tempie. - Po prostu... - wziął głęboki wdech. - Zostaniesz moją dziewczyną? - moje usta powoli otworzyły się w zdumieniu. - Wiem, że nasza relacja jest inna, jesteśmy przyjaciółmi, ale... Ale inaczej. To jak? - odwrócił się w moją stronę.
Nastała cisza. Chłopak nie zdawał się być tym wzruszony i kontynuował monolog.
- Pamiętasz jak się poznaliśmy?
"- Hej, chyba chodzimy razem do szkoły, Stasiek jestem - wyciągnął rękę w moją stronę. Drżącym głosem odpowiedziałam mu.
- Tak, tak, jestem rok niżej - uścisnęłam jego dłoń. - Na jakim instrumencie grasz? - zagaiłam rozmowę, choć doskonale znałam odpowiedź.
- Na trąbce, a ty? - wydawał się być naprawdę zainteresowany.
- Na skrzypcach - wzruszyłam ramionami.
- Lea Saban, twoja kolej - powiedziała bez emocji stojąca w drzwiach wysoka, chuda, wręcz sucha, stara nauczycielka. Wstałam, chwyciłam swoją torbę i uśmiechnęłam się do Stasia.
- Trzymam kciuki - szepnął do mnie. Odwróciłam się i weszłam do sali."
- Albo nasz pierwszy wspólny wyjazd?
"Zapakowałam swoje torby do bagażnika jego samochodu i niepewnie usiadłam na siedzeniu pasażera, krzyżując nogi.
- Rozluźnij się - zaśmiał się Stasiek, kładąc rękę na moim udzie. Na początku wzdrygnęłam się i spięłam wszystkie swoje mięśnie, jednak widząc, że nie robi to na nim wrażenia, rozsiadłam się jak szefowa i uchyliłam okno. W tle grała muzyka, która sprawiała, że to wszystko wyglądało, jak scena z filmu. "
- Twoją studniówkę?
"Zabrał nas do sali swoim czarnym Jeepem, na którego wielu patrzyło z zazdrością. Ten wieczór wydawał się dla mnie magiczny. Ja i Stasiek nie rozmawialiśmy za wiele, za to odtańczyliśmy tradycyjnego poloneza, dużo trzymaliśmy się za ręce, co było bardzo przyjemne szczególnie wtedy, kiedy bardzo się stresowałam.
Wyszliśmy razem na zewnątrz, mimo mrozu jaki panował, by wypić alkohol i palić papierosy. Dał mi swoją marynarkę, która pięknie pachniała jego perfumami i po prostu nim samym. Później tańczyliśmy do rana, a z sali odebrał nas starszy brat Stasia, Ignacy."
- Nasz pierwszy wspólny koncert?
"- Pięknie wyglądasz - przyciągnął mnie do siebie i delikatnie pocałował. - Naprawdę, myślałem, że to członkini rodziny królewskiej. - otworzył mi drzwi do samochodu i delikatnie je za mną zatrzasnął.
- Pasuje ci ten garnitur - skomplementowałam go, gdy wsiadł do samochodu.
- Tak uważasz? - odwrócił się w moją stronę, na co ja pokiwałam głową. Ruszyliśmy. Zawsze lubiłam jeździć z nim samochodem, nigdy się nie bałam. Powietrze wpadające przez okno muskało moje włosy. Na moment stres zniknął, czas się zatrzymał.
- Jesteśmy - powiedział, wyrywając mnie z próżni. Otworzył mi drzwi, wziął ode mnie futerał i skierowaliśmy się wspólnie do sali koncertowej, idąc pod rękę."
- Tak wiele pięknych wspomnień dzielimy, czemu by nie mieć ich więcej? - zapytał, a w mojej głowie panował mętlik, spowodowany ilością historii, które kręciły się w moim mózgu jak pralka.
- Zaskoczyłeś mnie... Myślałam, że po ostatnich wydarzeniach z... Z Georgem, nie będziesz chciał już nic ze mną... - chłopak podszedł i położył mi palec na ustach. Po chwili zabrał rękę i pocałował mnie delikatnie, jednocześnie ujmując moją twarz w dłonie. Kiedy oderwaliśmy się od siebie, z mokrymi do łez oczami, powiedziałam. - Tak, zostanę twoją dziewczyną.
~~~
Koniec. Wiem, że chcielibyście więcej, ale ja od samego początku planowałam, że ten fanfik będzie odskocznią i że będzie krótki.
Co więcej mi pozostaje, jak zaprosić was na Lustro | Thorek x Diables, bo teraz tam będą pojawiać się rozdziały, a potem Miasto za dnia, czyli kontynuacja Miasta Nocą o Ewroniku.
Kocham was, miłej nocy widepeepoHappy <3
CZYTASZ
Memory || Thorek
Fanfiction"- Gratulacje, chyba - zawahałam się, poprawiając pasek od torby na moim ramieniu. - A tak, tak. Tobie również. - roześmiał się. - Idziesz do domu? Ja bym poświętował. - zastanowiłam się na moment. Rodzice będą źli, ale w sumie, egzamin zdany, oceny...