11

416 22 7
                                    

*18+*
Pokój lekko oświetlony był tylko jedną lampką nocną i wypełniały go odgłosy cichych pomruków zadowolenia. 
Alec leżał pod Magnusem i smakował jego ust, rozkoszując się dodatkowo dotykiem azjaty na swoim nagim torsie. Bane zaczął zjeżdżać dłonią w stronę krocza chłopaka, kiedy tam dotarł wsunął dłoń między materiał spodni, a materiał wilgotnych bokserek i potarł je lekko, co wywołało stłumiony jego ustami jęk Alexandra i mocne rumieńce. 
Magnus zaczął kreślić mokry ślad pocałunków po szyi młodszego zostawiając na niej gdzieniegdzie czerwone ślady. Alec nie mógł powstrzymać głośnych westchnień i pomruków. Azjata zszedł niżej na tors chłopaka, zatrzymał się na chwilę przy wrażliwym sutku chłopaka, przez co ten znowu jęknął głośniej. 
Starszy podniósł się nagle i pozbył się spodni i bokserek Aleca, który poczuł się nieco zawstydzony i odruchowo spróbował się zasłonić nogami. W tym czasie i Bane pozbył się zbędnych ubrań.

-Mój uroczy aniołek.

Powiedział rozchylając delikatnie nogi chłopaka, aby samemu się tam znaleźć. Nachylił się nad nim i palcami chwycił jego brodę, aby ten spojrzał na niego. Alexander po chwili ustąpił i spojrzał w te kocie oczy. Zatonął w nich i w jakimś stopniu pozbył się wstydu. Magnus uśmiechnął się miło do niego i zagryzł wargę. Włożył mu dwa palce do ust i drugą ręką przesuwa po członku chłopaka co wywoływało u niego jęki dreszcze na całym ciele.
W końcu starszy wyjął palce z ust młodszego i za nimi pociągła się nić śliny, która opadła na klatkę piersiową Lightwooda. Magnus powoli włożył je w chłopaka, aby rozciągnąć go przy czym zaprzestał stymulowanie go i zaczął utwardzać i tak już twardego siebie.
Robił delikatne ruchy patrząc na przymrużone i pełne pożądania oczy Aleca.

-Gotowy? Jak coś to mów.

Alec pokiwał twierdząco głową i zaczerpnął mocniej powietrza, kiedy poczuł Magnusa przemierzającego się do wejścia. Azjata postanowił wejść na razie tylko troszkę, aby dać się przyzwyczaić Alexandrowi.

-Magnus!

Pisnął młodszy zaciskając mocno palce na ramionach starszego z bólu. Z jego oczu wypłynęły łzy, które wymieniony wyżej scałował.

-Csii Aniele. Zaraz przejdzie i będzie tylko przyjemniej.

Po dłuższej chwili Alec się nieco przyzwyczaił do dyskomfortu i otworzył oczy co dało znak Magnusowi, że może się nieco poruszyć. Tak zrobił. Robił delikatne, powolne ruchy, a ból powoli opuszczał ciało Lightwooda i zamieniał się w czystą przyjemność.

-Możesz...szybciej.

Wysapał niebieskooki, a Bane wykonał jego prośbę. Robił nieco szybsze, głębsze i pewniejsze ruchy samemu sapiąc z podniecenia. Alec starał się hamować swoje jęki.

-Nie wstydź się. Jęcz dla mnie Alexandrze.

Powiedział niskim, ochrypłym tonem, przez który chłopak doszedł z krzykiem. Przestał się powstrzymywać i co jakiś czas krzyczał imię kochanka. Nie panował nad sobą, jęczał i wił się pod azjatą, który sam o mało nie zapłonął. Po kilku jeszcze głębszych pchnięciach i on doszedł, a Alec wykrzyczał jego imię ciężko dysząc. Jednak to nie był koniec. Magnus chciał, aby pierwszy raz Aleca był wyjątkowy i niezapomniany. Chciał mu dać naj najwięcej rozkoszy i mimo iż był już strasznie zmęczony osunął się niżej po wyjściu z chłopaka i złożył kilka pocałunków na jego męskości.

-Magnus? AHHR

-Jęcz kochanie.

Alec nie spodziewał się, że to jeszcze nie koniec. Zdziwił się czując przyjemne usta na dole, za chwilę zadławił się, aż powietrzem. Magnus robił z nim coś niezrozumiałego i tak przyjemnego, że Alec nie potrafił zaprotestować. Nawet nie chciał. Bane zaczął jeździć językiem po całej długości, po czym wziął go całego i zasysał się na nim zamianę z ruchami głową w górę i w doł. Alexander jęczał głośno i sapał.

Edom [MALEC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz