Ciemność zajmowała cały pokój rudowłosego, a jedynie zasłonięte firany przepuszczały odrobinę nocnego światła. Chłopcy leżeli obok siebie, ciało przy ciele na ciasnym łóżku zaścielonym białą jedwabną pościelą. Otulony nikłym powiewem wiatru, a także bez kołdry Kageyama wstał. Hinata wiercił się przez sen i kradł część pierzyny, którą okryty był ciemnowłosy, co niezbyt go zadowalało. Niebieskooki podniósł się do siadu i przetarł dłońmi oczy. Wstał z łóżka po chwili wytchnienia i zamknął okno, będące przyczyną jego pobudki.
Po wykonaniu tej czynności licealista spojrzał kątem oka na chłopca o pomarańczowych włosach, który spał smacznie, cicho pochrapując. Nie chciał eksplorować domu, podczas gdy jego mieszkaniec spał. To byłoby niezbyt grzeczne zachowanie jak na gościa przystało. Powrócił do boku mniejszego ucznia i usiadł przy nim na łóżku. Wyciągnął telefon, ale po chwili rozczarowany odłożył go na półkę.
- Zero wiadomości... Jakie to typowe - powiedział pod nosem kruczowłosy, opierając głowę o ścianę. Nie wiedział czemu zgodził się na propozycję spania w domu Hinaty, ale zrobił to spontanicznie, bez większego zastanowienia się. Nigdy nikt nie zapraszał go do siebie na noc i myśl, że może zrobić z kimś coś takiego napawał go dziwną ekscytacją. Zwłaszcza jeśli tym kimś była osoba, którą poniekąd zna. Przecież gdyby Tsukishima mu coś takiego zaoferował, nigdy by nie przyjął tego zaproszenia.
Jego wzrok powędrował do śpiącego siatkarza, który przewrócił się na drugi bok, odsłaniając przed nim buzię. W tej chwili pod tą grubą płachtą wydawał się o wiele mniejszy niż zazwyczaj. Mimo że było ciemno na jego policzkach można było zauważyć delikatne rumieńce, a sam poruszył się niespokojnie. Zwróciło to jego uwagę na o wiele dłuższy czas niż jedno zwykłe zerknięcie. Mamrotał coś nieznaczącego pod nosem, a słowa te zdawały brzmieć chrapowato, nie był to jego naturalny ton głosu.
- H-Huh? - mruknął cichutko Shoyo, a jego głos nie był cięższy od wiatru, który wcześniej nękał dwóch kolegów z drużyny. Jego policzki rozpalone były rozpalone do czerwoności, podczas gdy oddech zatrzymywał mu się w gardle. Feromony wyższego chłopaka wsiąknęły się już w poduszki i pościele, utrudniając oddychanie brązowookiego. Wszędzie tylko unosił się zapach kwiatów wiśni, pomieszany z cynamonowo jabłkowym zapachem. Wszystkie te zapachy mieszały chłopakowi w głowie tak bardzo, że przez chwilę nie pamiętał nawet swojego imienia.
- Wszystko dobrze Hinata? - spytał Kageyama, patrząc na skonfundowaną twarz chłopaka, która nie wyrażała nic dobrego. Zachowywał się dziwnie, jakby zamroczony, nie rozumiejący tego co aktualnie się dzieje. Martwiło to trochę ciemnookiego, który nigdy nie widział go w tak bezbronnym stanie. Mógłby zrobić mu w tej chwili cokolwiek co jego umysł by mu podpowiedział, a rudowłosy nadal patrzyłby na niego z tą samą niemocą w oczach.
- G-Gorąco - wydusił po kilku sekundach ciszy, nie będąc zdolnym do stworzenia pełnego zdania. Niebieskie oczy licealisty nagle rozszerzyły się do wielkości jena oraz odsunął się od razu na bok. Zatkał nos palcami, oddychając jedynie przez usta. Nie raz słyszał o pogłoskach, które twierdziły, że zapach omegi podczas rui był upijający.
- Hinata... Kiedy miałeś ostatnią ruję? - zadał pytanie drugi, próbując rozróżnić zwykłą gorączkę od tego specjalnego czasu omeg. Nie mógł zbagatelizować zwyczajnej gorączki, chociaż i chciał się przekonać w utwierdzeniu, że to nie to o czym myśli. Byłby w naprawdę słabym położeniu, gdyby jego przypuszczenia okazały się prawidłowe. Nie dość, że w tej chwili wszystko jest pozamykane, to jest jeszcze sam w domu z omegą, która przechodzi ruję. Ta całość brzmi jak pułapka.
- N-Nie miałem - ciche mruknięcie wyszło spomiędzy różowych warg starszego, a sam zacisnął kołdrę w jak najmocniejszym uścisku palców. Zapach alfy jednocześnie uspokajał go, ale i pobudzał, wprawiając jego ciało w nieznany mu stan. Czuł jakby obłożony był węglem, który nie ranił go na zewnątrz, ale sprawiał, że jego instynkt jak i umysł wariował. Serce szybko dudniło mu w piersi, a sam czuł jak coraz bardziej logiczne myślenie zanika.
CZYTASZ
❝ Zejdź na ziemię królu ❞ Kagehina
FanfictionHinata to nastoletni uzdolniony siatkarz, który bez zastanowienia wkracza w płomienne objęcia wyzwań. Kilka lat żył w przeświadczeniu o swojej wyjątkowości, postanawiając wykorzystać ją w swoim ulubionym sporcie - siatkówce. Z czasem w jego życiu po...