💥WINTERWIDOW💥

450 17 1
                                    

Dla ~ maxer884

Barnes ty debilu jebany! - w moją stronę poleciała książka, ale na całe szczęście zdążyłem się odsunąć.

Natasha stała przede mną z mordem w oczach. Ja za to leżałem na łóżku uśmiechając się i patrząc na nią. Powodem jej gniewu na mnie było to, że schowałem jej ulubiony noż i nie chciałem oddać. Dziewczyna rzuciła się na mnie lecz zwinnie sie odsunąłem i przyszpiliłem ją do łóżka. Rudowłosa próbowała się wyrwać, ale trzymałem ją dość mocno. Pochyliłem sie nad nią tak że nasze nosy stykały się.

- Nie oddam ci go bo mnie nim pociachasz - powiedziałem.

- Teraz na pewno bym tak zrobiła - prychneła - Ogólnie po co mi go w ogóle schowałeś?

- Bo zajmowałaś się nim więcej niż mną Romanoff - spojrzałem jej w oczy.

- No cóż nie moja wina że nóż jest ciekawszy od ciebie - powiedziała z powagą lecz po chwili na jej ustach pojawił się uśmiech.

Przewróciłem oczami i też sie uśmiechnąłem. Pewnie zastanawiacie się jakim cudem jesteśmy razem a więc wszystko zaczęło się po pamietnej bitwie na lotnisku. Po tym jak T'Challa pomógł mi wyłączyć tryb Zimowego Żołnierza Steve zaproponował mi zamieszkanie w bazie. Tony nie chciał tego ale nawet sam Nick Fury kazał Tonemu się zgodzić. Tak wiec po tygodniu przybyłem do bazy. Atmosfera tam nadal była napięta aczkolwiek było coraz lepiej. Stark co jakiś czas rzucał w moją strone jakieś złośliwości, ale udawałem że tego nie słyszę. A cała relacja z Nat zaczęła się odkąd codziennie razem o 6 razem ćwiczyliśmy. Najpierw nie odzywaliśmy sie do siebie, ale po pewnym czasie zaczęliśmy rozmawiać. Głównie gadaliśmy o walce ale z czasem i o sobie. Po wspólnych treningach pojawiły sie wspólne biegi, śniadania, oglądanie filmów, picie razem wina aż do momentu w którym dziewczyna się upiła i... pocałowała mnie. Od tamtego momentu zaczelo sie od niewinnego trzymania za reke, przytulasów od czasu do czasu oraz pocałunków a skończyło się seksie, zamieszkaniu w jednym pokoju i zdziwieniu reszty po tym jak ogłosiliśmy że jesteśmy razem...

- A ty co tak zamarłeś - Nat wyrwała mnie z transu.

- Rozmyślałem o nas - powiedziałem.

- O czym dokładnie? - spytała.

- O tym jaka jesteś niegrzeczna - uśmiechnąłem się - rzuciłaś we mnie książka.

- Bo zasługiwałeś na to - znowu próbowała się wyrwać.

- Nie wyrywaj się tak skarbie - przykułem ją do łóżka.

- Co ty robisz pierdoli ci już się na mózg - przewróciła oczami.

- Zaraz coś innego będzie pierdolone - pocałowałem ją agresywnie.

Nat odwzajemniła pocałunek lecz próbowała mnie kopnąć. Przykułem jej nogi do łóżka i zdjąłem jej spodnie i majtki. Zacząłem całować jej uda przez co jękneła. Usiadłem na niej i rozerwałem jej bluzke i stanik.

- To był moj ulubiony stanik - Natasha uśmiechnęła się.

Też się uśmiechnąłem i zacząłem pieścić jej piersi. Delikatnie je przygryzałem i ssałem. Dziewczyna zaczeła drżeć i cicho jeczęć. Przeniosłem się na szyje którą zaczęłem całować a palcami ściskałem i skrecałem jej sutki. Zaczęła coraz głośniej jeczęć. Odsunąłem się od niej i sięgnąłem do szafki. Wyjąłem z niej wibrator i uruchomiłem. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. Przejechałem zabawką po jej udzie i włożyłem go do środka. Z jej ust wydobył się jęk. Włożyłem go głębiej i pocałowałem ją namiętnie. Włożyłem jej jezyk do środka i przejechałem bo jej podniebieniu zwiększając moc wibratora. Natasha jęczała coraz głośniej. Poczułem jak w moich spodniach zaczeło brakować miejsca. Odsunąłem się od niej zostawiając zabawke na miejscu i rozebrałem się zostając w samych bokserkach. Dziewczyna po chwili doszła z głośnym jękiem. Wyłączyłem wibrator i odstawiłem go na szafkę.  Pochyliłem się nad nią a moja erekcja wbiła sie pomiedzy jej nogami przez co zadrżałam. Objąłem ręka jej szyje a kciukiem przejechałem po jej ustach.

- To co jak bardzo mam być brutalny - spojrzałem w jej oczy które iskrzykły z podniecenia.

- Tak jak zawsze - odpowiedziała.

- Czyli bardzo - uśmiechnąłem się i zdjalem swoje bokserki.

- Tak tak czyli go nie poczuje - zaśmiała się.

Przewróciłem oczami i wszedlem w nią najmocniej jak sie dało przez co jej jek przerodził się w krzyk.

- Nie poczujesz co - szepnałem i przygryzłem jej płatek ucha.

Przyśpieszyłem swoje ruchy przez co Nat ciągle jeczała. Złapałem ją mocno za biodro i weszłem jeszcze głębiej. Odchyliła głowe do tyłu i głośno jekneła. Zlapałem ją za szyje i przejechał jezykiem po jej wargach. Przełożyłam usta do jej ust ale nie pocałowałem jej. Dziewczyna jeczała mi usta a ja uśmiechnąłem się. Po chwili Natasha szarpneła za kajdanki i jekneła dosyć głośno. Wiedziałem że doszła. Wykonałem jeszcze kilka ruchów i sam doszłem.

- Chyba byłem mało brutalny - rozpiąłem ją, usiadłem na skraju łóżka a ją ustawiłem tak ze kleczała przede mną.

Złapałem jej głowę i siłą wepchnąłem jej swojego penisa do ust. Natasha zaczęła go ssać a z moich ust wyrwało sie głośne sapniecie. Trzymajac ją za włosy pociągnęłem ją tak aby miala go w ustach wiecej. Zaczęła sie delikatnie dławić nieprzestajac ssac.

- O mój Boże... - jęknąłem i poczułem jak moja sperma wlatuje do jej ust.

Odsuneła sie ode mnie i połkneła to co miała w ustach.

- Musisz zacząć jeść więcej ananasa - zaśmiała się.

Złapałem ją za tyłek i przyciągnąłem do siebie tak że usiadła mi na kolanach.

- Nie pozwalaj sobie Romanoff - dałem jej klapsa.

- Dobra oddawaj mój nóż - spojrzała na mnie.

Zwaliłem ją z moich kolan tak ze wylądowała na łożki i sięgnąłem do szafki nocnej i wyjąłem z niej nóż Natashy.

- Prosze - podałem jej go i usiadłem na łóżku.

- Serio? On cały czas był w szafce nocnej? - spojrzala na mnie w szoku.

- Tak - zaśmiałem się a dziewczyna znowu się na mnie rzuciła. Złapałem ją za nadgarski, przyciagnałem do siebie i pocałowałem.

- Też cie kocham - uśmiechnąłem się i znowu ją pocałowałem.

Kolejny one shot wow szaleje ale no coz skora pewniem człowiek mnie o nie prosi musze je pisac XDD

Bitter taste Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz