Siedemdziesiąty ósmy vol.3

2.1K 146 10
                                    

-Nie wiedziałam, że Ash wstawił też zdjęcie moje i Michaela.-powiedziałam następnego dnia leżąc w łóżku u boku Mali która postanowiła ponownie się ze mną spotkać.

-Ostatnio rozpieszcza fanów.-zauważyła pakując do buzi garść popcornu, bo dziewczyna zarządziła maraton filmowy bezceremonialnie wyrzucając swojego brata z jego własnego domu.

Nie powiem, początkowo byłam tym dość mocno zestresowana, jednak szybko okazało się, że spędzanie czasu ze starsza dziewczyna jest naprawdę spoko.

-Wiec bratowo...

-Błagam nie mów tak, z Calumem jesteśmy...trzy tygodnie? Nawet nie całe.-powiedziałam śmiejąc się, jednak zaraz poczułam jak mój uśmiech blednie.

Został nam miesiąc?

-Co się stało?-uniosłam wzrok na blondynkę, a moje oczy sama nie wiem kiedy zaszły łzami.

-Boje się co będzie jak pojedzie. Znowu zostanę tu sama.-Ku własnemu zdziwieniu bez oporów otworzyłam się przed siostrą Caluma.

-Miśku no co ty. Przecież pojedziesz razem z nim.

-A jak mnie nie przeniosą? Poza tym co jeśli znowu nam nie wyjdzie? Ile razy można próbować? Jak pojadę za nim do LA to naprawdę zostanę z niczym.

-Już ja o to zadbam, by myślał głową, a nie tym co ma między nogami. Wciąż nie mogę uwierzyć, że zachował się jak dupek.

Machnęłam ręką, bo szczerze już dawno przebolałam i wybaczyłam Calumowi to, że mnie zdradzał. Jednak miałam dużo większe obawy niż dwa lata temu postawić wszystko na jedna kartę i po prostu mu zaufać.

-Chodź do mnie.-poczułam jak przytula mnie, a ja niczym leniwiec owinęłam się wokół niej i pociągnęłam żałośnie nosem. -Nie spieprzy tego.

-Mam nadzieję.

-A zobaczysz, na wyjeździe będzie wam jak w raju.-zapewniła, a ja mimowolnie spojrzałam na walizki które były już spakowany na jutrzejszy dzień.

————————
27.02.2021

Myśle, że 2/3 rozdziały i kończymy tę cześć.

Second try [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz