-Muszę się napić.-mruknęłam pod nosem bardziej do siebie niż do Michaela. Dźwignęłam się na nogach wzdychając ciężko. -Co za pojebana akcja.
Dalej gadałam do siebie idąc do kuchni, gdzie złapałam butelkę z tequilą i pociągnęłam kilka pożądnych łyków. Od razu zaczęłam kaszleć. Czułam na sobie spojrzenie nie tylko Michaela który przyszedł tu za mną, ale tez Kaykay i Crystal sprzątających panujący tu bałagan.
-Nawet nie będę strzępić języka.-machnęłam ręką znowu przykładając butelkę do ust.
Nie znoszę tequili.
-Nina kochanie zwolnij.-zamarłam słysząc głos Caluma. Ze sztucznym uśmiechem odwróciłam się w jego stronę, a on widząc mój wyraz twarzy od razu wiedział, że jest w beznadziejnej pozycji. -Co zrobiłem?- zapytał tracąc nieco kolory. Prychnęłam gdy wziął ode mnie butelkę sam biorąc kilka porządnych łyków.
-Co z moimi studiami?-zapytałam wprost krzyżując ramiona na piersi.
-Kto ci...
-To nie istotne. Kiedy planowałeś mi powiedzieć, że knujesz by przenieść mnie na inny kontynent? Pomyślałeś o tym, że może tego nie chce? W ogóle co to za poroniony pomysł? Nawet nie zapytałeś mnie o zdanie.
-Nie chcesz?
-Chce, ale nie o to chodzi Calum! Nie zapytałeś mnie o zdanie w tak ważnej sprawie. To nie jest kwestia tego co zjemy na śniadanie!-Byłam wściekła. I mimo, że w głębi serca cieszyłam się, że Cal działał w naszej sprawie, czułam, że odebrano mi prawo do decydowania o sobie.
-Nina to nie tak...
-Jestem wściekła Cal.-oznajmiłam mijając go i ruszając do pokoju który wcześniej pokazał mi jako nasz.-Śpisz na kanapie!
Trzasnęłam za sobą drzwiami i sfrustrowana zsunęłam się po drewnianej powłoce krzycząc w celu wyładowania emocji.
To nie było tak, że ten pomysł był zły. Właściwie ja i Luke wpadliśmy na to dawno, ale powiedziano mi, że coś takiego będzie możliwe dopiero jak ukończę pierwszy rok studiów, a ja w międzyczasie polubiłam się z Australią.
-Nins?-skruszony głos Caluma i towarzyszące temu delikatne pukanie do drzwi dotarło moich uszu.
-Idź sobie Calum.
-Chciałem dobrze.
Owładnięta przez emocje poderwałam się na nogi otwierając mu drzwi, przez co omal nie wpadł do środka.
-A nie uważasz, że wypadałoby mnie spytać o zdanie?
-Chciałem najpierw sprawdzić czy to możliwe. Sebastian miał zobaczyć czy wszystko uda się załatwić i dopiero wtedy chciałem ci o tym mówić. Nie chciałem robić nam za dużej nadziei.
Czułam jak moje serce wali w mojej piersi, a oddech staje się naprawdę nierównomierny.
Teraz gdy Calum wyjaśnił mi swoje stanowisko było mi zwyczajnie głupio.
-Przepraszam. Masz rację.-pokiwałam mu głową. -Nie powinniśmy liczyć na za dużo.
-Jeśli przeniesienie będzie możliwe...
-Pojadę z tobą gdzie zechcesz.-przerwałam mu, zaraz czując usta Caluma na swoich.
——————
21.02.2021Zapraszam na moje dwa inne opowiadanka
CZYTASZ
Second try [C.H] ✔️
Fiksi PenggemarTo nie jest nasza druga szansa, bo miałeś ich wiele. To jest nasza druga próba. Trzecia część TEXTING WITH MY IDOL Rankingi: #2 ashton #4 michaelclifford #1 michael #47 love #71 fanfiction #67 miłość #8 ashtonirwin #8 calumhood #20 5sos #8 luke #5...