Część Piątą

1.7K 113 59
                                    

Dabi Pov:
Przeglądałem się jak Himiko myje naczynia uśmiechając się złośliwie po chwili ktoś mnie wciągnął do mojego pokoju był to Shiggi który po chwili zamknął drzwi a na usiadłem na łóżku patrząc na niego pytająco.

— O co chodziło temu dzieciakowi? - *spojrzał na mnie*

— Skąd mam wiedzieć - *odpowiedziałem*

— Jak nie wiesz?! Sam potwierdziłeś że byłeś na cmentarzu i co robiłeś na cmentarzu?

— Ja? Chodziłem sobie - *Uśmiechnęłem się*

— Kurwa chodziłeś? Zresztą nie ważne..Dabi lubię cię ale dalej ukrywasz coś - *Spojrzał na mnie*

— Uhh..Dowiecie się w swoim czasie.. wcześniej czy później - *Spojrzałem na niego a Tomura bez słowa wyszedł*
●●●
Leżałem na łóżku patrząc w sufit zastanawiając się przy tym nad sensem życia każdy się nad tym zastanawiał kiedyś prawda? Moje rozmyślania przerwał dźwięk pukania do drzwi.

— Proszę - *Powiedziałem podniesionym głosem a po chwili wszedł do mojego pokoju Twice*

— Zbiórka na dole - * Powiedział I zamknął drzwi*

Weschnęłem I wstałem poprawiałem pościel wbrew pozorą mam bardzo czysto w pokoju. Gdy doszedłem w "umówione" miejsce byli tam wszyscy Toga,Tomura,Twice, spiner po prostu wszyscy. Shiggi wytłumaczył nam plan w skrócie jest to skok na U.A tak naprawdę naszym celem jest wzbudzenia podejrzeń że wśród nich jest zdrajcą.. To wsumie bardzo dobry pomysł wywołany chaos przy okazji wypuścimy jakiegoś słabego I nie udanego Nomu.. coraz bardziej mi się to podoba.

— Idzie Dabi,Toga,Twice I Spiner — *Powiedział szef*

— Taaak nareszcie! - *Toga skakała ze szczęcia*

— Akcja jest za 4 dni atakujecie jak musicie TYLKO - *Spojrzał na Toge*

— Mhm! Mhm!

— Wątpię że słuchała.. - *pomyślałem*

— Dabi nie wiem o co chodzi ale nie odwalaj nic dziwnego - *Tomura spojrzał tym razem na mnie*

— Dobra dobra - *Warknęłem*
●●●
Siedzieliśmy na kanapie i graliśmy w uno..Himiko wybrała grę Twice w niej ślepo zakochany ja poparł Shigarakiemu było wszytsko jedno więc przegrałem. Pierwsza runde wygrała Toga pff Głupi zawsze ma szczęście następne dwie partie wygrałam haha! Najbardziej niezadowolony był Tomura niby szef a nie wygrał ani jednej rundy.

— Jejku Biedny Tomura nie wygrał.. *Spojrzałem na niego uroczymi oczkami*

— Zamknij się Toście!

— Naprawdę Bardzo cierpi..- *Pogłaskałem go po głowie*

— Z-Zamknij się - *odtrącił moją rękę leciutko zarumieniony*

— Dobra dobra grajmy! - *Krzyknęła Toga*

Wróciliśmy do gry I tak do 1 w nocy ..Dziwne że to się nie znudziło
==========================
Taki krótki rozdział
Słowa: 371

Grzech nie skorzystać~ Shigaraki x Dabi (Shigadabi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz