~ siedziba DRESZCZU ~
W dużej placówce panował zgiełk i zamęt. Nie było to zwykłe bieganie ludzi w kitlach którzy starli się znaleźć lek na chorobę którą sami wymyślili. Była to szamotanina pełna strachu i paniki. Nikt nie martwił się czy kogoś taranuje czy łokciem wali w żebra. Każdy z pracowników wielkiej organizacji DRESZCZ starał się usilnie opuścić masywny budynek napełniający się zielonym, gryzącym i pozbawiającym przytomności gazem. Zielona mgła sunęła płynnie po podłodze pochłaniając i obalając napotkanych ludzi. Kilku strażników próbowało na szybko zasłonić twarz maską ale byli zbyt wolni. Zablokowane drzwi nie ustępowały pod naporem krzyczących ludzi. Powoli całe piętro spowił mrok.
Cisza. Głucha i nieprzerwana cisza zalała niegdyś pełen głosów hol. Nie było słychać odgłosów ciężkich butów strażników ani lekkich i czerwonych szpilek Pani kanclerz. Cisza.
Głuche skrzypnięcie odbezpieczonych drzwi i dźwięk zaciąganego powietrza przez maskę zagłuszył świętość tego miejsca. Zaraz później rozległ się charakterystyczny dźwięk prądu docierającego do żarówek co skutkowało rozbłyskiem jasnego światła.
Spowity dotąd hol ciemnością pod wpływem światła ukazał tuzin leżących ludzi oraz Grupę kilku zamaskowanych mężczyzn z bronią. Jeden z nich nakazał gestem rozdzielenie się grupy. Każdy z intruzów rozszedł się w wybranym kierunku.
- Mamy godzinę zanim się obudzą - powiedział jeden z lekkim latynoskim akcentem - Związać i zamknąć niepotrzebnych. Nie róbcie im większej krzywdy
Po tych słowach ruszył w kierunku który według planu budynku był główną sterownią i bazą DRESZCZu. Białe drzwi pod delikatnym naciskiem otworzyły się ukazując salę pełną komputerów, monitorów i innych przedmiotów. Pokój był pusty czyli musieli się ewakuować w czasie napadu. Powolnym i delikatnym krokiem mężczyzna podszedł do głównego monitora na którym widniał napis :
PONOWNE WŁĄCZENIE. WPISZ HASŁO
- Kurde - zaklął cicho pod nosem
hasło: DRESZCZ
błąd zostały 3 próby
hasło: DRESZCZ123
błąd zostały 2 próby
hasło: 123456789
błąd została jedna próba
- Skup się Jorge. Pamiętaj dla kogo to robisz
hasło: DRESZCZjestdobry
Hasło poprawne. Zapraszamy !
Uśmiechnięty Latynos patrzył na obrazy przelatujące przez monitor. Mały lasek, jeziorko, budynek, jakieś dzieciaki.
- Co to do licha jest!?
Odrywając wzrok od monitora ruszył w kierunku biurka na którym liczył że znajdzie odpowiedzi. Uniósł pierwszą teczkę i szybko przejrzał zawartość. Nie zawierała odpowiedzi więc chwycił następną. Po kilku następnych natrafił na tą właściwą. Była podpisana " Cel i zamiary eksperymentu". Mężczyzna szybko ją otworzył i zagłębił się w lekturę.
1. Eksperyment będzie trwał dokładnie pięć lat - dwa lata budowania ośrodka zwanego labiryntem i trzy lata poddawania próbie obiektów
2. W przypadku braku jakikolwiek zadawalających wyników u jakiegoś obiektu - obiekt zlikwidować
3. Znalezienie leku uświęca środki
4. Wymazanie wspomnień obiektów i wczepienie chipy w celu kontroli emocji i ewentualnej kontroli ciała
CZYTASZ
Z innego świata [TMR]
FanfictionCo by się stało gdyby w strefie pojawiła się dziewczyna. Ale nie zwyczajny obiekt badań DRESZCZu tylko odporna ze zniszczonego świata ? DRESZCZ nie może jej kontrolować. Co zrobi Ava? Jak zareagują streferzy? Czy ONI zaufają jej i czy ONA zaufa i...