"Kotek" - BakuTodo

420 31 5
                                    

Prawdopodobnie OOC Bakugou, jak zawsze (Todoroki pewnie te)

!TW!
Wspomnienia o zaginięciu i zgonie.

<|Narrator pov.|>

To wszystko zaczęło się już dawno, jeszcze kiedy byli w liceum. W 2-im roku UA chłopcy zaczęli się przyjaźnić, głównie przez swoje squady, które zbliżały się do siebie z czasem, a tym bardziej po zaginięciu Midoriyi. Później okazało się, że chłopak zginął. Został porwany przez nieznanego złoczyńcę i zabity gdy spał. Po usłyszeniu wiadomości mimowolnie zbliżyli się do siebie.

– Mieszańcu, podejdź –

Mruknął blondyn powoli, wyjrzewając zza książki. Na dywanie siedziała właśnie mieszanka czerwonego i białego, lepiej znana jako Shoto Todoroki, syn zamkniętego za kratami herosa, Endeavoura. Chłopak podszedł do niego na kolanach. Nie chciało mu się wstawać, bo i tak zaraz położyłby się na dywanie, i bawił z jednym z kotów państwa Bakugou.

Podszedł do Katsuki'ego, usiadł obok i czekał, aż ten cokolwiek zrobi, lub poleci. Chłopak delikatnie wyciągnął do niego rękę i pogłaskał go po policzku, na co młodszy zamruczał cicho. Wtedy starszy uśmiechnął się zwycięsko, odkładając książkę.

– Naprawdę jesteś jak kotek. –

Przypomniał wcześniejsze słowa Miny; "O mój Boże, kichasz jak kotek!". Zaśmiał się cicho i spojrzał na twarz Shoto.

Chłopak poczuł jak jego policzki powoli coraz bardziej piekły. Odwrócił wzrok, teraz zawstydzony. Bakugou zaśmiał się, widząc przyjaciela po raz pierwszy w takim stanie.

Nie wiem, idk, to nie jest skończone, ale weny nie mam, może pojawi się wiecej- Chciałam wam coś dać XD
Słowa: 228

One-Shoty z BnhaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz