"Z miłości" - TodoBaku

979 39 20
                                    

Nwm czy załapiecie, ale no

Dwa królestwa itp.

Ii nadmiar używania "Katsuki" albo "Shoto"-

<|Narrator pov|>

- Katsuki! -

Chłopak słysząc swoje imię lekko podniósł się z łóżka.

- Czego?! -

Odkrzyknął, wstając i zaczynając iść w stronę drzwi.

- Chodź tu! -

Po raz kolejny wydarła się jego rodzicielka. Chłopak, o dziwo, zamiast jeszcze raz krzyknąć po prostu poszedł do swojej matki. Zdziwił go widok innej rodziny stojącej naprzeciw tej jego. Katsuki lekko skinął głową, na znak przywitania, po czym podszedł do matki. Zauważył, że po drugiej stronie przy kobiecie o białych, spiętych w kok włosach również stoi jakiś chłopak. Był dość niski, na jego plecach były aniele skrzydła, tak samo, jak na plecach rodziny Bakugou, lecz tamten chłopak był kompletnie inny. Minęła chwila, a blondwłosy zauważył, że w trochę gęstych, dwukolorowych włosach najpardopodobniej młodszego chłopaka kryły się wilcze uszy, a ogon był obwiązany lekko wokół jego bioder.

Kobieta o białych włosach lekko pchnęła jej syna w przód oraz delikatnie sie uśmiechnęła. Było widać, że to dodało chłopakowi pewności, lecz nie na tyle, by ze spokojem podejść do Katsuki'ego. I tak to zrobił, podszedł i zgiął się w pół.

- W-witaj, jestem Shoto T-Todoroki -

Wypowiedział swoje nazwisko z lekką niepewnością i wyprostował się.

- M-miło mi Cię poznać. -

Uśmiechnął się tak samo delikatnie, jak wcześniej jego matka. Można było zauważyć, że policzki Shoto były pokryte lekkim rumieńcem.

- Synu... -

Powiedział Masaru i lekko odwrócił się do Katsuki'ego.

- Zaprowadź naszego gościa do swojego pokoju, dobrze? -

Ojciec uśmiechnął się miło, a szesnastolatek przytaknął. Machnął ręką i zaczął iść do swojego pokoju, jeszcze upewniając się, czy jego "gość" idzie za nim. Zauważył, jaki chłopak jest spięty.

- Oi, ja nie gryzę. Co ty taki spięty? -

Zapytał Katsuki po czym otworzył drzwi dla Shoto. Ten wszedł do pokoju, a za nim zrobił to czerwonooki.

- Zapytałem się o coś. -

Powiedział lekko podirytowany Katsuki po chwili ciszy.

- W-wiem. -

- Cokolwiek. Ile masz lat? -

- Siedemnaście. -

- Co? Serio? Wyglądasz na conajmniej jedenaście. -

Niższy chłopak westchnął, widać było, że delikatnie zirytowało go to, co powiedział blondyn.

One-Shoty z BnhaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz