-6-

517 43 27
                                    

[ Not. Aut. - Więc tak. Powodów dla którego nie było rozdziałów jest kilka - 1. nauka; 2. nauka; 3. moja babcia  zmarła ( Covid ) i po prostu nie miałam psychiki oraz siły :) 

ごめん <(_ _)> ] 

ごめん <(_ _)> ] 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


{ Pov. Nobody } 

Gdy Rosjanin wyszedł z hotelu, chłopaka już nie było. Na dziedzińcu stał jedynie jego brat wraz z jego prezentem w ręku. Róża wydawała się ładna - miała piękny czerwony kolor oraz duże liście. Obwiązana była ładną również czerwoną wstążeczką z małym listem. 

- Jak tylko spotkam tego ... - zatrzymał się w połowie drogi. O czym on w ogóle myśli? Przecież jego brat jest już dorosły i może robić to co chce. - Eh... czas za szybko leci. - myśląc to zaśmiał się pod nosem. 

W końcu doszedł do Estonii i poczochrał go po głowie. 

- To gdzie idziemy? - starszy spojrzał się na młodszego. On jednak nie zwracał na niego uwagi, tylko czytał kartkę. Nie spodobało to się Rosji. - Finlandia miesza mu w głowie... Hej! Esti! - chłopak ocknął się i potrząsnął głową. 

- Huh? Rosja, już jesteś! - Rosjanin przewrócił oczami, jednak chwilę później uśmiechnął się przyjaźnie. 

- Stoisz tutaj jak słup soli. Coś się stało? - starszy brat próbował ukryć jakoś złość oraz chęć rozszarpania Finlandii. 

- F-Finlandia przyszedł chwilkę przed tobą i dał mi róże z listem. - podał chłopakowi małą, jednak piękną róże wraz z białą kopertą. - Jeszcze nie zaglądałem do środka, jednak zrobię to od razu po powrocie! - małe iskierki w oczach Estonii zaczęły jakby migotać, a na ustach zagościł jeszcze większy uśmiech. 

- I kto by uwierzył, że ten chłopak ma 22 lata...  Lody? 

- Jest środek zimy. 

- Racja. - nastała chwila ciszy. Zimny lecz przyjemny wiatr wiał w plecy rodzeństwa, a z daleka można było dosłyszeć śpiewające ptaki. 

- Może chodźmy na coś ciepłego! Nie piliśmy jeszcze gorącej czekolady~ 

- Prowadź. - oboje zaczęli kierować się w stronę centrum miasta, gdzie znajdowało się miejsce z gorącą czekoladą. 

[Pokój Finlandii - godz. 18.57  ] 

- Zdjęcia... Zdjęcia... chcę więcej! - chłopak podniósł głos na całe pomieszczenie. Klęczał na kolanach przed wielką ścianą w piwnicy. W pomieszczeniu było ciemno. Jedyne światło? Mała mrugająca żarówka przy suficie.

- Kochanie moje~ dlaczego musiałeś mi to zrobić... Dlaczego jesteś z nim, a nie mną... Czemu nie mogę mieć cię TYLKO DLA SIEBIE... Czemu nie możesz się do mnie tak uśmiechać i mówić swoim delikatnym głosem moje imię...? Dlaczego ze mną nie chodzisz na rynek i nie pijesz ze mną ciepłych przysmaków...? DLACZEGO?!- załamany zaczął szarpać się za głowę, przez co wyrwał kilka włosów. 

Jego wzrok nie mógł się uspokoić. Nie mówiąc już o oddechu. Źrenice zmniejszyły się, a na twarzy zawitał obrzydliwy uśmiech. 

- Będziesz ze mną... będziesz... dopilnuje tego... - po chwili wstał z ziemi, podszedł do szafy i wyjął drewniany kij. Na dużej kartce papieru zaczął wypisywać oraz naklejać różne zdjęcia i informacje. - Zaczniemy od ciebie... stary przyjacielu... - w miejsce gdzie było zdjęcie Rosji, Finlandczyk wbił nóż w jego gardło. Złość oraz zazdrość wzięły nad nim górę. 

Po kilku minutach nieopanowanego "mordowania" fotografii otrzepał się z kurzu i podszedł ponownie od kartki. 

- Już za kilka godzin... Będziesz tylko mój... Kultaseni ( Tł.: Mój najdroższy ). 




&quot; Psycho Love &quot; - Yan!Finlandia x Estonia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz