‥·•15⁎

377 28 35
                                    

N/A - zapraszam <3  

                                                                                                                                                                                     Miss.A]

Kilka kolejnych dni minęły spokojnie. Estonia wykonywał swoje obowiązki, cały dzień zostawał sam, a na późny obiad wracał Finlandia. Następnie rozmawiali na różne tematy, a później spędzali wieczór razem. 

Każdy dzień przypominał poprzedni, jednak ani Finlandia ani Estonia nie przejmowali się tym. Z każdą godziną miejsce, które młodszy kiedyś by nazwał więzieniem stawało się jego nowym " domem". 

A przynajmniej on tak je nazywał, gdy rozmawiał ze swoim domownikiem. Gdy on wychodził załatwiać swoje codzienne sprawy ; zakupy, spacer czy wyjście na papierosa ; tamten zamykał się w pokoju i spisywał wszystko na kartkach. Gdzieś głęboko w duszy wiedział, że może tego nie przeżyć, Dlatego pod swoim materacem trzymał mały notesik [ N/A - dEf nOłt ], gdzie zapisywał wszystkie dni. Z dokładnością do godziny oraz w jakim miejscu przebywali. W ten sposób chciał, aby ktokolwiek dowiedział się o tym co się tutaj działo. 

Pisał również listy ( których nigdy pewnie nie wyśle ) do swojej rodziny - do Rosji i bliźniaków, a czasami nawet do ojca. Żeby było zabawniej spisał nawet testament. Cały spadek, a było tego trochę, przeszedł by na bliźniaki - po połowie. 

Nastał lipiec - ciepłe dni oraz krótkie noce. Estonia wręcz pragnął tego miesiąca. Nawet jeśli na dwór mógł jedynie wychodzić raz na tydzień cieszył się każdą minutą spędzoną poza tamtym domem. 

Ogród ku jego zaskoczeniu był zadbany. Po prawej stronie znajdowały się kwiaty - róże, tulipany oraz słoneczniki. Na krzakach, które znajdowały się zaraz przed nimi rosły truskawki. W prawym rogu mała altanka dla ptaków oraz dwa krzesła wraz ze stolikiem. W lewym rogu szopa na narzędzia. Kawałek dalej dwa drzewka - jabłonie oraz jedna grusza. Mógł by spędzać tutaj całe dnie, a nawet noce. 

Czasami słyszał jak do Finlandii przychodzą goście. Wtedy on zamykał Estonię w pokoju i kazał mu tam siedzieć. Prawdopodobnie był już od dawna poszukiwany, a jego znajomi mogli zadzwonić po policję. Chociaż chyba każdy wie, że gdyby zadzwonili on by się nie wahał - zabił ich by z uśmiechem na twarzy. 

Była godzina osiemnasta, gdy do pokoju Estonii wszedł Finlandia. Miał ponury wyraz twarzy, a jego pięści były mocno zaciśnięte. Chłopak spojrzał się na niego lekko jeszcze zaspany ( w tych godzinach robił sobie drzemkę ) i przechylił głowę w bok. 

-  Idę do sklepu po picie. Może dzisiaj zagramy w jakąś grę? - Finlandia wydawał się zdenerwowany, jednak chłopak nie chciał go jeszcze bardziej rozwścieczać. 

- Oczywiście. - uśmiechnął się przyjaźnie i chwilę potem usłyszał trzaśnięcie drzwi. Jego mina lekko spoważniała. - Gra w jego ustach ma dziwne znaczenie... bardzo... - [ N/A - b ę d z i e  z a b a w n i e ] 

Zamknął książkę, którą czytał i wyszedł z pokoju. Jego nogi na szczęście był już sprawne dzięki czemu mógł chodzić po całym mieszkaniu bez krzesła. 

Skierował się do łazienki, wcześniej biorąc ręcznik oraz ubrania. Stanął przed lustrem i spojrzał na siebie - jego włosy były o wiele dłuższe ( dosięgały mu już do klatki piersiowej ), które związywał w kucyka. Oczy nadal miały swój błysk, jednak wyblakły, nie potrafił zliczyć ile razy w minionych miesiącach płakał. Jego postura się nie zmieniła, no może poza utratą paru kilogramów, jednak nie wyglądał jak szkielet. 

Zaczął zrzucać z siebie ubrania. Spojrzał ponownie na ciało - fioletowe siniaki oraz lekko zaschnięta krew. Nawet jeśli było coraz lepiej, nie oznaczało to, że Finlandia czasami nie chciał się "pobawić". Jego śnieżynka, jego światełko w tunelu - tak nazywał Estonię, gdy zadawał mu ból. Finlandii sprawiało to wielką przyjemność. Patrzenie się na jego strach w oczach, jego krzyki były dla niego jak słuchanie jakieś arii, a dźwięk łamanych kości ( tym razem ramiona ) przyprawiał go o podniecenie. 

Estonia westchnął cicho i podszedł do wanny. Zaczął napełniać ją, a gdy woda była w połowie dolał truskawkowego płynu, aby choć trochę zaznać szczęścia. Kąpiele w pianie przypominały mu dzieciństwo - gdy jeszcze Rosja był zdrowy, gdy on jeszcze był w domu. 

- Gdy wszystko było normalne... - przyciągnął swoje kolana do gołej klatki piersiowej i schował lekko głowę pomiędzy nimi. [ N/A - prawie usunęłam. cały. rozdział. KURNA MAĆ ] Kilka samotnych łez spłynęło po już mokrym policzku chłopaka. 

~

~

~



[ MOI DRODZY <3 DOBRY WIECZÓR :D

ZMARTWYCHWSTAŁAM I POWRÓCIŁAM :) Plus nawet zabrałam się za fanart dla @_Nasiti_

Mam nadzieję, że grafika będzie dobra ( >:< wattpad mam na ciebie oko ) 

OCZYWIŚCIE NIE DŁUGO KONIEC KSIĄŻKI :> mam pomysły na wszystko. I happy i bad end ;3 więc czekajcie z cierpliwością, ponieważ jeszcze tylko kilka rozdziałów <3 

Miłego wieczoru ;) 

Miss.A ] 

[Czas : około 20 godzin ( od 9/07 d0 11/07 ) ] 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[Czas : około 20 godzin ( od 9/07 d0 11/07 ) ] 

[App : Sketchbook ] 


&quot; Psycho Love &quot; - Yan!Finlandia x Estonia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz