- 7 -

516 39 36
                                    

[ Not. Aut. - Well Hello There :). Zapraszam do rozdziału ❤ dzisiaj będzie spokojniejszy i przyjemniejszy - więc będzie więcej opisów ; polecam słuchać to co w mediach :)  ] 

 Zapraszam do rozdziału ❤ dzisiaj będzie spokojniejszy i przyjemniejszy - więc będzie więcej opisów ; polecam słuchać to co w mediach :)  ] 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Pov. Nobody 

Za oknem wszystko zaczynało się budzić. Ptaki zaczynały śpiewać i siadać pod oknem pokoju Estonii. Lekki wiatr kołysał długie zasłony, a promyki słońca delikatnie łaskotały twarz chłopaka. Z niechęci wstawania przekręcił się na drugi bok i wtulił się mocniej w niebieską kołdrę. 

Nagle od strony drzwi dało usłyszeć się pukanie. Ciche westchnięcie uciekło z ust Estonii i mozolnym ruchem wyszedł z łóżka kierując się w stronę drzwi. Nacisnął klamkę i zanim zdołał otworzyć wejście do pokoju wbiegli bliźniacy. 

- Estonia! W końcu się obudziłeś śpiochu! - Litwa przytulił się do brata, a Łotwa pomachała na powitanie ręką. 

Jeszcze zaspany chłopak przetarł jedną ręką oczy i spojrzał przez przymrużone oczy na zegarek. 

- Już dziesiąta? 

- Taaak? Spałeś bardzo długo! 

- Mhm... to dajcie mi jeszcze- 

- O nie nie! Dzisiaj jedziemy na zorzę polarną wraz z organizatorami! Wyjeżdżamy po dwunastej, a ty nadal w piżamie! - Łotwa zaczęła ciągnąć brata za rękę do łazienki i popchnęła go w stronę prysznica. 

- A mogę wziąć moje ubrania? - Estonia podniósł jedną brew do góry i popatrzył się na rodzeństwo spod oczu. 

- Eheh, jasne. - oboje podrapali się po karku i pozwolili przejść chłopakowi do szafy. Z niej wyjął jasne spodnie do kostek, czarny golf i luźną bluzę koloru białego. Z szafek wyjął białe skarpetki i ręcznik. - Czekamy na dole! Śniadanie za dwadzieścia minut, nie spóźnij się! - wybiegli z pokoju trzaskając drzwiami. 

- Co ja z nimi mam. - zaśmiał się w duszy i wszedł do łazienki. Spojrzał na siebie w lustrze i przeczesał ręką włosy. Zaczął zdejmować z siebie ubrania i już po chwili znalazł się pod zimną wodą. Syknął z bólu, gdy lodowata woda dotknęła rozgrzanej skóry. Szybko nałożył na siebie płyn i szampon. 

Po dziesięciu minutach wyszedł już wysuszony i rozbudzony. Rozejrzał się po pokoju. Dopiero teraz sobie przypomniał ile rzeczy wczoraj kupił z Rosją. Jednak nie żałowali tego. 

- Zastanawiam się jak się Rosja czuje... wczoraj bolała go strasznie głowa. - powoli zaczął zbierać porozrzucane ubrania i papierowe torby. Posegregował śmieci i zawinął worek, żeby później wynieść na zewnątrz. 

W końcu wziął mały czarny plecak i zaczął wkładać do niego najpotrzebniejsze rzeczy. 

- Telefon, portfel, klucze, słuchawki.. a i jeszcze woda. - nawet jeśli była zima, było przyjemnie ciepło. Biały śnieg błyszczał w promieniach słońca. Z dachu budynku zwisały topiące się sople lodu, a małe drozdy siadały na gałęziach i skubały powieszone tam woreczki z ziarnami. Pogoda zapowiadała się idealna! - Wszystko. - chłopak skierował się po kurtkę, szalik i ciepłe buty. 

Szybko zszedł na dół, gdzie zobaczył wszystkich gości. Każdy siedział przy stole i jadł spokojnie śniadanie. Estonia zaczął szukać swoich. 

- Estonia! Tutaj! - z rogu jadalni usłyszał znany mu głos. Uśmiechnął się i szybkim krokiem zaczął iść w stronę Łotwy, Litwy oraz Rosji. 

- Wybaczcie że dopiero teraz. Musiałem trochę jeszcze posprzątać. - nerwowo podrapał się po karku i usiadł obok Rosji. 

- Wszystko w porządku, teraz jedz. - Łotwa podsunął chłopakowi talerz.  

- M~ Rosja, jak głowa? 

- Nie gorzej. Musiałem chyba coś zjeść czy... za dużo wypaliłem. 

- Kiedyś ci wyrzucę WSZYSTKIE te twoje papierosy do śmieci. Zatruwają cię Rosja... 

- Dobrze dobrze, ty o siebie się martw. Nic mi nie będzie! - po tych słowach zakaszlał. 

- Już to widzę... - Estonia skończył jeść i rozejrzał się po pomieszczeniu. Wszystkie kraje były tym razem ubrane w turystyczne stroje. Obok swoich siedzeń mieli małe plecaki czy podręczne torby. Jednej osoby mu brakowało - Finlandii. Nie chciał się pytać o to Rosji, ponieważ wiedział o jego opinii o nim. Potrząsnąłem głową i wróciłem do rozmowy z rodzinką. [ Not. Aut. - Kłamałam tylko w połowie o spokojnym rozdziale :) ] 

Pov. Rosja 

[ Chwilę przed wyjazdem - pokój Rosji ] 

Na chwilę musiałem wrócić się do pokoju, po tabletki na głowę i telefon. Wyciągnąłem klucze i otworzyłem swój pokój. W środku było ciemno, a przez lekko uchylone okno wlatywało świeże powietrze. Nigdy nie lubiłem jak w pomieszczeniu było duszno, więc zawsze kiedy wychodziłem zostawiałem rozszczelnione okno. 

Pamiętałem gdzie zostawiłem wszystkie rzeczy, więc powoli skierowałem się do swojego łóżka. Zacząłem dotykać przyjemny materiał lekko mrużąc przy tym oczy, jednak po chwili poczułem coś metalowego. Odsunąłem szybko rękę i odszedłem od posłania. Nagle usłyszałem jak drzwi zamykają się za mną. 

- Czemu to musiało się tak skończyć... drogi Rosjo~? - z miejsca gdzie znajdowało się łóżko usłyszałem głos. Najwyraźniej spuścił coś na dół, ponieważ było głuche stuknięcie o podłogę. 

- Drewniane... coś? O co tutaj chodzi? - zacząłem powoli przesuwać się w stronę okna. 

- Gdybyście tylko nie byli tak blisko siebie... nie musiałoby się to tak skończyć... 

Poczułem przeszywający ból w okolicach brzucha. Skuliłem się, jednak natychmiast osoba przycisnęła mnie butem do podłogi. Była bardzo silna. 

Próbowałem się podnieść lub przynajmniej odtrącić go od siebie. Nic. Nawet nie drgnął. 

- Będzie mi ciebie brakować... chociaż mu na pewno bardziej~ Kochany Estonia. Jak będzie to wszystko przeżywał~ ale skoro taka będzie cena zdobycia go tylko dla siebie? Zrobię wszystko... nawet usunięcie najbliższych mu osób~ chociaż z tobą to będzie przyjemność. - jego głos był niski i momentami straszny. 

- Chwila... Fin...- nie zdążyłem nic powiedzieć, ponieważ poczułem kolejne ciosy na twarzy. Wszystko zaczęło mi się zamazywać, a jego śmiech tłumił mi w uszach. Ostatnie jego słowa przeraziły mnie. 

- Kolejni będą twoi kochani bliźniacy...~ może z dziewczynką zrobię coś; ciekawego~ 

- Ty skur... - resztę co widziałem to tylko ciemne plamy, a potem już nic.  

--- 

[ Not. Aut. — akuku :) jestem z siebie dumna, bo rozdział udało mi się skończyć w jeden dzień :D W końcu zaczynam się rozkręcać, więc pewnie przy niektórych rozdziałach będzie " ⚠! GORE WARNING !⚠ ", ponieważ nie będę się tutaj powstrzymywać od drastycznych scen. 

~Miłego dnia my beautiful people ◄‖ ] 

[ Liczba słów : 1013 ; Sprawdzane ✔ ] 




" Psycho Love " - Yan!Finlandia x Estonia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz