🎉ଘ R๑zdział ¹⁹ଓ🎉

17 4 0
                                    

Jak?!Jakim cudem?Ona żyje!Przeżyła zaklęcie uśmiercające?

Podbiegłam do dziewczyny i mocno ją przytuliłam.
-Czy to możliwe?-uśmiechnęłam się smutno-Gdzie ty byłaś,przez te wszystkie miesiące?!
-Willow...
-Zemdlała!Bleas!Susan zemdlała!-zawołałam czarno-skórego który,natychmiast zabrał Susan do pielęgniarek.
***
Siedziałam na ławie przed,skrzydłem szpitalnym..Bleas razem ze mną.Ukryłam twarz w rękach,ale po chwili usłyszałam moje imię.
-Co się dzieje?I dlaczego Bleas leży na podłodze?-zapytała Lily
-Moja...Przyjaciółka zmartwychwstała!-krzyknęłam a ona chwile patrzyła na mnie z niedowierzaniem,wytarłam łzy a dziewczyna usiadła obok mnie.
Zakrztusiła się.
- Co zrobiła.
- Tak po prostu weszła do pokoju.- opowiedziałam jej o tym co się stało na wieży astronomicznej, ,że Bellatrix zabiła mi przyjaciółkę Susan.
- Cieszysz się z tego powodu?- spytała
- Sama nie wiem, ona umarła i nagle jak gdyby nigdy nic weszła do pokoju.
- Pamiętasz tą akcję z tiarą przydziału?-zapytała
-Tak
- Wkurzyłam się ponieważ chodziło o mojego przyjaciela... W zeszłym roku musiałam powstrzymać mojego dziadka przed kompletną zagładą świata. Razem z moimi przyjaciółmi przeszliśmy kawał drogi, kiedy byliśmy już w pałacu, stało się coś dziwnego pogodziłam się z dziadkiem. Nawet najgorszy człowiek ma w sobie dobro, tylko trzeba było je odnaleźć.
- Czemu mi to mówisz
- Kiedy myślałam ,że wszystko jest już w porządku- kontynuowała- jeden z potworów rzucił się na mnie z mieczem, o mało nie zginęłam gdyby nie mój przyjaciel Luk, oddał za mnie życie i zrobiła bym wszystko ,żeby znów go zobaczyć, więc chciałam ci tylko powiedzieć ,że nie marnuj takiej szansy. Ona wróciła, ciesz się, los dał ci drugą szansę-uśmiechnęła się i mnie przytuliła
-Dzięki, masz rację-uśmiechnęłam się,dziewczyna wstała i przewróciła się na Sneap'a.Bleas o mało nie udusił się ze śmiechu,ale dałam mu znak że ma się przymknąć.
-Sala od eliksirów czeka na posprzątanie-odparł Severus,Bleas spadł znów na podłogę i zaczął się strasznie głośno śmiać-A pan Zabini,pani pomoże-wiedziałam od zawsze że lubi wszystkich karać,ale że aż tak?
-AAAAA!!!Zabierzcie to coś ode mnie!-zaczął się wydzierać i biegać w okuł Sneap'a-Ratunku mordercza chmura zagłady!-Profesor zatrzymał Diabełka,a chmura zniknęła...Odrazu wiedziałam że to sprawka Lily

BLEAS ZABINI

Ruszyłem z naszą młodą heroską do sali od eliksirów.Cały czas opowiadałem jej znakomite żarty mojego autorstwa,ale żaden z nich nie przypadł tej poważnej paskudzie do gustu.Nad szarpnęła moją pewność siebie!Gdy tak dumałem,niczym filozof,coś twardego i dębowego uderzyło w moją idealną twarz.
-Co ty wyprawiasz,idioto?-zapytała Pani poważna
-To nie moja wina że te drzwi stoją w złym miejscu!-warknąłem oburzony,zachowaniem drzwi
-To nie z nimi,jest coś nie ta,tylko z tobą-odparła i otworzyła drzwi,znów nimi mnie uderzając. Przetarłem twarz ręką.Weszliśmy do środka,paskuda od razu zajęła się sprzątaniem,natomiast ja musiałem rozbudzić smutną duszę paskudy.Założyłem więc mopa na głowę i zacząłem,udawać sprzątaczkę.Ale to nadal jej nie rozweseliło.Zamiast tego cisnęła we mnie ścierą i kazała wycierać stoły.Wydałem głośne sapnięcie i chcąc nie chcąc zabrałem się za robotę.O TAK!To na pewno zmusi tą mała paskudę do zabawy.Podbiegłem do radia i puściłem znienawidzone przez Willow Despacito.Lily zaczęła lekko tańczyć,ja chwyciłem mopa i zacząłem tańczyć z nim walca,do rytmu Despacito.I tak upłyną nam czas,który mieliśmy poświęcić na sprzątanie,brudnej nory Sneap'a...







||🎭||Pokochać wroga||🎭||ToM 2||Siostra Draco||✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz