Nikogo nie ma.Dziwne.Co to już dormitoria Gryfonów?Daleko już jestem.Drzwi do dormitorium Gryffindoru otwarły się.Zobaczyłam Lily w szarym dresie.Pomachałam do niej i podeszłam.
-Hej,co ty tutaj robisz?-zapytałam
-Nie mogłam zasnąć-odparła przeciągając się
-To tak jak ja-dodałam-Zdawało mi się że kogoś słyszałam,pomożesz mi poszukać?-zapytałam
Ruszyłyśmy w głąb korytarza.Usłyszałyśmy kroki dochodzące z końca korytarza.Spojrzałyśmy na siebie i ruszyłyśmy w tamtym kierunku.Schowałyśmy się za rogiem i zobaczyłyśmy dwa prześwitujące ciała.Lily pisknęła jak mysz.Dwie osoby obruciły się.Zamarłam gdy zobaczyłam Arona,obok niego stał blondyn z mojej wizji.Lily oparła się o ściane,nie mogła wydusić z siebie słowa .Wyjęłam różdżke z kieszeni bluzy i przycisnęłam ją do siebie,Lily opadła na podłogę.Była przerażona.Ja obserwowałam kłótnię Jasona i Arona.
-Mówiłeś że dłużej to zadziała-warknął Jason
-Nie teraz idioto,musimy się z tond wynosić zanim ktoś nas zobaczy-syknął mój były,zamienili się w czarną mgłę i znikneli
Lily próbowała się uspokoić.
-Wszystko dobrze?-zapytałam kucając
-Tak-westchnęła
Nagle zza rogu wybiegli Eric i Draco.Draco pomógł wstać Lily a Eric mi.
-Co się dzieje?-zapytał Draco
-Ale co wy tu robicie?-teraz ona zapytała
-Ja chciałem przy pomocy magii no zadzwonić do Ciebie,i zapytać jak Ci idzie w...-spojrzał się na mnie,o co mu chodzi?-no wiesz.No i zobaczyłem Ciebie leżącą na ziemi i się wystraszyłem.
* * *
Byłam zmęczona jak nigdy,a dzisiaj jeszcze ceremonia przydziału nowego ucznia.I to na śniadaniu.
-Ej co ty taka zmęczona?-zapytał Diabełek
-Nic nie mów,nie spałam całą noc.I chyba miałam zwidy-przyciągłam się
-Czemu?-spytał
-Widziałam Arona i tego typa o którym Ci mówiłam-pisknęłam
* * *
Ubrana w szaty poszłam do WS.Teraz osobne śniadanie dla 7 roku i krótka ceremonia dla 4 uczniów.
-Josh Evans-rozległ się głos Mcgonagal,z tłumu wyszedł chłopak,na oko nieco starszy od Lily.Miał jasno brązowe włosy i fioletowe oczy.WOW...Wyglądają niesamowicie.Chłopak podszedł do krzesła na którym usiadł,po chwili.
-Oh,znów ty?No dobrze,widocznie masz powody...W takim razie,Slytherin czy też Gryffindor?-zapytała Tiara
-Gryffindor,będzie łatwiej-odparł,,Łatwiej".Ciekawe z czym
-W TAKIM RAZIE,NA 6 ROK DOŁĄCZA NOWY GRYFON,JOSH EVANS!-wrzasnęła Tiara
20 MINUT PÓŹNIEJ
Nie!Nie!Nie!
Schowałam głowę w rękach gdy zobaczyłam Jasona na krześle ceremonialnym.
-Uhuh,kolejne dziecko Zeusa?-mruknęła Tiara-Jason Grace,to prawda że chciałeś zabić Lily?
-Tak-odparł cicho,mam wrażenie że tylko ja teraz słucham
-GRYFFINDOR!-krzyknęła Tiara a moje najgorsze obawy zostały właśnie spełnione.Jason zszedł z krzesła i usiadł obok jakiegoś Gryfona
-Muszę iść.Pa...-wstałam i wyszłam z Wielkiej Sali,odrazu skierowałam się do Lily.
Zapukałam,otworzyła mi Julietta,moja kuzynka z 5 roku.
-Hejka.Jest Lily?-zapytałam
-Nie,jest na lekcji Obrony przed czarną magią z moim tatą.Możesz ją wyciągnąć z lekcji-uśmiechnęła się,podziękowałam i ruszyłam do sali.Zobaczyłam Lily biegnącą korytarzem.Ruszyłam za nią.Z sali słyszałam kilka krzyków i odgłosy jakby walki..Nie wiedziałam co się tam stało.Dogoniłam Lily.
-Co się stało?!-zapytałam nieco się schylając
CZYTASZ
||🎭||Pokochać wroga||🎭||ToM 2||Siostra Draco||✓
Novela Juvenil🎭Zapraszam na drugi tom Love The Enemy🎭 🎭 Bohaterowie 🎭 ¬Willow Potter ¬Draco Malfoy ¬Lily Anison, Malfoy ¬Pansy Parkinkson ¬? ¬Eric Grood,? ¬Laila Grood,? ¬Bleas Zabini ¬Felix Santa go ¬Niko Di Angelo ¬Aron Martinez ¬Voldemort