Rozdział 8

421 25 9
                                    


Podeszłem do Juleki i powiedziałem:

-wiem że bardzo kochasz modę i modeling dlatego z okazji twoich urodzin chciałbym zaprosić cie na dzisiejszą sesje.

-o jezu bardzo ci dziękuje Adrien.Bede mogła wszystko oglądać.

-nie całkiem o to mi chodziło.-powiedziałem

-a o co?-zapytała fioletowłosa zaciekawiona

-o to że będziesz na scenie,na okładce nowej gazety.

Dziewczyna stała jak wryta w ziemię,na jej usta wpełz uśmiech.Rzuciał mi sie na szyje przytulając.

-czyli podoba ci się taki prezent?-zapytałem

-i to nawet nie wiesz jak bardzo,dziękuje-odpowiedziała dziewczyna.

Odszedłem na bok do mojej przyjaciółki,Marinette.

-hej,marinette.

-C-cześć Adrien.-odpowiedziała dziewczyna.

-jak tam u ciebie.-uśmiechnąłem się

-D-dobrze a-a u ciebie?

-Też bardzo dobrze.-odpowiedziałem

Nagle podeszła do nas Alya i powiedziała.

-Sorki Adrien ale musze porwać na kilka chwil swoją przyjaciółkę.-powiedziała mulatka ciągnąc dziewczynę za ramie.

-Okej pa dziewczyny-pomachałem przyjaciółką.

Impreza powoli się kończyła,duża ilość osób zbierała się już do domów.Niektórzy jeszcze zostawali aby pogadać i złożyć ponownie życzenia.Zacząłem zbierać swoje rzeczy i czekałem na koleżankę z klasy aby zabrać ją na na prezent urodzinowy.

Chwile przed sesją:

Juleka dostała od fotografa dopasowany strój do dzisiejszego tematu.Podczas gdy  ona była w przymierzalni i się przebierała ja usiadłem na ławce i zakładałem akcesoria.

Kiedy dziewczyna wróciła podbiegłem do niej i powiedziałem.

-nie denerwuj się,będzie dobrze Vincent
wszystko ci wytłumaczy.

-dziękuje Adrien-odpowiedziała tylko dziewczyna.

Nagle fotograf zawołał nas na scenę.Ustawił nas w dobrej pozycji do kamery,staliśmy nie ruchomo i czekaliśmy na zdjęcie.Byłem bardzo dymny z Juleki,jak narazie dawała sobie świetnie rade.

Dostaliśmy 5 minut przerwy,w tym czasie usiedliśmy na ławce obok sceny.

-bardzo dobrze sobie poradziłaś,jestem z ciebie dumny.

-dziękuje bardzo naprawde,to najlepszy prezent na urodziny w moim życiu-uśmiechnęła się dziewczyna.

Vincent po przejrzeniu zdjęć pokazał nam je.Moim zdaniem wyszły bardzo dobrze.Fotografowi również sie bardzo podobały,a Juleka aż promieniała z radości.

Nagle zauważyłem idącą w naszą stronę Lile.Uśmiechnąłem się i jej pomachałem,Lila była moją dobrą koleżanką z klasy,często kłamała ale na swój sposób była fajna.Nie wiem dlaczego Mari i Chloe jej tak nie lubią.

-Hej Adrien-uśmiechnęła się dziewczyna.

-cześć Lila,co tu robisz?-zapytałem.

-A wiesz byłam się przejść , co robisz tu z nią.-powiedziała dziewczyna wskazując niegrzecznie palcem na Juleke

-Juleka ma dzisiaj urodziny i zabrałem ją na moją sesje.-powiedziałem

-Oo a mogę zobaczyć jak wyszły mam razem zdjęcia?-zapytała brunetka

-pewnie-dałem dziewczynie do przejrzenia zdjęcia.

W między czasie podeszła do nas fioletowłosa i wpatrywała się w dziewczynę.

-wiesz....te zdjęcia są ładne i nadawały by się na okładkę jak by tu nie było Juleki,Adrien sam widzisz że to do siebie nie pasuje-powiedziała lila

-przestań tak mówić Lila,te zdjęcia wyszły bardzo dobrze i nawet sam Vincent tak mówi-wyszarpałem zdjęcia z rąk Lili i odszedłem na bok.

Nigdzie nie było Juleki jak by nagle zniknęła,boje się że się załamała.Jak lila w ogóle mogła tak powiedzieć.To było bardzo nie miłe.

*Juleka*

Usiadłam w przymierzalni i przebrałam się w moje ubranie,ja naprawdę nie nadaje się do takich sesji i Lila miała racje beze mnie na tych zdjęciach było by lepiej.Schowałam twarz w dłoniach i zaczęłam płakać.

***************************

Hej tak wiem nudno trch a mówiłam że będzie ciekawie no ale jakoś trzeba zacząć akcje.Dziękuje za ponad 1 k wyświetleń mojej książki to naprawdę jest bardzo miłe.Tak wgl co sądzicie o zachowaniu Lili?Możecie zostawić komentarz i gwiazdeczke dla motywacji ;)

Kocham was c:

Ten jeden dzień...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz