Rozdział 80

708 15 1
                                    

Alicja-Alicja, obudź się do cholery!-krzyczał w moja stronę Chris

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Alicja
-Alicja, obudź się do cholery!-krzyczał w moja stronę Chris.
Ja się przebudziłam i odrazu poczułam bardzo silny ból głowy.
-Jak ty wyglądasz dziewczyno.-powiedział głaszcząc mnie po głowie.
Ja się rozejrzałam po pomieszczeniu, byłam u niego w pokoju.

-Co jest grane? Która jest godzina? Jaki dzisiaj mamy dzień?-wzięłam telefon z komody i popatrzyłam na wyświetlacz.

Chciałam wstać ale chłopka mnie odrazu powstrzymał.

-Co ty robisz do cholery? Przecież jest 12:11 o 13:00 mam poprawkę z matmy! Puszczaj mnie.
-A nie z Polaka?-spytał rozbawiony.

Ja się zamyśliłam.
-Co za różnica, dużo mam poprawek. Puść mnie!-tym razem krzyknęłam aż mi zapulsowało w głowie przez co się położyłam na poduszkę jęcząc z bólu.
-Czy ty nie widzisz w jakim jesteś stanie? Musisz sobie niestety odpuścić szkołę, rozumiesz?
-Pogięło cię, ja muszę być.-opierałam się coraz bardziej.
-Ehhh, musisz przestać tyle pić. Wykończysz się w końcu i trafisz na wytrzeźwiałkę albo na płukanie żołądka.-wytłumaczył wstając z łóżka.

Ja powoli usiadłam i powolnym ruchem wstałam z łóżka. Po dwóch sekundach moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa i upadłam.

-Kurwa czy do ciebie dziewczyno nie dociera co do ciebie mówię.-powiedział łapiąc mnie przed upadkiem na twarda podłogę.
-Ale ja muszę.-jęknęłam z bólu łapiąc się za brzuch.
-Musisz dzisiaj odpoczywać.-położył mnie na łóżko-Pojadę do szkoły i powiem dla nauczycielki żeby przesunęła ci tą poprawkę na inny dzień, dobrze?
-No dobra-w końcu uległam-A ty nie masz dzisiaj lekcji?
-Ja już jestem po lekcjach.-zaśmiał się-Zabrałem cię z imprezy około 6 rano, przespałem się dwie godziny i od 8 do 11:30 miałem lekcje.-pocałował mnie w czoło-Odpoczywaj, za niedługo wrócę.

Ja się tylko lekko uśmiechnęłam i obróciłam się na bok. Nie minęła chwila i znowu zamknęły mi się oczy ze zmęczenia.

Amber
Zdecydowałam razem z Max'em i Nash'em, że nie chcemy studiować prawa tylko architekturę. Na szczęście zdążyliśmy się zapisać w ostaniej chwili kiedy były wolne miejsca.

Austin, Sara i Nat zostają na prawie a ja z chłopakami od miesiąca studiujemy architekturę. Jest na prawdę super, zajęcia są bardzo ciekawe i bardzo się w nie zaangażowałam. Mieliśmy szczęście, że znaleźliśmy te studia w New Yorku i oczywiście nie daleko moich przyjaciół. Przestałam się przejmować Nat'em i Alicja. Z tego co wiem bez siebie nawzajem dobrze sobie radzą. Alka cieszy się życiem a Nat znalazł sobie nowa dziewczynę która jest na prawdę przeurocza. Tylko szkoda, że tyle ze sobą przeżyli a tak na prawdę w bardzo krótkim czasie jakby o sobie „zapomnieli". Jednak to ich sprawa i nie będę się wtrącać. Z Nash'em spędzamy czas praktycznie na wspólnej nauce i wyjściami ze znajomymi. Jest trochę mniej imprez ale mi to nie przeszkadza. Na prawdę zaangażowałam się na tym kierunku i chce jak najlepiej się wykazać na najbliższych zajęciach.

Przyjaciel Mojego Brata! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz