Rozdział 2

15.9K 505 27
                                    

Biegłam ile dałam rady. Sprawdziłam na telefonie która godzina.
-Super! - powiedziałam wściekła.
Była 8:30. Ale trochę się cieszyłam bo nie musiałam być na Biologii. Czekałam przed szkołą na ławce. Aż w końcu doczekałam się dzwonka. Napisałam swojej przyjaciółce żeby przyszła przed szkołę. Popatrzyłam w prawą stronę i zobaczyłam jego.
(on wygląda i jest ubrany tak samo jak na zdjęciu na górze)
Cicho westchnęłam, zobaczyłam jak rozmawiał z kumplami no i z moim bratem.

Ktoś zakrył mi oczy.
-Kto to? - spytała nieznajoma która zakrywa mi oczy.
-Yyyyy niech pomyśle.... Laura??-spytałam.
-Brawo! Cześć, Alka dlaczego cię nie było na bioli??-spytała
-Zagadałam się z bratem-wyznałam.
-Ale i tak dobrze, że cię nie było-stwierdziła.
-Czemu?? - spytałam zdziwiona.
-Zwiedzaliśmy przyrodę w pobliskim parku-powiedziała.
-Ale nuda! - powiedziałam z obrzydzeniem.
-No wiem, dobra chodź teraz mamy matme. I lepiej się nie spóźnić-powiedziała.
-Racja! - potwierdziłam moją przyjaciółkę.

Jak wchodziłyśmy do szkoły ostatni raz zerknełam na Nataniela i poszłam dalej. Wszystkie lekcje jakoś mi zleciały. Ostatnia moja lekcja to ukochany w-f. Jak już było po dzwonku weszłam z dziewczynami do szatni. Po 5min ja i Laura byłyśmy już przebrane. Jak wychodziłyśmy słyszałam dziewczyny które mówiły jaki to jest "przystojny" mój brat. Fu!

Miałyśmy w-f na podwórku, ponieważ jest ładny dzień. Za naszą szkołą są dwa boiska po lewej stronie było do koszykówki i siatkówki, a po prawej stronie do piłki nożnej. Austin już skończył lekcje czyli ma trening na boisku obok. My mamy na lewym boisku.
Jak już się rozgrzewałyśmy zrozumiałam, że na boisku obok ma też trening Nataniel.
(Nataniel i Austin są razem w klasie(jagby co))

Zamurowało mnie. Ale to nie trwało długo bo Laura mnie szturchneła.
-Alka skup się zaraz będziemy wybierać drużyny-powiedziała.
-A w co gramy?-spytałam zagubiona.
-Gdzie ty byłaś kiedy nauczyciel mówił. Proste, że w siatkówkę, przecież jutro grasz bardzo ważny mecz dla naszej szkoły!! - powiedziała zdenerwowana.
-No ale mam dzisiaj 2-godzinny treningu po co jeszcze teraz?? - spytałam nie odwracają wzroku od Nataniela.
-Ale chyba warto mieć jeszcze dodatkową godzinę? Co nie?? Hallo ty wogule mnie słuchasz!?!?-krzyknęła.

A ja co robiłam patrzyłam się na Nataniela.
-ALKA!!!!!! - Wrzasnęła.
-Ała! Co!? - spytałam.
-Słuchasz mnie, jesteśmy w osobnych drużynach.-powiedziała smutna.
-A no tak...szkoda-powiedziałam obojętnie.
-Ala musisz się ogarnąć, jutro Nataniel też będzie na zawodach. A jak będziesz się tak zachowywać przegramy. Dociera!? - spytała bardzo głośno i wyraźnie.
-Masz rację Laura, czas wziąść się do pracy-stwierdziłam.
-No i taką cię lubię-powiedziała szczęśliwa.

Całą lekcje w-f czułam na sobie wzrok Nataniela i innych chłopaków. Ale nie zwracałam na to uwagi i w ten sposób wygrałam trzy razy z rzędu z drużyną Laury. No i koniec w-f, teraz trening. Co będzie oczywiście Austin razem z Natanielem mają jeszcze 1-godzinny trening. Będę musiała jakoś znieść to, że będę obserwowana przez chłopaków. A najbardziej przez Nataniela.

---------------------_____________________---------------------------
TO TYLE CZEKAM NA KOMENTARZE I GŁOSY.

A WY CZEKAJCIE NA CZĘŚĆ 3
%)

Przyjaciel Mojego Brata! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz