Rozdział 21

2.6K 243 20
                                    

 -Jesteś cykorem.

-Nie jestem!

-Owszem, jesteś.

-Nie jestem!- powtórzyłam rozdrażniona. Laura nie przestawała dokuczać mi przez tą całą sprawę z Evanem. Według niej, byłam beznadziejnym tchórzem. Widocznie nie załapała tej części, gdzie mówił mi, że chce być tylko moim przyjacielem. Powiedział, że to wszystko, co może mi zaoferować, a ja się zgodziłam. Przyjaciel jest lepszy niż nic. Jakkolwiek, zaczynało robić się dużo trudniej niż przypuszczałam.

W każdym razie, wracając do teraźniejszości, była pora lunchu; siedzieliśmy przy jednym ze stolików w kafeterii. Ta, w końcu wróciłam do szkoły. Miałam wiele zaległości do nadrobienia, ale Lau mi w tym pomagała, oczywiście oprócz tego cholernie mnie irytując.

-Przyznaj to- powiedziała, celując we mnie widelcem.

-Nie jestem tchórzem- powoli wypowiedziałam każde słowo.

-Kto jest tchórzem?- Jason dołączył do nas, siadając koło Laury.

-Jules- szybko odpowiedziała Lau. Jason posłał mi zdezorientowane spojrzenie, po czym skupił się na swojej pełnej jedzenia tacy. Ten chłopak potrafił jeść jak świnia.

-Czemu?- zapytał, biorąc kęs burgera.

-Cóż, szaleje na punkcie Evana, ale nawet nie spróbowała go pocałować w zeszłym tygodniu- spojrzałam na Laurę, ale ona zignorowała mnie, kiedy usłyszała głos swojego obecnego chłopaka.

-Hej ludzie, co tam?- Jordan przywitał się z nami. Jason kiwnął mu głową, a ja po prostu się uśmiechnęłam. Jordan krótko pocałował Lau.- Hej, lasko.- Lau zachichotała, przewróciłam oczami.

-Hej, przystojniaku- odpowiedziała trzepocąc do niego rzęsami

-Porwę tę piękność na chwilę- Jordan poinformował nas, łapiąc ją za rękę. Jason i ja przytaknęliśmy.

Urocza para odeszła robić Bóg wie co, a ja w pewnym sensie cieszyłam się z tego, ponieważ Lau potrafiła być naprawdę irytująca, kiedy się na coś uprze. Była zdeterminowana, żebym wyznała Evanowi swoje uczucia.

Ta, jakbym była na tyle odważna.

Teraz, zostaliśmy tylko ja i Jason. Wtedy przypomniałam sobie, że Jason wiedział o Evanie. Spojrzałam na niego. Jego usta były pełne, wpatrywał się we mnie zdezorientowany jak jeleń złapany przez światła reflektorów.

-Co?- starał się zapytać przez pełne usta.

-Po pierwsze, przełknij to- nakazałam zniesmaczona.- Po drugie, jak mogłeś nie powiedzieć mi, że znasz Evana?- Poczekałam, aż połknie jedzenie i popije coca-colą.

-Nie wiedziałem, że to ten sam Evan- Jason wzruszył ramionami.- Mały świat, co nie?- Uderzyłam go w ramię.

-Helen jest jego siostrą- wyszeptałam.

-Więc?

-Wykorzystujesz siostrę mojego największego crush’a jako zabawkę od seksu?- zapytałam natarczywie.

-W mojej obronie, spotykałem się z nią pierwszy.

-Co?- skrzywiłam się do niego.

-Helen i ja ruchaliśmy się zanim spotkałaś Evana- wytłumaczył.

-Mógłbyś nie mówić tego słowa, proszę?- błagałam, łapiąc swój nos między palec wskazujący a kciuk.

-Czego? Ruchanie?

-Boże!

-Daj spokój, masz siedemnaście lat. Możesz mówić złe słowa, wiesz o tym.

-Jason, skup się!- puknęłam go w czoło.

My Wattpad Love (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz