Rozdział 11

780 15 0
                                    

(sprawdzony)

W królewskiej komnacie słychać było wściekłe uderzenie skóry o skórę, od czasu do czasu jęki i jęki wypełniły miejsce, gdy król i królowa wydawali się zanurzeni we własnym świecie. 

Kserkses wyciągnął swojego penisa spomiędzy jej nóg, pozwalając błyszczącemu członkowi zwinąć się do jego brzucha, wciąż twardego i stojącego, by zwrócić na siebie uwagę, drgając w celu uwolnienia. 

Oparł się o wezgłowie i patrzył z zasłoniętymi oczami, jak Adelaide siada na nim okrakiem ze swojej poprzedniej pozycji orła, plecami do niego, gdy pochyliła się i wzięła główkę jego penisa do ust. 

Oblizała szczelinę, budując jego przyjemność, zanim przycisnęła do niej język, uśmiechając się, gdy warknął głośno, wiedząc, że to jego najbardziej wrażliwy obszar. 

Wzięła głęboki oddech z nosa i zabrała go tak daleko, jak tylko mogła, do ust, starając się nie krztusić, gdy uderzył ją w podniebienie, zanim zaczęła kiwać głową w górę i w dół, podczas gdy jedną ręką pieścił jego jądra i  inni gładzili części jego trzonu, których nie mogła przyjąć.

Zęby króla bestii wydłużyły się po raz n-ty od ich pierwszego pieprzenia, próbując powstrzymać się od wzięcia jej od tyłu, gdy patrzył, jak ją rozkoszuje, przez cały czas  pocierając swoją słodką cipkę o jego brzuch, i widząc, jak rozprowadzała na nim swoje soki, bestia wdała się w wojnę z samym sobą.

Jego jądra napięły się, dając mu sygnał do uwolnienia, i szybkimi ruchami przywrócił królową do jej pierwotnej pozycji.  Nogi rozłożone, a on pomiędzy nią, Adelaide ociera się o rękę króla, który dotykał jej i dotykał jej małego guzka.

Kserkses złapał go za długość i pogłaskał się, szybko wywołując potrzebę wypłynięcia, więc poprowadził swojego kutasa do jej wejścia i powoli zanurzył się głęboko, i wszedł w nią, gdy ona też sięgnęła wysoko. 

Chrząknął i zostawił Adelajdę, by odpoczęła na łóżku, siadając na jednym z dużych krzeseł w rogu pokoju, gdzie na okrągłym stole stała wyjątkowa szachownica.  Zamiast zwykłych białych elementów obok czarnych, zastąpiono go kolorem karmazynowej czerwieni. 

Jej oczy śledziły go i każdy jego ruch, smutna, że jej król odsunął się od niej. 
Ignorując lepkie uczucie wewnętrznej strony ud i bolesność cipki, zawinęła koc wokół ramion i podeszła do niego małymi krokami, krzywiąc się w niektórych punktach na swojej drodze do niego.

Sięgnął po nią i położył ją na swoich kolanach, jego ręka powędrowała do tyłu jej głowy, by przyciągnąć ją do głębokiego, palącego pocałunku.

Kserkses ssał jej język, sprawiając, że jęknęła w proteście, a on zaśmiał się w odpowiedzi, uśmiechając się do jej uroczo zmarszczonej twarzy.  Oparł swoje czoło o jej własne i tak jak każdego dnia poświęcił chwilę, aby docenić piękno, które było przed nim.

Adelaide zachichotała, kiedy zobaczyła szklisty wyraz oczu swojego króla, dziobiąc usta z zachwytu i rumieniąc się, kiedy delikatnie potarł nos o jej.

Wiedział, że to jej się podobało, kiedy to robił, przez samą myśl sprawiało, że jej palce się podkręcały.  To był taki mały akt uczucia, ale jego Dela stwierdziła, że ​​jest to bardziej intymne niż jakiekolwiek połączenie, jakie kiedykolwiek mieli. 

Odwrócił swoją uwagę z powrotem na szachownicę i wyjął z niej małe zawiłe pudełko, dając je Adelajdzie do trzymania.  "Otwórz to, moja słodka."

Zrobiła, co jej kazano i znalazła małą czerwoną postać, która trochę przypominała te na stole. 

- Byłem zamknięty w środku przez ostatnie szesnaście lat, odkąd cię nie było.  Powiedział jej.

Beast King 18+ (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz