Rozdział 9

788 17 0
                                    

(sprawdzony)

Wszyscy radowali się wokół mnie, świętując śmierć poległego, tylko po to, by zignorować powstanie kolejnego.

Kontynuował, czekając, aż złoży dwa do dwóch. Zajęło to trochę czasu, ale kiedy to się stało, sapnęła i obejrzała się przez ramię. "Abaddon." Kserkses skinął głową.

- Oskarżył mnie, że nie uratowałem swojej małej dziewczynki, którą mu ukradziono, zanim zdążył nawet dostarczyć ją.

-Co bezskrzydły strażnik mógł zrobić tak potężnej bestii jak ja?- Zaśmiał się, prawie ponuro.
„Jak głupio byłem, że go ignorowałem. W dniu mojej koronacji zniknął i wszyscy uważali go za zmarłego, dopóki nie rozeszła się wieść o potwornym stworzeniu prowadzącym dużą grupę likanów przez najgłębsze lasy Naillen, gdzie stała wysoka góra nad wszystkim innym.

Nie zawracałem sobie głowy wtrącaniem się w to, czego on chciał, jeśli to miało mnie wtedy obalić, z całą pewnością mógłby być moim gościem. Ale kiedy wkroczyłaś w moje życie, kiedy zaszczyciłaś mnie tak wielką miłością, Wiedziałem, że będzie cię ścigał.

"Zabłąkana łza spłynęła z jego prawego oka, wpatrując się w jej z tak głębokim wzruszeniem, że ona też chciała płakać."

-Próbowałem, moja słodka. Wierz mi, próbowałem cię tam szukać, ale Matka mi tego zabroniła. Powiedziała mi, żebym poszukał gdzie indziej, więc tak zrobiłem. Tak mi przykro, moja królowo. "

„ Ćśś. "Potarła kciukiem jego mokry policzek.„

-To nie twoja wina, to nigdy nie będzie twoja wina, mój królu. Jestem teraz w domu, jestem z tobą i tylko to się liczy. Masz swoją królową tuż obok siebie, moja bestio.

Król nie mógł powstrzymać się przed całowaniem jej, poruszając ustami na jej ustach w tańcu, gdy poruszały się w doskonałej harmonii.

Delikatnie popchnął ją, by położyła się z powrotem na miękkim dywan, upewniając się, że nigdy się od niej nie oddzieli, i rozchylił jej usta językiem, pieszcząc jej usta i eksplorując wnętrze jej ust z jękiem, kiedy ją smakował, delektując się każdym jej dźwiękiem.

„Przed tobą długie życie ciebie,moja Dela. Szwaczki z całego kraju błagałyby cię o przymierzenie przynajmniej jednej z ich sukienek, kowale oferowaliby ci niezliczone klejnoty z najpiękniejszym klejnotem, jaki kiedykolwiek mogli dostarczyć, a kucharze klękali na kolanach tylko po to, byś zasmakował uczty, którą przygotowali

. - Kserkses powiedział z uśmiechem, który zarezerwował tylko dla swojej królowej, opierając się na dłoni, którą położyła na boku jego twarz.

-Będziesz szczęśliwa.
Przechyliła głowę na bok, mrugając niewinnie oczami.

-Czy tego byś chciała Adelaide?,Cóż, czego chciałabyś Adelaide?"-Zapytał ją, dziobiąc nos.

Zastanawiając się przez kilka chwil, w końcu wymyśliła odpowiedź: -Chciałabym być z moim królem i uszczęśliwić go.

***********

"Dzień dobry kochanie." Król bestii mruczał głęboko w piersi, kontynuując pocałunki i okazjonalne szczypanie, które nakładał na jej skórę.

Niezdolna do sformułowania żadnych słów, po prostu nuciła w odpowiedzi i cieszyła się uczuciem jego ust na jej ciele, marząc, by mogli tak pozostać na zawsze, ale wiedziała, że ​​jej król ma swoje obowiązki, i pewnego dnia ona też, kiedy będzie gotowa.

Kazał im wstać, składając czysty pocałunek na ustach królowej, zanim ubierał się na cały dzień. Zgodnie z jego słowami szwaczki i kowale z całego kraju wysłali na rozkaz samego Kserksesa paczki swoich najwspanialszych sukienek i najwspanialszych klejnotów.

Beast King 18+ (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz