17

258 16 3
                                    

po wydarzeniu w łazience żaden nie miał odwagi chociażby spojrzeć na drugiego.

taehyung pod żadnym pozorem nie był na niego zły, ani nie miał do niego żalu. czuł się po prostu obnażony i zawstydzony, co o wiele bardziej niż wcześniej krępowało go w jakimkolwiek kontakcie ze starszym.

jednak ten jak najzręczniej go unikał. czuł się głupio i źle sam ze sobą, że swoją zachcianką zniszczył wszystko o co walczył w relacji z księciem.

tak więc unikali siebie jak ognia, uciekali od niewinnego kontaktu fizycznego czy słów, które chcieli skierować do siebie nawzajem.

i mimo minionych kilku dni rozłąki, starszy odrzucał nawet rosnącą w środku chęć pomyślenia o chłopaku i zobaczeniu jego twarzy w swojej głowie.

a taehyung zbyt pochłonięty nauką i różnymi przyjęciami z rodziną premiera po prostu nie miał czasu na zaprzątanie sobie tym incydentem, głowy.

wkrótce mijał już okrągły tydzień od ostatniego momentu gdy mogli oddychać przy sobie tym samym powietrzem.

kim właśnie przeglądał się w lustrze, skanując swój dzisiejszy wygląd.

beatrice i jej świetny pomysł rozjaśnienia chłopakowi niektórych pasemek włosów tylko dodawał mu uroku.

tego wieczoru miał na sobie wykwintny krwawo czerwony garnitur. ciemna barwa i jej blask bardzo wyróżniały się z tłumu. wokół szyi miał zawiązaną czarną muszkę.

jego włosy, już dość przydługie leniwie wpadały mu do oczu, jednak on nie miał najmniejszego zamiaru ich ścinać i odganiał jego matkę i fryzjerki, latające z nożyczkami wokół niego jak muchy.

obecnie chłopak wychodził z pokoju i kierując się do niani po jego siostrę, wziął ją na ręce.

ona ubrana w luźną, również czerwoną sukienkę była dosyć naburmuszona. miała bowiem dość tych wszystkich pereł na jej szyi i nadgarstku, nie mówiąc o czarnych, gniotących jej małe paluszki u stóp, pantofle.

— ty to lubisz się wyelegantować. — stwierdziła głaskając swojego brata po jego lśniących włosach.

— przez ostatni tydzień chodziłem w piżamie, więc muszę jakoś nadrobić. — zaśmiał się i ruszył razem z nią schodami na sam dół.

mieli jechać do wynajętej sali bankietowej premiera na jakąś zupełnie bezsensowną uroczystość.

jednak fakt, że taehyung miał obowiązek tam jechać, a na miejscu miało być pyszne wino, to ochoczo pobiegł do czarnego samochodu, gdzie siedział już kai z ich ojcem.

— mama jedzie drugim samochodem? — zdziwił się wchodząc do pojazdu osiemnastolatek.

— tak, beatrice pójdziesz do samochodu z mamą? — spytał książę edward, chcąc uniknąć jazdy dziewczynki na kolanach brata.

— niech ona tu już zostanie, ja pójdę. — kim wstał i usadził brunetkę po czym zapiął jej pas bezpieczeństwa.

uśmiechnął się do niej przez już zamknięte drzwi samochodu i rozejrzał się za autem, w którym jechać miała królowa.

po przyjeździe cała rodzina weszła na wielką salę, na której już znajdowało się mnóstwo gości. okazało się, że były to urodziny premiera.

jak mógł zapomnieć o takim ważnym wydarzeniu?

jednak postanowił być niewzruszony i ruszył po obiecane mu wino.

jakieś pół godziny później stał wśród wzruszonych ludzi z przyłożonymi chusteczkami do polików.

sytuacja miała miejsce po wprawdzie pięknej przemowie premiera. jednak nastolatek, rozluźniony po dwóch kieliszkach alkoholu nawet nie uronił łezki.

jego myśli krążyły jednak wokół kogoś zupełnie innego, a dopiero ta myśl dawała mu chęć na jakikolwiek płacz.

bowiem od tygodnia nie zobaczył jeongguka, nad czym skrycie ubolewał, a jego serce cicho płakało na obraz jego puszystych włosów z tyłu jego głowy.

zamiast więc rozmawiać z różnymi ludźmi, z dumnie podniesioną głową reprezentować jego rodzinę i rozglądać się dyskretnie za przyszłą małżonką, dołował się i był przekonany, że nigdy nie zobaczy twarzy pierwszej osoby w jego życiu, która mimo swojego irytującego, choć intrygującego, charakteru, wypełniała jakąś pustą i nie do końca znaną taehyungowi, część jego życia.

stał więc tam, z pustym kieliszkiem w dłoni, z lekko spuszczoną głową i czekał na koniec tego bezsensownego zgromadzenia.

—————
blagam powiedzcie chociaz jedno slowo czy komus sie to podoba i czy mam pisać dalej

milego dnia<3

the royal love ° jjk x kthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz